reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Gdyby nie te 15 testów i beta z wtorku to nie wiedziałabym że coś jest na rzeczy.

Oczywiście jestem głupia i codziennie sikam sobie na tego chińczyka i martwi mnie że nie ciemnieje a wręcz ten dzisiejszy jest jaśniejszy niż ten wczorajszy - wiem że testy nie pokazują przyrostu ale nie umiem tego wytłumaczyć mojej głowie żeby tego nie robiła 🥲🫣
Nie rób tego !
Bardziej rozcienczony mocz i tak mpze byc. Juz lepiej ponowic bete.
 
reklama
Gdyby nie te 15 testów i beta z wtorku to nie wiedziałabym że coś jest na rzeczy.

Oczywiście jestem głupia i codziennie sikam sobie na tego chińczyka i martwi mnie że nie ciemnieje a wręcz ten dzisiejszy jest jaśniejszy niż ten wczorajszy - wiem że testy nie pokazują przyrostu ale nie umiem tego wytłumaczyć mojej głowie żeby tego nie robiła 🥲🫣
Zwariujesz od tego. Nie rób tak. Stężenie sikacza może się różnic, a wraz z nim pasek. Takie testowanie czy przyrasta nie ma sensu. Wszystko będzie dobrze, włącz pozytywne myślenie :*
 
Gdyby nie te 15 testów i beta z wtorku to nie wiedziałabym że coś jest na rzeczy.

Oczywiście jestem głupia i codziennie sikam sobie na tego chińczyka i martwi mnie że nie ciemnieje a wręcz ten dzisiejszy jest jaśniejszy niż ten wczorajszy - wiem że testy nie pokazują przyrostu ale nie umiem tego wytłumaczyć mojej głowie żeby tego nie robiła 🥲🫣
no czasami nawet samej sobie nie przetłumaczysz... Mam nadzieję, że dzisiejsze beta już Cię uspokoi :)
 
Ooo i to jest dobry temat na dziś. Gdzie uprawialiście najdziwniejszy seks? ;)

My jak jeszcze byliśmy bezdzietni to nam się zdarzyło w pociągu... Zasłoniliśmy firanki spoko i sami byliśmy w przedziale, ale ciekawe co by konduktor powiedział jakby przez przypadek wszedł ;)
Klatki schodowe, na kajaku, na siedzeniu za kierowcą w autobusie miejskim i toi toi w zoo 😂
 
Ostatnia edycja:
Nie rób tego !
Bardziej rozcienczony mocz i tak mpze byc. Juz lepiej ponowic bete.

Zwariujesz od tego. Nie rób tak. Stężenie sikacza może się różnic, a wraz z nim pasek. Takie testowanie czy przyrasta nie ma sensu. Wszystko będzie dobrze, włącz pozytywne myślenie :*
No zrobiłam dziś betę ale ze mam zapas testów to na nie sikam bo nie mogę uwierzyć w tą drugą kreskę 😅
no czasami nawet samej sobie nie przetłumaczysz... Mam nadzieję, że dzisiejsze beta już Cię uspokoi :)
Mam tylko nadzieję że nie przetrzymają mnie do 20 znów 🙄
 
Klatki schodowe, na kajaku, na siedzeniu za kierowcą w autobusie miejskim i wc w zoo 😂
No tym autobusem mnie zaintrygowałas ale toi toi

confused wth? GIF
 
O tak tak tak. Normalna matka to jak mąż i ojciec zrobiłby jakąkolwiek krzywdę dziecku to starego zapierdzieli łyżką nie patrząc na to, ile lat byli małżeństwem. Więc macierzyństwo to inna liga :)

Ale to już mówicie o jakieś patolce ;D Ja sobie wyobrażam i obrazuje w głowie, zwykłe życie, kochających się wystarczająco ludzi ;D I jak sobie o tym wszystkim myślę, to owszem potrzeby dziecka jak najbardziej na piedestale, ale nie chciałabym doprowadzić np. do innej skrajności, że tylko dzieci by się liczyły, a nasze małżeństwo już nie. Dzieci staną się nastolatkami baaardzo szybko, a mnie z mężem już nic nie będzie łączyć i sama nie będę już miała własnego życia, więc działam już teraz podobnie, że owszem staram się jak najzdrowiej żyć dla mojego może przyszłego bąbla, robię co mogę, ale też dbam o siebie w tym wszystkim, swoją relację z mężem, jego potrzeby i ograniczenia, moje potrzeby i ograniczenia, moje pasje, relacje przyjacielskie itp. Ale też po prostu chciałabym, żeby moje dzieciaki widziały mamę szczęśliwą, pełną pasji życiowych, aktywną, a nie umęczoną ich potrzebami... ale pewnie to wynika z moich lęków i zaczerpniętych wzorców rodzinnych. Mam alergie na umęczone wszystkim matki :)
 
reklama
Powiedzcie mi czy przez stres mogą napierdzielać mnie jajniki i czy przez to owu może być szybciej albo później lub co gorsza nie być jej wogole ?
 
Do góry