Też zawsze mówiłam że będę pracować jak najdłużej, aż jakieś hmm 8 miesięcy przed zajściem w ciążę dowalili mi takich stresujących obowiązków że aż znielubiłam moją pracę. Trzęsawka z nerwów była codziennością. Akurat tuż przed zajściem w ciążę pomału oddawałam te obowiązki, ale i tak jak gin o tym usłyszał to od razu mnie wysłał na zwolnienie.
Ej no tu jest coś na rzeczy
testuj dalej ale wygląda na CIONSZ
Słuchajcie a ja zadzwoniłam się zapisać do tego lekarza od niepłodności, tylko znalazłam że oprócz kliniki niepłodności przyjmuje też w placówce PZU. I wyszło że placówka ma umowę z Compensa gdzie mam pakiet zdrowotny
czyli idę w ramach pakietu. Ekstra!