reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

Jak zaczynałyście pisać poprzedni wątek na początku 2013 roku to ja w 1 ciąże zachodzilam :) w życiu bym tego nie wymysliła, że będę rodziną wielodzietną, ale tak jest i jestem z tego tytułu bardzo szczęśliwa, zmęczona i spełniona.
Mam 3 malych synkow; 4lata, 2 lata i 6 msc bobasek, który floteruje podłogi lub przyczepiony jest jak huba buba do mych rąk :) ( 31 lat, mąż 32: 12 lat razem, mieszkamy "na swoim", niestety daleko od dziadków i rodziny)
Ello fajna ekipa... ja po pierwszym dziecku mówiłam nigdy więcej... i aie nawet tego trzymałam przez dobrych kilkanaście lat.
Dziadkowie czasem są na wage złota... a czasem lepiej by byli na drugim końcu świata... wiwm coś o tym...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jak zaczynałyście pisać poprzedni wątek na początku 2013 roku to ja w 1 ciąże zachodzilam :) w życiu bym tego nie wymysliła, że będę rodziną wielodzietną, ale tak jest i jestem z tego tytułu bardzo szczęśliwa, zmęczona i spełniona.
Mam 3 malych synkow; 4lata, 2 lata i 6 msc bobasek, który floteruje podłogi lub przyczepiony jest jak huba buba do mych rąk :) ( 31 lat, mąż 32: 12 lat razem, mieszkamy "na swoim", niestety daleko od dziadków i rodziny)

Witaj :-) :)
Wspaniała ekipa. :-) :)
 
Ello fajna ekipa... ja po pierwszym dziecku mówiłam nigdy więcej... i aie nawet tego trzymałam przez dobrych kilkanaście lat.
Dziadkowie czasem są na wage złota... a czasem lepiej by byli na drugim końcu świata... wiwm coś o tym...
Tez po 1 porodzie ktory trwal i trwal..powoli sie rozkrecal, zaczelam ze skurczami rano w piątek z 2 cm rozwarcia a skonczylo sie że w niedziele o 10 mialam pelne rozwarcie parte, bylam już zmeczona, a wlasciwie polprzytomna bo caly dzien i noc skurcze ....znowu dzien i noc.skurcze,
Po 1 nocy na weselu czlowiek pada spac, a tu taka impreza 2 doby pod rząd, na sam koniec cc bo juz wody zielone, maly sie cofnął, ja juz przec nie chcialam, psychicznie sie zblokowalam, zle to wspominam, wręcz mam traume po 1 porodzie, moglam umierac bylo mi wszystko jedno.. nie Chcialam tez wiecej dzieci, juz nie chcialam przez to przechodzic, jednak instynkt macierzynski zwyciężył, na kolejne ciaze sie zdecydowalismy z nastawieniem że jak sie akcja rozpocznie to ide na cc j tak sie stalo :)

Co do dziadków ja bym chciala miec ich tak ok 100km..od siebie..to taka idealna mysle odleglosc... nie za blisko nie za daleko... niestety mamy ok 480km i z 2 dzieci jezdzilismy..ale z 3 juz nie da rady, bo trzeci synek sie trafil co go podloga, lozeczko, wózek, fotelik w aucie " parzy"..ciagle na rece, teraz jest mala poprawa, bo ma pol roku i sam po pokojach sie przemieszcza, ale to 10 minut sie sam zabawi
 
Ostatnia edycja:
Szalona witaj! Mój najstarszy z tego samego rocznika co Twój pierworodny :)
To tez cala trójka maluszków w domu, jak to ogarniasz???? Niby 4,5 roku sporo sam najstarszy zrobi, ale nadal jednak wiele rzeczy za cala trójkę trzeba zrobic moimi rękami, a moj najmlodszy to typ co go na rękach musze non stop nosić, wiec mam minus 1 rękę :)
 
@Szalona 29, hejo!
Ekipa fajna! Dobrze, że jesteś!

Jak po świętach?
U nas jak jak i przed :-) czyli ok.

Dzieci zdrowe, chociaż najmłodszy złapał wirusa zrumienią zakaźnego przed świętami ale już ok.

U nas ciepło, bardzo ciepło bo w cieniu 32 stopnie!
Po strajku..uf, wszyscy się edukują.
 
Szalona daje radę :) najmłodszy ma 1,5 roku i to jest highe need baby taki mocny przypadek na dokładkę ;) ale jest wesoło. Wiadomo że bywają dni kiedy jestem mega zmęczona i padam na twarz ale to nawet matki jedynaków takie dni mają;) najstarszy i średnia super się dogadują, dużo razem bawią i wiem że warto było:) duże rodziny są super, zawsze podziwiałam takie mamy ale nigdy nie sądziłam że sama taką zostanę :) jest fajnie i za nic bym tego nie zmieniła, na pewno nie żałuję że mam ich trójkę :)
 
reklama
Do góry