Agnieszka H.
Listopadowa mamusia '07
Anineczka - wkleiłaś jakąś skrajność, całkiem możliwe, że w dobrych intencjach.
Ale jak znam życie i bywam na forach, to od tego tylko krok do rozpoczęcia dyskusji w stylu że skoro karmię dziecko 20-miesięczne, to z całą pewnością jestem na tyle porąbana/zboczona, że tylko czekać aż będę karmić 8-latka, czy coś w tym stylu.
Nie znoszę, po prostu nie znoszę dzielenia mam ze względu na sposób karmienia.
Nie znoszę naigrywania się z matek karmiących piersią, jakoby to jakieś niedojdy były.
Przecież my mamy dokładnie te same problemy.
Fizjologia jest ta sama - dziecko lubi ssać, bo jest małym ssakiem. Różnica czy ssie butlę/smoczek, czy pierś. I po co tu podziały tworzyć?
Może jeszcze podzielić się ze względu na to, czy się karmi łyżeczką metalową czy z tworzywa, śmiać się z siebie nawzajem, obrażać i naigrywać?
Dokąd to zmierza, hmm?
Ale jak znam życie i bywam na forach, to od tego tylko krok do rozpoczęcia dyskusji w stylu że skoro karmię dziecko 20-miesięczne, to z całą pewnością jestem na tyle porąbana/zboczona, że tylko czekać aż będę karmić 8-latka, czy coś w tym stylu.
Nie znoszę, po prostu nie znoszę dzielenia mam ze względu na sposób karmienia.
Nie znoszę naigrywania się z matek karmiących piersią, jakoby to jakieś niedojdy były.
Przecież my mamy dokładnie te same problemy.
- Część mam karmiących piersią ma problemy z odstawieniem, i co w tym dziwnego?
- Czy mamy karmiące butelką nie miewają problemów z przestawieniem dziecka z butelki na kubek?
- Niektóre mamy karmiące piersią usypiają dziecko przy piersi.
- A czy niektóre mamy karmiące butelką nie dają dziecku przy zasypianiu smoczka, żeby sobie possało i uspokoiło?
Fizjologia jest ta sama - dziecko lubi ssać, bo jest małym ssakiem. Różnica czy ssie butlę/smoczek, czy pierś. I po co tu podziały tworzyć?
Może jeszcze podzielić się ze względu na to, czy się karmi łyżeczką metalową czy z tworzywa, śmiać się z siebie nawzajem, obrażać i naigrywać?
Dokąd to zmierza, hmm?