reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

grushka-ja czekałam aż Mały skończy 4 mies. korygowane (ur.33tc. konsultowałam to z naszą pediatrą i neonatologiem), a mimo to powróciła kolka i tak naprawdę dopiero od tygodnia wracamy do zupek, a Mały ma już 7 mies.

kerna-ja dla pewności poszłabym z Małym do lekarza, zawsze będziesz pewniejsza, że jest ok.

pozdrawiam
 
reklama
kerna - nasze dzieci sa twardsze niz myslimy :-)
a tak powaznie to oczywiscie zgadzam sie ze lepiej isc na kontrole do pediatry, to cie napewno troche uspokoi ;-)
 
czesc dziewczyny. wlasnie wrocilam od Julci i mam dobre wiadomosci jak na dzisiejszy dzien. wpadam do szpitala tam gdzie lezala a jej nie ma i zszokowana do lekarek a one mowia ze wlasnie zostala przeniesiona na oddzial wyzej bo zaczela sama oddychac i nie ma potrzeby by lezala pod respiratorem :)). teraz tylko czeka ja neurolog i okulista by powiedziec co z tym wylewem. pozdrawiam
 
Jejku.Super wiadomosci OLOGASIOR:tak::tak::tak::tak:Teraz to juz bedzie coraz lepiej:tak::tak::tak:
Ja pamietam jak poszlam do moich malych a wsali nie bylo juz inkubatorkow a mlode lezałay w lozeczkach to ryczalam ze szczescia:tak::tak::tak:A jak godzinke pozniej postanowili ze przywioza mi Je na sale to poprostu wylam i zaraz do wszystkich dzwonilam:tak::tak::tak:
Oj cudne sa te wspomnienia dotyczace tych dobrych chwil:tak::tak::tak:
 
Kerna Adas bardzo czesto ma wypadki poprostu to wariat i nie chodzi a lata wiec o wypadki nie trudno i pediatra i kaze tylko zawsze obserowac małego czy nie ospały i czy nie marudny i jesli do 48 godz zachowuje sie normalnie to zapomniec o wypadku Wiec obserwuj Michałka i jakby co to zaraz lec do lekarza

Olga super wisci

A my po wizycie u okulisty i nadal dziwnie bo Adas ma bardzo blade dno oka i jeszcze kilka rzeczy sie nie podobało pani profesor i mamy przyjsc we wrzesniu i bede konsultacje z neurologiem...jesli nic nie zmieni a od połtora roku nadal jest tak samo:-( no i okularki okularki
 
Witam i ja choc dopiero teraz.Edith moja Julcia zaczynała jeśc zupki właśnie mając 7 miesięcy.Wcześniej były tylko kaszki.Ologasior gratuluję wyjście do domku coraj bliżej.
 
Ologasior-jak czytam Twoje posty to tak jakbym się cofnęła w czasie o rok. Moja Zuzia urodziła sie na przełomie 35/36 tydzień. Dostała 9 pkt tylko że ważyła jedyne 1580 i rodziła sie przez cesarkę bo zagrażała zamartwica (chociaż mój ginek. mówił że jest duże dziecko i wszystko ok!). Leżała w inkubatorze, respirator podłączono tylko na 3 godz-potem oddychała już sama. Cieszyliśmy się że jest zdrowa. Po 7 dniach kiedy pojechaliśmy do szpitala wpadłam w depresję-lekarze przenieśli ją do łóżeczka bez naszej wiedzy (chyba za szybko-ważyła wtedy 1600!-ale prawdopodobnie brakowało inkubatorów i "wypychali" dzieci z intensywnej. Po 5 godz przebywania poza inkubatorem coś zaczęło się dziać. Sepsa, wylew IV stopnia, podejrzenie fenyloketonurii. Płacz, lament, nerwy-a lekarka prowadząca powiedziała że nie wiedzieliśmy o przeniesieniu bo mało interesujemy sie dzieckiem-nigdy nie zapomnę tych słów. Ale teraz mała ma prawie rok i chociaż dopiero zaczyna siadać wierzę,że bedzie dobrze-wiara czyni cuda-naprawdę
 
mamita-faktycznie szybko przenieśli małą z inkubatora! ci lekarze to na prawdę czasem mogliby lepiej nic nie mówić niż pleść takie bzdury! na pewno wszystko będzie dobrze z Zuzią!
pozdrawiam
 
reklama
Moje tez tak szybko przeniesli do lozeczek:tak:Jak wazyly 1610 i 1630 to byly juz ze mna na sali:-):tak:
MAMITA
Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok

My jestesmy po bilansie dwulatka i po szczepieniu
Wiktoria ma 74 cm i wazy 7230
Klaudia ma 71 cm i wazy 7250
Obydwie sa duuuzo ponizej trzeciego centyla ,ale lekarka powiedziala ze najwazniejsze ze bardzo dobrze sie rozwijaja
 
Ostatnia edycja:
Do góry