Brunkowa Mama
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2007
- Postów
- 125
Oj .... bo mi się wydaje, że naturalne i piękne jest karmienie do momentu, kiedy maluszkowi jest to fizjologicznie potrzebne ... a potem to zaczyna się poprostu jakas chora sytuacja ... przecież 2 czy 3 latek nie najada się mlekiem mamy ... poza tym to są całkiem duże dzieciaczki i stosują sobie mały terrorek ...
Dla mnie roczny maluch to wystraczający etap na koniec cycowania ..
Zarówno u mnie jak i u znajomych, które mniej więcej wtedy kończyły z cycem obyło się bez problemów. Weszły nowe smaki, inne formy czułości ... większa aktywność maluszka i to taki wydaje się moment naturalny na koniec ...
Te dzieciaczki co w wieku 3 lat wiszą na cycu dla zasady już zrobią sajgon przy odstawieniu i same nie zrezygnują bo to forma kontroli i pewności uczucia mamy .... trzeba wypracować nowy system dawania poczucia bezpieczeństwa ...
Ale się opisałam ... takie mam przemyślenia ...
Ale Bruno jeszcze śpi a ja sobie śniadankuję i klikam .... pozdrawiam mamy !!
Dla mnie roczny maluch to wystraczający etap na koniec cycowania ..
Zarówno u mnie jak i u znajomych, które mniej więcej wtedy kończyły z cycem obyło się bez problemów. Weszły nowe smaki, inne formy czułości ... większa aktywność maluszka i to taki wydaje się moment naturalny na koniec ...
Te dzieciaczki co w wieku 3 lat wiszą na cycu dla zasady już zrobią sajgon przy odstawieniu i same nie zrezygnują bo to forma kontroli i pewności uczucia mamy .... trzeba wypracować nowy system dawania poczucia bezpieczeństwa ...
Ale się opisałam ... takie mam przemyślenia ...
Ale Bruno jeszcze śpi a ja sobie śniadankuję i klikam .... pozdrawiam mamy !!