reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

reklama
Ja też nie żałuję. Dzieci to odpowiedzialność i czasem zmartwienie ale mimo to, są największym cudem jaki doświadczyłam...
ps. 3 dzień spóźnia mi się okres...i nie wiem co to. Jak za dwa dni nie będzie to trzeba test zrobić chyba. Zakrwawiłam po stosunku bardzo w ndz, na kilka dni przed spodziewanym @. We wtorek powinna być miesiączka. Od czasu niedzielnego krwawienia nic.

Ja mam dzieci 12, 11 i prawie 6 a czasem mam wrażenie, że bywają dni równie ciężkie jak wtedy kiedy były dzieci rok po roku najstarsze. Czasem tak bywa, że ma się wszystkiego dość, ma się gorszy dzień bycia mamą, gospodynią itp. a która mama twierdzi, że zawsze jest super i wogóle super wszystko czego dotknie to jakoś ciężko mi uwierzyć...no ale może tak jest.
 
Dziś mąż jest w pracy na 2 zmianie, cala trójke mialam do kąpieli i obciełam 60 paznokci :) niby samodzielnie wiele robią ale jednak asystowac im trzeba w wiekszosci rzeczach, a czasem calej trójce na raz.. stad ta trudnosc mi sie wydaje,

Również sie bardzo cieszę ze ich mam,
To moje najwieksze Skarby i Cuda jakie mnie spotkaly w życiu, nie ma nic piękniejszego,
z jednej strony jestem zmęczona tym maratonem ciąż i karmień, obciążenie dla organizmu spore,
ale z drugiej strony te chwile jak sa tacy mali ~szybko miną, wiec chce sie cieszyć tymi chwilami mimo, że ciagle wstaje w nocy i czasem padam od samego rana.


Święta na spokojnie w domu, jedni i drudzy dziadkowie mieszkaja za daleko by z trójką maluchów jechac.
 
@Szalona 29 widzę, że jesteś moderatorką. Dowiedz się czy można dodać na ten wątek osobę (ewentualnie Ty albo inna mama z tego watku) która oprócz mnie będzie mogła zmieniać post na pierwszej stronie bo miałam to obiecane a rozeszlo się po kościach.
 
Ostatnia edycja:
Czeeeść, dziewczyny ;)
Długo mnie tu nie było, ale wracam :) Co u nas? Dobrze - raz spokojnie, a raz na wariackich papierach. Cieszę się, ze już jest ciepło i można pouśmiechać się do słońca, dzieci mogą się wyszaleć i wybrudzić jak należy, a ja mogę odpocząć. Tak jak piszecie, też miałam już momenty, że dzieci mnie irytowały i miałam wszystkiego dość, a później mi przechodziło i bawiłam się z dzieciakami w chowanego ;) Matka też człowiek :D Dla dzieci ideał, a tylko my wiemy, ze jest nie idealnie i to jest super ;)

A wiecie co? Pisałyśmy w zeszłym roku o budowaniu odporności i mówiłam, ze mam zamiar podawać dzieciom sok z czarnego bzu własnej roboty. Może i coś w tym jest, a może przypadek, ale jak terminatory przetrwaliśmy pól roku bez żadnych chorób, nawet po stycznościach z poważniej chorymi. Acha, acha - do kwietnia podawałam nam wszystkim podwójną dawkę wit. D3 - dzień w dzień. Także po wakacjach znów będę praktykować wzmacnianie odporności.

Aaaaa, no właśnie - gratuluję wszystkich nowych ciąż i porodów! Ja nie myślę w tej chwili o powiększaniu się, nawet trochę mnie to przeraża, potrzebuję odpocząć właśnie od maratonu ciąż i karmień, a czy jeszcze zatęsknię za ciążą? Nie mam pojęcia ;) Jeszcze trochę lat mi zostało, żeby nie przekraczać pewnej granicy i nie być "młodą mamuśką z klimakterium" :D
 
Witaj @Szalona 29.

@Jaasna dobrze, że wracasz, bo to oznacza, że otrząsnęłaś się trochę po przykrych chwilach, które Cię spotkały. Witaj i tule. Powiedz mi jak sporządzałaś ten czarny bez. Może i ja się za to wezmę i od sierpnia zacznę podawać dzieciakom. Choc na infekcje w tym roku nie mogę jakoś narzekać. Teraz u nas zaczną się alergie od maja i to będzie koszmar.

Strajk zażegnany. Choc i tak chłopaki mają długi weekend wiec do szkoły od 6 maja.

U nas cieplutko aż chce się żyć.

W święta, a w zasadzie w pierwszy dzien mieliśmy gości w drugi dzień swiat my goscilismy u teściów.

Pozdrawiam Was.
 
@Szalona 29 widzę, że jesteś moderatorką. Dowiedz się czy można dodać na ten wątek osobę (ewentualnie Ty albo inna mama z tego watku) która oprócz mnie będzie mogła zmieniać post na pierwszej stronie bo miałam to obiecane a rozeszlo się po kościach.

Tak mam takie opcje.
Moge edytowac wszystkie posty z kazdej strony, każdej osoby.
 
reklama
Czeeeść, dziewczyny ;)
Długo mnie tu nie było, ale wracam :) Co u nas? Dobrze - raz spokojnie, a raz na wariackich papierach. Cieszę się, ze już jest ciepło i można pouśmiechać się do słońca, dzieci mogą się wyszaleć i wybrudzić jak należy, a ja mogę odpocząć. Tak jak piszecie, też miałam już momenty, że dzieci mnie irytowały i miałam wszystkiego dość, a później mi przechodziło i bawiłam się z dzieciakami w chowanego ;) Matka też człowiek :D Dla dzieci ideał, a tylko my wiemy, ze jest nie idealnie i to jest super ;)

A wiecie co? Pisałyśmy w zeszłym roku o budowaniu odporności i mówiłam, ze mam zamiar podawać dzieciom sok z czarnego bzu własnej roboty. Może i coś w tym jest, a może przypadek, ale jak terminatory przetrwaliśmy pól roku bez żadnych chorób, nawet po stycznościach z poważniej chorymi. Acha, acha - do kwietnia podawałam nam wszystkim podwójną dawkę wit. D3 - dzień w dzień. Także po wakacjach znów będę praktykować wzmacnianie odporności.

Aaaaa, no właśnie - gratuluję wszystkich nowych ciąż i porodów! Ja nie myślę w tej chwili o powiększaniu się, nawet trochę mnie to przeraża, potrzebuję odpocząć właśnie od maratonu ciąż i karmień, a czy jeszcze zatęsknię za ciążą? Nie mam pojęcia ;) Jeszcze trochę lat mi zostało, żeby nie przekraczać pewnej granicy i nie być "młodą mamuśką z klimakterium" :D
Hehe, my juz wiecej nie bedziemy mieli dzieci (zabezpieczylismy sie na stale)
Ja 3 ciaze źle znosilam i 5 miesiecy dochodzilam do siebie, nie dam rady wiecej, zreszta ja po 3 cesarkach, wiec chyba nie za bardzo to bezpieczne.
I mam poczucie ze wszystkich mam juz w domu :)
 
Do góry