reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

A z jakiego powodu ?
No źle napisałam posta bo zapomniałam że dużo osób ma kociaki

Niewydolność serca i udar. To była staruszka 17-letnia ale to wszystko się tak naprawdę zadziało w kilka godzin i już nie miałam ukochanego psa. Był z nami tyle ile jesteśmy razem bo mąż chciał się do mnie przymilić żebym została jego dziewczyną i wziął ode mnie psa którego urodziła moja suczka także to był taki nasz pies. Wybrał z miotu innego (psa) ale ciągle "uwodziła" nas ona (suczka). I tak przy nas została. Wyjechała z nami do niemiec. Podróżowała kilka razy w roku. Była od początku z naszymi dziećmi. Pilnowała je, broniła. Wszyscy jej stratę przeżyliśmy ale dzieci przeszły to okropnie. Ale nie uwierzycie co nam pomogło.
Mąż pojechal z nią do weterynarza. My wiedzieliśmy że to koniec i ja oraz dzieci pożegnaliśmy się z nią w domu. Wrócił zapłakany i opowiada że po podaniu zastrzyku musiała zostać przeniesiona do innego pomieszczenia. Chciał ją sam zanieść. Pomieszczenie bez okien, zamkniete. Wchodzi a tam lata motyl. Brązowy. Ona też była brązowa. I cały czas przylatywal do nas brązowy motyl. Przesiadywał na oknie jak bylismy w domu, na ławce jak byliśmy na dworze, wracam z dziećmi do domu i wjeżdżamy do garażu, tam mamy drzwi prosto do domu a na drzwiach kto siedzi? Brązowy motyl. Nazywamy te motyle jej imieniem. Kupilam też figurkę oczywiście pies z motylem i oświecamy świeczkę. Jest ciężko nadal ale coraz łatwiej
 

Załączniki

  • 81a05e11-aacc-4b0c-b344-09f294d32466.jpeg
    81a05e11-aacc-4b0c-b344-09f294d32466.jpeg
    47,6 KB · Wyświetleń: 73
reklama
Mi przy tsh 2.14 kazała dalej brać 25. Gdzie mówiłam ze staram się o dziecko i teraz już nie wiem 🤦‍♀️
Ja sama sobie zwiększyłam dawkę do 75 co drugi dzień dwa tygodnie temu 😬 oczywiście nie polecam, ja zwyczajnie jestem w gorącej wodzie kąpana, ale wyszło na moje 🤷🏻‍♀️
 
No to potwierdzam, sama prawda :) co do śniadania to wydaje się to bardzo logiczne. Generalnie jak zobaczyłam swoją PRL to byłam mocno przestraszona a okazuje się, ze lekarze dużo bardziej przejmowali się lekko podwyższonym tsh niż kilkakrotnie przekroczoną PRL 🤷🏻‍♀️


Tsh się waha, ja badałam 10.02 i mialam wynik 1 z hakiem a wczoraj na badaniu wyszło mi już 2,52. Lekarka mówi, ze spoko widać, ze leki działają a to, ze skacze jest naturalne. Dostałam letrox 75 2xtyg i 50 5xtyg
kochana, moje TSH doskonale wie ze moze sie wahac :D w Polsce jak badalam mialam 9.3 a 2 tyg pozniej jak zmusilam swojego lekarza tutaj, moje TSH bylo juz 4.6 a tydzien pozniej 5.2 😂🧙‍♀️ wiec zakladajac ze mam 5, to ten letrox 0.25 da mi pewnie praktycznie nic. no ale zobaczymy, @Aczkolwiek@to_na_pralkę doradzila chyba jakis czas temu by na poczatku nie wariowac z wlasnym ustalaniem dawki wiec jestem ciekawa co pierwsza kontrola po 5 tyg pokaze
 
Niewydolność serca i udar. To była staruszka 17-letnia ale to wszystko się tak naprawdę zadziało w kilka godzin i już nie miałam ukochanego psa. Był z nami tyle ile jesteśmy razem bo mąż chciał się do mnie przymilić żebym została jego dziewczyną i wziął ode mnie psa którego urodziła moja suczka także to był taki nasz pies. Wybrał z miotu innego (psa) ale ciągle "uwodziła" nas ona (suczka). I tak przy nas została. Wyjechała z nami do niemiec. Podróżowała kilka razy w roku. Była od początku z naszymi dziećmi. Pilnowała je, broniła. Wszyscy jej stratę przeżyliśmy ale dzieci przeszły to okropnie. Ale nie uwierzycie co nam pomogło.
Mąż pojechal z nią do weterynarza. My wiedzieliśmy że to koniec i ja oraz dzieci pożegnaliśmy się z nią w domu. Wrócił zapłakany i opowiada że po podaniu zastrzyku musiała zostać przeniesiona do innego pomieszczenia. Chciał ją sam zanieść. Pomieszczenie bez okien, zamkniete. Wchodzi a tam lata motyl. Brązowy. Ona też była brązowa. I cały czas przylatywal do nas brązowy motyl. Przesiadywał na oknie jak bylismy w domu, na ławce jak byliśmy na dworze, wracam z dziećmi do domu i wjeżdżamy do garażu, tam mamy drzwi prosto do domu a na drzwiach kto siedzi? Brązowy motyl. Nazywamy te motyle jej imieniem. Kupilam też figurkę oczywiście pies z motylem i oświecamy świeczkę. Jest ciężko nadal ale coraz łatwiej
Nie czytam całego bo to nie na moje nerwy ale figurka wspaniała ♥️
 
Niewydolność serca i udar. To była staruszka 17-letnia ale to wszystko się tak naprawdę zadziało w kilka godzin i już nie miałam ukochanego psa. Był z nami tyle ile jesteśmy razem bo mąż chciał się do mnie przymilić żebym została jego dziewczyną i wziął ode mnie psa którego urodziła moja suczka także to był taki nasz pies. Wybrał z miotu innego (psa) ale ciągle "uwodziła" nas ona (suczka). I tak przy nas została. Wyjechała z nami do niemiec. Podróżowała kilka razy w roku. Była od początku z naszymi dziećmi. Pilnowała je, broniła. Wszyscy jej stratę przeżyliśmy ale dzieci przeszły to okropnie. Ale nie uwierzycie co nam pomogło.
Mąż pojechal z nią do weterynarza. My wiedzieliśmy że to koniec i ja oraz dzieci pożegnaliśmy się z nią w domu. Wrócił zapłakany i opowiada że po podaniu zastrzyku musiała zostać przeniesiona do innego pomieszczenia. Chciał ją sam zanieść. Pomieszczenie bez okien, zamkniete. Wchodzi a tam lata motyl. Brązowy. Ona też była brązowa. I cały czas przylatywal do nas brązowy motyl. Przesiadywał na oknie jak bylismy w domu, na ławce jak byliśmy na dworze, wracam z dziećmi do domu i wjeżdżamy do garażu, tam mamy drzwi prosto do domu a na drzwiach kto siedzi? Brązowy motyl. Nazywamy te motyle jej imieniem. Kupilam też figurkę oczywiście pies z motylem i oświecamy świeczkę. Jest ciężko nadal ale coraz łatwiej
Piękna historia z motylem ❤️ figurka tez super .
Po każdej stracie jest ciężko . Ja długo się zbierałam , pomogło jak wzięliśmy kolejnego psiaka , załatał dziurę w sercu 🥰
 
Powiem wam dziewczyny ze niby te testy miałam białe ale od wczoraj wieczora jest mi mdło i niedobrze. Pewnie to nie ciąża tylko coś z żołądkiem, ale już człowiek ma nadzieję. Kazałam staremu jechać po cole zero bo albo się napije gazowanego i mi się porządnie odbije albo zwymiotuje 😅
 
Ja sama sobie zwiększyłam dawkę do 75 co drugi dzień dwa tygodnie temu 😬 oczywiście nie polecam, ja zwyczajnie jestem w gorącej wodzie kąpana, ale wyszło na moje 🤷🏻‍♀️
z ilu do ilu ci spadła po zwiększeniu do 75 ?
Ja sobie zwiększyłam o pol tabletki biorę 25 i pol . Czyli wychodzi dawka 37,5 🤭
Nie wiem co z tego wyjdzie , zbadam niedługo. Jeżeli dalej będzie powyżej 2 to zwiększe do 50 🤷‍♀️
 
Powiem wam dziewczyny ze niby te testy miałam białe ale od wczoraj wieczora jest mi mdło i niedobrze. Pewnie to nie ciąża tylko coś z żołądkiem, ale już człowiek ma nadzieję. Kazałam staremu jechać po cole zero bo albo się napije gazowanego i mi się porządnie odbije albo zwymiotuje 😅
A ile jesteś dpo ?
 
To tutaj proszę Nas ( a bynajmniej mnie o ile będziesz miała ochotę ) informować jak przebiegła biopsja i ogólnie o wizytach 🥰
nie wiem czy dobrze wyczuwam, ale czy macie jakiś żal, że nie napisałam od razu? :p
Ja po prostu dalej potem byłąm w biegu i nie miałam czasu opisać. Miałam zamiar napisać, naprawdę
 
reklama
Do góry