Problem w tym, że produkty BIO są droższe od normalnych. A w te wszystkie bio w discounterach (lidl, aldi, netto, plus) to ja nie za bardzo wierzę. Jedyny Dornseifer (chociaż on i Rewe to jedna grupa) mnie trochę przekonuje.
U nas otworzyli supermarket wyłącznie z BIO. Ale tam nie chodzę bo po prostu nie stać mnie na takie zakupy i taka jest smutna prawda :-(
Ostatnio byłam na targu i co? Głupia papryka dwa razy droższa niż w sklepie...
I podobnie jak asiek1000 nie wierzę w etykiety na słoiczkach. No bo nawet jeśli na serio mają te warzywa z jakiś ekologicznych plantacji to
po pierwsze: dzisiaj ziemia wszedzie może być skazona zanieczyszczeniami (no bo gdzie są niby te wspaniałe i czyste plantacje? w jakiejś szlanej kopule? tysiące kilometrów od cywilizacji?)
po drugie: interes to interes
po trzecie: przy produkcji akurat pracuje jakiś niedomyty typek, moment nieuwagi i chlup. Wiem, że niby mają te kombinezony i tak dalej ale w sumie prawie każda z nas pracowała lub pracuje i czasami po prostu przymyka się na pewne sprawy oko.