Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

[Avy]

W ogóle planowanie wakacji też mnie wkurwia… bo wolałabym za granicę, ale a nuż się uda…a jak się nie uda to znowu te wakacje pewnie będę smutne (dla mnie)…

Ja też miałam długie rozkminy na ten temat. Ostatecznie przegadaliśmy z Moim, że planujemy standardowo jakąś objazdówkę zagraniczną, ale bilety kupimy na ostatnią chwilę. Trudno, zapłacimy więcej.
Ile mnie ten dziecior już teraz kosztuje a co będzie dalej?

 

[Nasturtium]

U mnie nie ma takiej opcji.
Nie zjadę do zera z kilkudziesięciu flakonów w ciągu najbliższych 10 lat, a są takie zapachy, które u siebie w kredensie muszę mieć.

A jakie zapachy najbadziej lubisz?

 

[Kejcik]

Poznaliśmy się na takim śmiesznym portalu "Adoptuj faceta" . Cała otoczka była zabawna, można było wrzucić profil mężczyzny do koszyka, określić się, czy się szuka "umowy o pracę" czy tylko "umowy o dzieło" ..
Poszliśmy na randkę, a wracając zorientowaliśmy się, że mieszkamy 100 m od siebie
No ale późno to było w naszych życiach... Teraz 8 lat stażu i 3,5 po ślubie, a na karkach.....

my też się poznaliśmy dzięki tej aplikacji tak samo moja siostra ze swoim mężem

 

[Anezka11]

My z mężem, zanim zaczęliśmy być razem, znaliśmy się 4 lata. Jako kumple mieliśmy ta sama ekipę znajomych, często razem imprezowaliśmy, tańczyliśmy razem na dyskotekach. On do mnie smalił cholewy, ale ja nie byłam w ogóle zainteresowana aż którejs imprezy nasi znajomi zaniemogli i stwierdziliśmy, że sami pójdziemy na dyskotekę. I tam się wydarzyla jakąś magia, jakiś strzał amora i straciliśmy totalnie dla siebie głowę na początku ukrywaliśmy to przed znajomymi, nie wiedziałam jak z tak długiej znajomości ogłosić związek a no i 12 lutego stuknęlo nam wspólne 7 lat

 

[Madame JS]

my też się poznaliśmy dzięki tej aplikacji tak samo moja siostra ze swoim mężem

O, naprawdę? Jakoś rzeczywiście skuteczna wokoło się okazała... My też mamy w otoczeniu 3 pary, które z niej korzystały - brat mojego męża, jego przyjaciel i moja koleżanka, wszyscy już po ślubach i z dziećmi... no, oprócz nas tak do końca :-(

 

[królowa_kresek😉🙃]

A my.....
Właśnie zakończyłam związek i mialam być super singielką....
Napisała po latach kumpela z LO ze szkoly, ze przyjeżdża i moze mam ochotę na imprezę z nią, tam spotkalyśmy kolejną kumpele z LO dawno tez nie widzianą... zapoznała mnie z kumplem męża, moim mężem obecnym, wogole nie mial ochoty byc na tej imprezie... ja akurat też nie lubiłam nigdy tej dyskoteki no i od tamtej pory byliśmy nierozłączni, 2 tyg pozniej mówiłam rodzicom, ze to bedzie moj mąż, 2 miesiące później zaręczyny 4,5 m-cy pozniej ślub, dziś 15 lat razem.
Zwykla historia, parę zbiegów okoliczności, życie.

 

[poziommka]

Nadrabiam wasze wpisy
Od wczoraj mnie tak rypie w krzyżu,że jak bym mogła to bym parapet wygryzła...
Zawsze na @ i przy @ mam bóle z krzyża...
No kurde coś się obawiam że chyba się nie udało

 

[Avy]

Też tak macie, że łapie Was odruch wymiotny na myśl, że jutro trzeba iść do pracy?

 

[Brownie1992]

Też tak macie, że łapie Was odruch wymiotny na myśl, że jutro trzeba iść do pracy?

Taaak..
Marzę o l4 100% płatnym...

 

[Lady With Cats]

Też tak macie, że łapie Was odruch wymiotny na myśl, że jutro trzeba iść do pracy?

Na szczęście nie.

Od kilku lat mam taką pracę, że niedzielne wieczory nie są dla mnie depresyjne.
Jedynie mam ból dupy na pobudkę o 5:30.