witam sie kobietki po dłuższej przerwie!!
wróciliśmy z ferii cali i zdrowi
!
wiola :-)troszkę spóźnione ale szczere...sto lat dla synka!!!samych spokojnych i uśmiechniętych dni
!!!
as przy następnej chorowitej okazji wypróbuje Twoja radę...szkoda ,że netu nie włączyłam jak to napisałaś
(choc mam nadzieje ,że nie bedzie konieczne)
anamari ...ja to już wychodzę z założenia ,że dzien bez focha dniem straconym..
hihihi choc u nas to bardziej dotyczy Kajeczki!!
mamusiasynusia fajnie,że twój synek dużo czyta:-)...moj akurat za tym nie przepada
!
jesli chodzi o moja Kajeczke i jej zdrówko to jestem szczerze zaniepokojona bo od niemal 10 dni narzeka na ból w lewej pachwinie:-(!Goraczka o której ostatnio pisałam trwała niemal 5 dni,nic sie z niej nie wyklulo widocznego!Teraz pojechalismy ponownie do lekarza z tymi bólami, momentami to aż wykrzywia bioderko do środka...zaczyna kuleć i pare razy dziennie słysze "noga mnie boli". Ehhh widocznego nic nie ma, zrobiliśmy krew- wskaźniki zapalne w normie, niektóre parametry podwyższone wskazujące na jakaś infekcje!we wtorek pojade z nią na usg węzłów pachwinowych bo to podejrzewa nasz lekarz
!Mam nadzieje,że to nic poważnego:-(!wrrrrr
dzis po południu chcielismy jechac ze szkarbami do kina...ale u nas nic nie grają jak na zlość!a żeobiecalismy im za dobre wyniki wypad "do miasta szczecina
" to cos musimy wykombinować!
póki co pozdrawiam!!!
zajrzę przy najbliższej okazji!!