Nasturtium
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2022
- Postów
- 10 497
My Ci dupkę rozmasujemy, doskonale wiemy co czujesz .Niby tak.., ale mam żal dupy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
My Ci dupkę rozmasujemy, doskonale wiemy co czujesz .Niby tak.., ale mam żal dupy
No u mnie szefowa jest bardzo ludzka i wyrozumiała, ale i tak się nie chwalęWiesz, jeśli pracodawca jest spoko to może po prostu poszukać kogoś na umowę zastępstwo, ale to musi być zdrowy i bardzo otwarty układ z obydwu stron.
U mnie szef szefów twierdzi, że dzieci to nie argument do czegokolwiek, a ciążą to nie choroba i o ile jest człowiekiem do "dogadania" to tak wobec ciążowych l4 i zwolnień na dzieci za wiele wyrozumiałości nie ma.No u mnie szefowa jest bardzo ludzka i wyrozumiała, ale i tak się nie chwalę
Ale nikt nie mówi o chwaleniu. Poza tym kiedyś pisałam jak wyglądał mój awans. Pracowałam z tymi ludźmi na takim samym stanowisku. Bardziej traktują mnie jak koleżankę niż przełożonaNo u mnie szefowa jest bardzo ludzka i wyrozumiała, ale i tak się nie chwalę
ja o staraniach w sumie też nie chcę mówić, chociaż u nas jest bardzo prokobieca polityka w firmie. Ale pewnie bym powiedziała o ciąży zaraz po USG z serduszkiem, przynajmniej szefowi, nawet jak bym się czuła i planowała dlugo pracować w ciazySzczerze mówiąc ja nie wyobrażam sobie informowac pracodawcy, ze się staram przecież to info dla niego, ze mogę zaraz pójść i zostawic robote w pisdu
nienaiwdzę tego osranego tekstu "ciaża to nie choroba", oczywiście, ze nie choroba, ale jedna kobieta czuje się super a jedna rzyga dalej niż widzi i musi leżeć. Strasznie mnie denerwuje ten tekst.U mnie szef szefów twierdzi, że dzieci to nie argument do czegokolwiek, a ciążą to nie choroba i o ile jest człowiekiem do "dogadania" to tak wobec ciążowych l4 i zwolnień na dzieci za wiele wyrozumiałości nie ma.
nie no, jakbym już zaszła to powiedziałabym też w miarę wcześnie, żeby nie było, ze ukryhwam i zeby szefowa miała czas, zeby zastępstwo załawtić. Oczywiście przyjmując optymistyczną wizję, że będę mogła długo pracować w ciaży. A chciałabym jak najdłuzej, mogę praxcować zdalnie przecież.ja o staraniach w sumie też nie chcę mówić, chociaż u nas jest bardzo prokobieca polityka w firmie. Ale pewnie bym powiedziała o ciąży zaraz po USG z serduszkiem, przynajmniej szefowi, nawet jak bym się czuła i planowała dlugo pracować w ciazy
może być niedomoga lutealna. Ale Ty hamuj na razie piętą te swoje myśli nieuczesane, ja już Cię znam, ja już wiem co Ty kombinujesz - nie ma żadnego zamartwiania się na zapas, dostaniesz wyniki to pogadamyTak sobie myślę, że jeśli prog będzie za niski, a niby widział, że owu dopiero co była/jest to co mogło jeszcze pójść nie tak po drodze?
Ja tak samo, i czy się starałam, czy nie, zawsze uważałam, że jest osrany.nienaiwdzę tego osranego tekstu "ciaża to nie choroba", oczywiście, ze nie choroba, ale jedna kobieta czuje się super a jedna rzyga dalej niż widzi i musi leżeć. Strasznie mnie denerwuje ten tekst.
Na razie odświeżyłam po raz ostatni do 16, jak przyjdzie sms to sprawdzę, a jeśli nie to nie będę się wygłupiać, wezmę się za książkę teraz, póki dzienne jest .może być niedomoga lutealna. Ale Ty hamuj na razie piętą te swoje myśli nieuczesane, ja już Cię znam, ja już wiem co Ty kombinujesz - nie ma żadnego zamartwiania się na zapas, dostaniesz wyniki to pogadamy