reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

My mamy tak samo, mamy ustawione nasze twarze na odblokowywanie telefonu i każde może grzebać sobie ile chce… ale ani ja ani stary nie mamy takiej potrzeby. Kiedyś bardziej byłam zazdrosna bo chyba nauczyłam się od mojego byłego.. a mojemu mężowi ufam, bywam zazdrosna tylko tego aż tak nie okazuje. A jeżeli mam jakieś ale to mu poprostu mówię. On mi kiedy powiedział ze faceci raczej się nie domyślają o co nam chodzi, jak nie powiemy wprost to nie będą wiedzieli 😁 wiec teraz mówię wszystko co mi na sercu leży
nooo wlasnie, zapomnialam dodać - możemy grzebać ale nie grzebiemy sobie w telefonach :D
 
reklama
W piątek mam swoją 1 w życiu wizytę u endokrynologa
Co mam przygotować na ta wizytę ?

W 2 dniu cyklu idę powtórzyć prolaktyne i mam zamiar zrobić 5 tarczycowa wiec będę miała wszystkie wyniki na wizycie.
Usg to mam nadzieje ze zostanie zrobione.
Panel tarczycowy wystarczy :) jak masz prolaktyne to fajnie, ale pamiętaj, ze wysokie tsh generuje wysoka PRL. Jak masz usg to tez weź, usg tarczycy powinno się powtarzać co dwa lata, zwłaszcza jak wyjdą jakieś torbiele czy coś takiego ;)
 
Ej, a Wy nie piszecie z żadnymi facetami? Ja teraz nie, ale swego czasu miałam baaaardzo dobrego kolegę z pracy, gadałam z nim mega dużo, to był początek mojej obecnej relacji. Ja byłam nastawiona na koleżeństwo, on z czasem na coś więcej. Mój czegoś się domyślał, ale nie próbował mnie szpiegować, przepytywać …
Ostatecznie do niczego nie doszło, ale po czasie powiedział mi, że czuł, że ta relacja idzie w dziwnym kierunku.
No i ja też kiedyś humorystycznie mu powiedziałam, że jeśli mnie zdradzi, ale to będzie czysto seksualny wybryk to nie chcę o tym wiedzieć. Wiem, że tylko bym się nakręcała, nie potrafiłabym dobrze funkcjonować z taką świadomością.
Wracając jeszcze do pisania z kimś po pracy- @Brownie1992 rozumiem, że możesz czuć się zepchnięta na dalszy plan, ale myślę też, że w każdej relacji obydwie strony powinny mieć swoją przestrzeń, swoich własnych znajomych. Nie wszystko razem i bez czasu dla siebie. Oczywiście nie każdy musi się z tym zgadzać, ale takie jest moje zdanie. W Twoim przypadku ja bym chciała dotrzeć do przyczyny tego, że partner się oddala, nie sugeruję, że tak jest u Was, ale częsta przyczyna to poczucie wypalenia, może właśnie warto wyjść z pomysłem wspólnego wyjazdu, pójścia razem na jakieś zajęcia? To nie powinno zaszkodzić, a może ożywić związek. Ja kiedyś byłam taka, że zawsze czekałam na inicjatywę ze strony partnera, teraz sama wychodzę z propozycjami i myślę, że to jest ok. Poczucie niepewności i strachu towarzyszy mi cały czas, to jest mój problem od wielu lat, ale staram się, aby nie rzutowało to na moje relacje, wiem, że „osaczanie” kogoś powoduje, że ta osoba na ogół tylko marzy żeby od nas uciec.
pisze czasem z kolegami ale jest to czysto koleżeńskie. Od jakiegoś czasu zaczelam robić tatuaże i sporo znajomych zaczęło się odzywać ze są chętni na dziarke, to przy okazji powspominamy stare czasy, pośmiejemy się, popiszemy o głupotach. Ale zawsze staram się mówić staremu „ej, wiesz napisał ten i ten co u mnie słychac i ze tatuaż chce albo na piwo wyjść” Staram się raczej postępować tak, jak sama bym chciała żeby ktoś postępował wobec mnie.
 
Niestety nie znam się na tych wynikach :( co Cię niepokoi? Moze @lady_in_blue pomoże swoją wiedza?

Nie nadwaga!!! powiedziałam, ze rpzez niektórych mężaczyzn kobieta ponad 60 kg to w ich głowie nadwaga, a często tak nie jest :D bo żeby kobieta była gruba przy 70 kg to chyba musi mieć 145cm
spoko spoko, ja się i tak tylko zdziwilam jak to przeczytałam a i tak dokończyłam te chipsy 😅 chyba wręcz zbyt dobrze się czuje ze sobą

Ale jest w tym coś, mój mąż pewnie też uważa że kobieta to max 55kg więc już od dawna nie mówię mu ile ja ważę 😅
 
Z opowieści meza wynika, że nie ma zbytnio życia.
Osobiście mnie by to wku***ło.
Znam typa-męża już, który pisze z wieloma o pierdołach. Ale jego żona twierdzi, że taki jest i już. Potem gdzieś wspolnie się widzą. Żona, ta laska, on i laski facet. Czy tam oni i ta kumpela.
U mnie to by nie przeszło. Życie tak leci szybko, żeby teraz skupiać się na pisaniu z innymi laskami z nudów? Po co?
No wyrozumiałość wyrozumiałością. Jesli nie odstawia przez to domowych obowiązków, kontaktów z Tobą to możesz traktować to po swojemu. Ja nie jestem aż tak wyrozumiała 🤣
 
a wiecie, ze ja mgę wziąć telefon Starego i sobie go przejrzeć i on się tym w ogóle nie przejmie? xD on z moim też tak ma
Ej, stara, mamy tak samo xD.

On może mój, ja mogę jego.

Ja z nikim nie piszę- jeśli już, to mąż wie, bo w poprzedniej pracy miałam dobrego kolegę, który ma żonę (atrakcyjniejszą ode mnie), a że jesteśmy rówieśnikami, tak samo dużo latamy, to pisaliśmy czasami, nawet jak już się zwolniłam stamtąd. Nawet na kawki jeździliśmy do siebie ze swoimi połówkami.
Nawet mój mąż dopytuje się czasem, czy wiem, co u X, bo dawno się nie odzywał, jak tam jego córeczka, czy byli gdzieś na wakacjach, itd. Już prawie dwa lata kontaktu nie mamy.

No ale to nie trwało godzinami, a w łóżku to ja jestem dla męża albo śpię.

Generalnie u mnie takie zachowanie byłoby potraktowane radykalnie.
 
Mój pisał ze swoją była przyjaciółka . Nigdy nie byli w związku.
Dowiedziałam się przez przypadek bo coś za bardzo telefon chował , nigdy tego nie robię ale sprawdziłam mu telefon. Aferka była. I już nie pisze. Albo się dobrze ukrywa 😂🤷‍♀️
przeczytałaś cała rozmowę😁? Laska podbijała, czy on się jej narzucał 😅? Czy totalnie na luzie?
 
ja też obecnie nie pisze i nie mam już przyjaciół męskich, miałam jednego, wiele lat to powiem Wam dziewczyny ze po wielu latach przyjaźni koło 10.. usłyszałam że on zawsze chciał czegoś więcej, a miał już narzeczona i to w ciąży :( masakra, zerwałam kontakt całkowicie.
Miałam identycznie!
Oczywiście już nie mam zamiaru się z nim kontaktować. Współczuję tej dziewczynie.
 
reklama
Osobiście mnie by to wku***ło.
Znam typa-męża już, który pisze z wieloma o pierdołach. Ale jego żona twierdzi, że taki jest i już. Potem gdzieś wspolnie się widzą. Żona, ta laska, on i laski facet. Czy tam oni i ta kumpela.
U mnie to by nie przeszło. Życie tak leci szybko, żeby teraz skupiać się na pisaniu z innymi laskami z nudów? Po co?
No wyrozumiałość wyrozumiałością. Jesli nie odstawia przez to domowych obowiązków, kontaktów z Tobą to możesz traktować to po swojemu. Ja nie jestem aż tak wyrozumiała 🤣
ale jak gada z nimi o "pierdołach" to masz na myśli zwykła relacje koleżeńska?
 
Do góry