reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieci z czerwca 2004

reklama
Niestety wczoraj dowiedziałam się, że moje maleństwo brzuszku nie żyje od kilku tygodni :-(. Jadę dzisiaj na łyżeczkowanie. To już drugie. Jestem zrozpaczona
 
Kobietki dopiero wróciłam ze szpitala. Widziałam wczorajsze zdjęcia. Maleństwo nawet nie wyglądało na dziecko. Zdecydowanie umarło i to już dawno. Według usg w 9 t 3 d. Jestem po zabiegu. O dziwo irlandzka służba zdrowie pozytywnie mnie zaskoczyła. Byli bardzo mili i delikatni.O 14.00 waszego czasu moje maleństwo opuściło mój brzuszek na zawsze
unhappy.gif
unhappy.gif
unhappy.gif
. Płakałam na sali operacyjnej. Teraz po zabiegu czuje się lepiej. Już nie ma we mnie martwego ciałka. Potrzebuję dużo czasu, żeby się pozbierać. Po raz kolejny niestety. Tylko całe szczęście tym razem mam już Dawidka.
Musze się położyć i odpocząć. dziękuję wam za ciepłe słowa.
 
dorota - mam nadzieję ze jakoś sobie z tym radzisz... widzę jak cierpisz po wierszach:-(strasznie mi przykro że tak sie stało ale jak sama słusznie zauwazyłas masz synka, który kocha Cie i potrzebuje.Bądź silna dla neigo i dla samej siebie.Jesteśmy tu też po to zeby sie wspierać nawzajem w takich chwilach więc jeśli tylko masz potrzebę - pisz:sorry2:
 
Dziękuję Niekat. Staram się trzymać, bo nie chcę, żeby Dawid widział, że płaczę :-(. Potrzebuję czasu, żeby sie z tym uporać. Ucałuj syneczka od cioci z BB
 
reklama
Ja co prawda nie jestem z czerwca, ale z lipca. Nie znalazlam forum lipcowego, wiec moze tu sie przytule:-)
Moja corcia jest z 20 lipca 2004.
Moze uda mi sie wkrotce suwaczek wstawic:)
 
Do góry