reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieci urodzone w 2002 roku

Paula, no to widzę koleżankę po fachu.:-D No widzisz, ja też bym sobie w ogrodzie posiedziała zamiast w robocie...:-(

As76, zgadza się.:tak:Tylko u nas nie było tego trójkąta. Język malinowy owszem, angina tyż, natomiast najgorzej wygląda u Weroniki "dół" - pachwiny i cipcia wyglądają jak po oparzeniu. I tam właśnie teraz schodzi Jej skóra. Do tego brzuch, piersi i plecy są wysypane taką drobną, różową kaszką - jak piszą w Internecie, jakby ktoś podziabał skórę szczotką ryżową.
Niestety Weronice szkarlatyna wróciła po raz drugi.:wściekła/y:Miała na początku marca, dostała antybiotyk, który brała 10 dni, dwa razy byłam na kontroli, ona dwa tygodnie nie była w przedszkolu, a szkarlatyna wróciła w tę niedzielę. Lekarka powiedziała że prawdopodobnie antybiotyk był za słaby i tylko zaleczył zamiast wyleczyć. No i teraz Weronika bierze antybiotyk w proszku a nie w syropie.
Natomiast w tym czasie co Weronika miała szkarlatynę, Magda dostała ropnej anginy. Lekarka twierdziła że może być to szkarlatynopochodna, ale niekoniecznie. W każdym razie stwierdzonej szkarlatyny nie miała. Teraz się przestraszyłam, bo Magdę wczoraj wysypało w tym samym miejscu co Weronikę i dlatego wysłałam chłopa do lekarza. Dzwonił przed chwilą, że wszystko ok - Magda szkarlatyny nie ma, a Weronika już jest prawie wyleczona. Ufff.... Mam nadzieję że 3 raz już nie wróci bo se w łeb chyba palnę.:eek:
 
reklama
As trzymam kciuki.......kiedy wyniki?

Atfk a co tam na obiadek zrobiłaś? Mi właśnie młoda usnęła.....A. poszedł pucować auto......a ja się muszę za obiad zabrać:baffled:
Paula wyniki są 2 miesiące.
Moje dziecko już znalazło w necie cały arkusz egzaminacyjny .
Klaudia sprawdziła i powiedziała,że wszystko powinno być dobrze.Kwestia tylko jak jej poszło wypracowanie.

A tu możecie sobie zobaczyć jaki był ten test.
Ja z wrażenia to siadłam na łóżko.:szok::szok:
 
Kurcze właśnie się dowiedziałam ze mój wujek umarł.......mąż siostry mojej mamy:crazy: babcia z ciotką pojechały......( ja zostałam z 4 dzieciaków) no ale niestety o 20 minut się spóźniły:-(
Głupia sytuacja bo z kuzynką nie mam kontaktu od kilkunastu miesięcy...... ( to był jej tata) i nie wiem jak się zachować.......wcześniej byłyśmy bardzo zżyte ale po pewnych okolicznościach duzo się zmieniło.......no i nie wiem czy zawracać jej głowę pytaniami jak się czuje itp. tym bardziej ze jest w 7 miesiącu ciąży:baffled:

ale mam humor do dupy.......
 
WITAM!!
Brak czasu mi doskwiera,ale Paula czytam was lecz nie odpisuje bo niestety moj M okupoje komputer po przyjezdzie i nadrabia zaleglosci a jak pyta czy chce usiasc to juz jest pozno i ja zmykam spac,rano jak robie dziewczynom sniadanko to was czytam.
U nas piekna pogoda,az chce sie zyc:-)
Asiulka,wracajcie szybciutko do zdrowia;-);-)
 
Kurcze właśnie się dowiedziałam ze mój wujek umarł.......mąż siostry mojej mamy:crazy: babcia z ciotką pojechały......( ja zostałam z 4 dzieciaków) no ale niestety o 20 minut się spóźniły:-(
Głupia sytuacja bo z kuzynką nie mam kontaktu od kilkunastu miesięcy...... ( to był jej tata) i nie wiem jak się zachować.......wcześniej byłyśmy bardzo zżyte ale po pewnych okolicznościach duzo się zmieniło.......no i nie wiem czy zawracać jej głowę pytaniami jak się czuje itp. tym bardziej ze jest w 7 miesiącu ciąży:baffled:

ale mam humor do dupy.......
przykro mi bardzo.
Nieraz takie sytuacje zbliżają ludzi do siebie na nowo.Może warto by z nią zagadać?

U mnie Kubuś znów chory.Teść kupił mu chipsy i Kuba dostał potwornej biegunki.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Mamy powtórkę z rozrywki.
Do tego wszystkiego zepsuło mi się akwarium i muszę kupić nowe natychmiast.
Znalazłam w Sosnowcu ,ale cena transportu mnie powaliła.
DHL chce za przewóz 270 zł.
Pocztex kurier 250 zł.:szok::szok::szok:
Muszę ,więc chyba kupić nowe tutaj w Warszawie.
Cena nowego zestawu jest też porażająca prawie 600 zł.
Normalnie jakaś paranoja.:szok::szok::eek::baffled::baffled:
 
reklama
Do góry