reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

ja pracuje w poradni psychologiczno pedagogicznej oraz w podstawówce :-)
Jak to mówią wszyscy.. nie robię nic i mam 2 miesiące wakacji.
A tak naprawdę każdego dnia myśle o moich dzieciach z klasy. Ciagle przygotowuje nowe materiały a na każdych wakacjach szukam nowych atrakcyjnych pomocy dydaktycznych. Uwielbiam to co robię.

Wracając do tematu męża to kocham go za to jaki jest. Zupełnie inny niż ja :-) bardzo mnie uzupełnia.
Są tacy ludzie, jak ja, którzy znają ten zawód od kuchni.
I zupełnie inaczej na Ciebie patrzę.
Wiem, że często po nocach siedzisz, bo coś przygotowujesz na następny dzień.
Wiem, że przynosisz tonę zeszytów lub sprawdzianów i zamiast poczytać ulubioną książkę, obejrzeć jakieś głupoty w TV, Ty je sprawdzasz.
Wiem, że potrafisz zarwać kilka nocy z rzędu, bo Twoja klasa ma apel i trzeba przygotować dekoracje- one przecież same cudownie się nie zrobią, a wbrew opinii ludzi w szkole nie ma na zawołanie takich rzeczy.
Według opinii wielu: pracujecie tylko kilka godzin dziennie i macie 2 miesiące wakacji i generalnie nic nie robicie. Bardzo mnie wkurzają takie słowa.
Poza tym teraz dochodzi często walka z rodzicami, którzy problemy najczęściej mają z doopy, wiecznie są niezadowoleni, są bardzo roszczeniowi ( co się dziwić, że potem smarkacz 7-8- letni taki sam🤷🏻‍♀️) i mają wieczne pretensje o wszystko.

W życiu nie chciałabym zostać nauczycielem, pedagogiem.
 
reklama
Cześć z rana !
U mnie temperatura w dół i negatywny 11 lub 12 dni po, za dwa dni @ i na pewno przyjdzie.
Powodzenia wszystkim pozostałym w dwa ostatnie dni lutego.
Wczoraj jeszcze wieczorem nasikałam więc dzisiejszy jest ostatni yuuupi - koniec marnowania testów.🤣🤣🤣

Moj mąż jest żołnierzem zawodowym, trenerem personalnym i skoczkiem spadochronowym. Ja mimo ze zawód doradca zawodowy i personalny pracowalam w innych zawodach (praca biurowa, drogeria,sklep odziezowy, kasjer walutowy i zdecydowanie lubię kontakt z ludzmi bezpośredni) obecnie zawodowo nie, za to wszystko co związane z domem, dziećmi i psami to jest moje zadanie nr 1.
Kocham męża za to, ze jest moim przeciwieństwem prawie we wszystkim, wielu rzeczy doświadczam dzięki niemu, bo się nie boi, lubi wyzwania, trekking gorski, kajaki... za to ze zawsze fajnie i aktywnie organizuje nam czas wolny. Za okazywanie miłości przez przytulanie, buziaki, i przepraszanie po klotniach, gdy czasami to ja powinnam pierwsza przeprosić, za spójne i wspólne plany na przyszłość gdy juz dzieci się usamodzielnią itp itd
Nie znoszę go w kłótni - mam wrażenie że lubi obracać kota ogonem, za to on powiedziałby o mnie to samo, i tego, ze typowo męskie sprawy dot. malowania scian czy skręcanie mebli itp ) zrzuca na mnie jakby to było oczywiste, że moge wykonać je rownie dobrze, tłumacząc się zawsze brakiem czasu przez pracę, co oczywiście w większości ma uzasadnienie, ale czasami są sytuacje, gdy trzeba spiąć dupę i zrobić coś szybko a on działa wwtedy jak rozlazła żaba, bo nie cierpi prac remontowych i nie ma do tego drygu... i tego, że chciał koniecznie Jacki - ja niekoniecznie chciałam psy - przez co mam obowiazków w huuj wiecej (zygają, srają, rozrzucają wszędzie sierść, czasami coś pogryzą w domu i zniszczą i nigdy nie lezą spokojnie w siedzisku...) wszędzie gdzie jadę z dziećmi sama, musze też zabierać ze sobą psiaki i niestety mam wtedy mnostwo z nimi problemów, zeby u kogoś w domu je opanowywac i ulozyć.

A poniewaz wjechaly meble dla synka a mąż ma weekend w polu, ponieważ jest w trakcie kursu. Jest ostro. Zbliżający okres nie pomaga, czasami przytłacza mnie ilość obowiązków i ogolnie jestem obecnie podminowana.
 

Załączniki

  • Screenshot_20230226-063448_My Calendar.jpg
    Screenshot_20230226-063448_My Calendar.jpg
    123,2 KB · Wyświetleń: 61
  • 20230226_062609.jpg
    20230226_062609.jpg
    795,8 KB · Wyświetleń: 62
Ostatnia edycja:
Są tacy ludzie, jak ja, którzy znają ten zawód od kuchni.
I zupełnie inaczej na Ciebie patrzę.
Wiem, że często po nocach siedzisz, bo coś przygotowujesz na następny dzień.
Wiem, że przynosisz tonę zeszytów lub sprawdzianów i zamiast poczytać ulubioną książkę, obejrzeć jakieś głupoty w TV, Ty je sprawdzasz.
Wiem, że potrafisz zarwać kilka nocy z rzędu, bo Twoja klasa ma apel i trzeba przygotować dekoracje- one przecież same cudownie się nie zrobią, a wbrew opinii ludzi w szkole nie ma na zawołanie takich rzeczy.
Według opinii wielu: pracujecie tylko kilka godzin dziennie i macie 2 miesiące wakacji i generalnie nic nie robicie. Bardzo mnie wkurzają takie słowa.
Poza tym teraz dochodzi często walka z rodzicami, którzy problemy najczęściej mają z doopy, wiecznie są niezadowoleni, są bardzo roszczeniowi ( co się dziwić, że potem smarkacz 7-8- letni taki sam🤷🏻‍♀️) i mają wieczne pretensje o wszystko.

W życiu nie chciałabym zostać nauczycielem, pedagogiem.
kocham Cię
 
@Mrufka@@1 musi być dobrze. Trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiadomości. O której masz to USG?
Hej , dzięki za wywołanie . Nie chciałam Wam tu już pisać bo może ktoś nie chce czytać ...

Ogólnie po wczorajszym USG jeszcze bardziej nic nie rozumiem i nic nie wiem. Czuję się jakby moje USG że środy i USG z wczoraj było dwóch różnych kobiet. Otóż wczoraj pani doktor stwierdziła że ciąża jest młodsza niż wychodzi z om a w dodatku podejrzewa że bliźniacza 🤯🤯🤯 znalazła dwa pęcherzyki żółtkowe ( według internetu i naszej Zazzu) za duże co nie rokuje dobrze i jeden zarodek jeszcze bez akcji serca, kazała przyjść na kolejne usg za tydzień -dwa. Mam wizytę u mojego gina 7 marca więc już do niego pójdę . Powiem Wam że masakra , nie wiem co o tym wszystkim myśleć. To jest tak pojebane... W środę lekarska widziała zarodek 11 mm t a w sobotę dwa pęcherzyki żółtkowe i zarodek 5,6 mm 🤯🤯🤯

Edit. Dodaje zdjęcia: pierwsze dwa ze środy, dwa ostatnie z wczoraj
 

Załączniki

  • IMG20230225210604.jpg
    IMG20230225210604.jpg
    2,4 MB · Wyświetleń: 111
  • IMG20230225210548_BURST000_COVER.jpg
    IMG20230225210548_BURST000_COVER.jpg
    455,8 KB · Wyświetleń: 105
  • IMG20230225092106.jpg
    IMG20230225092106.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 107
  • IMG20230225092101.jpg
    IMG20230225092101.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 102
Ja na codzień według „rodaków” (celowo w cudzysłowiu) śpię, na służbie, przekraczam uprawnienia, niedopełnianiam obowiązków, nie reaguje na parkowania, jeżdżę na kebaby, chronię domu Kaczyńskiego, pałuję niewinne kobiety podczas manifestacji, generalnie robię za „Wasze” podatki. Niszczę ludziom życie i zarabiam na „premię”. Według mnie jestem POLICJANTEM ( chociaż ostatnio coraz rzadziej). Jeżdżę na błache interwencje, rozwiązuję konflikty rodzinne, a czasem jestem i geodetą. Oglądam trupy. Jeżdżę na zgony, borykam się z rodzinnymi tragediami. Wchodzę do mieszkań przed okno czasem wdepując w denata.
Asystuję przy odbiorze dzieci (coś strasznego). Asystuję komornikowi przy eksmisjach. Zatrzymuję ludzi skazanych wyrokami. Zatrzymuję ludzi, którzy popełniają przestępstwa, wykroczenia. Doprowadzam zatrzymanych do prokuratora, sędziego, do aresztu śledczego i zakładu karnego. Decyduję nierzadko o ludzkich losach. Jeżdżę na zbójstwa (często dzieci, które każdej nocy przeżywam, wymiotuję, nie radzę sobię z własnymi emocjami podczas zdarzenia i długo po). Biorę udział w sekcji zwłok. Te, które są „świeże” to lajt no bo w sumie zapach jak w mięsnym 🤷‍♀️ Te, które są wyłowione, napęczniałe, wyleżane miesiącami w domu czy zwęglone czuję w nozdrzach i na ubraniach do dziś 🥹. Jestem „kurwą, darmozjadem, jebali mnie moi koledzy, puszczam się, jestem psem, suką, szmatą, moja rodzina spłonie. Pies mnie jebał, daje dupy kolegom, stara mnie nie chciała, jestem brzydka, **** mi w dupę” a ostatnio nawet się dowiedziałam, że „wkładałbym Ci palce w pi… i byłoby Ci dobrze”. 🤷‍♀️ Jestem policjantką a poza godzinami pracy przepracowuję to wszystko razem z mężem, który całe szczęście rozumie mnie, moją pracę i często się w niej spotykamy(może tylko dlatego siebie ogarniamy)… Więc jakoś nam jest łatwiej to „przetrawić” 🤦‍♀️ Przepraszam za ten wywód, gorzkie żale. Ale tak to wygląda 🤷‍♀️
Nie wiem, czy to taktowane po takim wpisie, ale fajnie piszesz, działa na wyobraźnie :) Pomyśl o jakimś dzienniku/felietonach z życia policjantki :) może to tez pomoże poukładać wszystko w głowie? Ja bym czytała :)
 
Hej , dzięki za wywołanie . Nie chciałam Wam tu już pisać bo może ktoś nie chce czytać ...

Ogólnie po wczorajszym USG jeszcze bardziej nic nie rozumiem i nic nie wiem. Czuję się jakby moje USG że środy i USG z wczoraj było dwóch różnych kobiet. Otóż wczoraj pani doktor stwierdziła że ciąża jest młodsza niż wychodzi z om a w dodatku podejrzewa że bliźniacza 🤯🤯🤯 znalazła dwa pęcherzyki żółtkowe ( według internetu i naszej Zazzu) za duże co nie rokuje dobrze i jeden zarodek jeszcze bez akcji serca, kazała przyjść na kolejne usg za tydzień -dwa. Mam wizytę u mojego gina 7 marca więc już do niego pójdę . Powiem Wam że masakra , nie wiem co o tym wszystkim myśleć. To jest tak pojebane... W środę lekarska widziała zarodek 11 mm t a w sobotę dwa pęcherzyki żółtkowe i zarodek 5,6 mm 🤯🤯🤯
O matko, a mi się popitoliło, że dziś sobota 🤦🏼‍♀️ Słuchaj, no tego się raczej nikt nie spodziewał i nie dziwię się, że jesteś zdezorientowana. Aż by się chciało zasięgnąć trzeciej opinii 😫 Przytulam mocno, bo co innego można zrobić. Ech… A niech tam będą bliźniaki, a co! Byle zdrowa ciąża. Cierpliwości i spokoju Ci życzę, ale łatwo powiedzieć…
 
reklama
Hej , dzięki za wywołanie . Nie chciałam Wam tu już pisać bo może ktoś nie chce czytać ...

Ogólnie po wczorajszym USG jeszcze bardziej nic nie rozumiem i nic nie wiem. Czuję się jakby moje USG że środy i USG z wczoraj było dwóch różnych kobiet. Otóż wczoraj pani doktor stwierdziła że ciąża jest młodsza niż wychodzi z om a w dodatku podejrzewa że bliźniacza 🤯🤯🤯 znalazła dwa pęcherzyki żółtkowe ( według internetu i naszej Zazzu) za duże co nie rokuje dobrze i jeden zarodek jeszcze bez akcji serca, kazała przyjść na kolejne usg za tydzień -dwa. Mam wizytę u mojego gina 7 marca więc już do niego pójdę . Powiem Wam że masakra , nie wiem co o tym wszystkim myśleć. To jest tak pojebane... W środę lekarska widziała zarodek 11 mm t a w sobotę dwa pęcherzyki żółtkowe i zarodek 5,6 mm 🤯🤯🤯

Edit. Dodaje zdjęcia: pierwsze dwa ze środy, dwa ostatnie z wczoraj
Ale emocji w kilka dni!!!! Z jednej strony dobra wiadomość, ze serduszko bije, ale przerażajace jest ta niewiedzy lekarzy! Trzymam ogromnie mocno kciuki, aż tak, ze mi drętwieją! Walczcie maluszki!!!
 
Do góry