Witajcie Mamusie w środowe popołudnie, a my byliśmy dzisiaj na pierwszej wizycie u logopedy, wszystko jest OK, pani logopedka pokazała nam ćwiczenia foniczne i bardzo fajne zabawy, które Hubertowi sie nawet podobają.Za miesiąc mamy kolejna wizytę, żeby skontrolować efekty zabaw.Jak na razie uczymy sie samogłosek i niektórych spółgłosek oddzielnie, a potem będziemy łączyć.Hubcio umie mówić mama, tata, baba, nie, am, papa, aj, ej, ojej, tam, bum bum i gdzie a dokładnie dzie :-), ale logopeda uznała, ze to troszkę za mało i musimy jeszcze poćwiczyć odgłosy dźwiękonaśladowcze.A co Wy kobietki o tym myślicie?Czy ona za dużo od niego nie wymaga?Boję się, że jeśli mały nie opanuje za miesiąc tego wszystkiego czego ona od niego oczekuje, to będzie miała do mnie pretensje, że za mało z nim ćwiczyłam, ale ja staram się jak mogę, ale sa również inne obowiązki.Napiszcie, co o tym myslicie.
Pozdrawiam