A ja już Wam wspominałam że de to inny świat. Mialam wspaniałego lekarza. Leczył mnie przed zajściem w pierwszą ciążę, prowadził ją. Leczył mnie przed zajściem w drugą. I jeszcze wtedy w marcu u niego byłam, kwiecień miał być odpuszczony przez nas a w maju okazało.sie ze jestem w ciąży wiec od.razu do niego. Niestety okazało się że mój lekarz ma zamkniete z powodu choroby i to było cały czas przedłużane. Działo się to w 2016 roku i niestety do teraz nie wrócił. I byłam zmuszona poszukać innego ginekologa. U nikogo nie było wolnych terminów, wielu nie przyjmowało nowych pacjentek, u innych terminy rok.pozniej. Ciążę potwierdzałam w szpitalu bo nie mogłam znaleźć lekarza. Koniec końców znalazłam kogoś.kto zgodził się mnie przyjąć. Swoją drogą okropna lekarka. Wszystko na odwal się robiła, wizyty kilkuminutowe, do samego końca ciąży mówiła że w brzuchu dziewczyna a był Chłopiec. Ale.do czego.dązę. Pierwsza wizyta. Pyta w czym może pomóc. Mówię że jestem w ciąży ale mój lekarz nie przyjmuje i dlugo szukałam innego i tak trafiłam tutaj i jej pytanie "chce Pani usunąć ciążę?"
To tutaj jest na porządku dziennym