reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Taki luźny temat na wieczór. Jak poznaliście Waszych partnerów? Jak długo jesteście razem?

My poznaliśmy się pod kościołem 😜 Byłam krótko przed bierzmowaniem i trzeba było zbierać podpisy ale zamiast na mszę to poszłam z koleżankami za kościoł a on przyszedł tam z kolegami 🤣
Okazało się że mieszkamy 200 metrów do siebie i nasi rodzice się znają. A ja go w życiu nawet nie widziałam 😱 Albo nie zwracałam na niego uwagi 🤔
Aczkolwiek jesteśmy razem 18 lat a po ślubie 12
Ja swojego męża poznałam na sympatii w wieku 17 lat 😛 Przez kilka lat związek na odległość a na 2 roku studiów przeprowadził się do mnie 😁 prawie 600 km.😁 W tym roku 13 lat w związku i 9 rocznica ślubu 😁
 
reklama
Powiem Wam, że znów czuję, że los nie jest takim skończonym trzonem, jak się może wydawać. Widzieliśmy się dzisiaj z para przyjaciół i ich cudną, wywalczoną dzidzią i nieoficjalnie wygląda na to, że się spodziewają drugiego. Tak podejrzewaliśmy z mężem w trakcie spotkania i dopiero w domu się przyznał, że na końcówce ten mistrz interakcji społecznych wykorzystał moment sam na sam z przyjaciółką i się zapytał wprost, czy się jakoś niebawem będą chwalić dwiema kreskami i dostał odpowiedź twierdzącą. I ten cionsz jest taki sprawiedliwy!! Oni tyle przeszli, a teraz są tak cudownymi rodzicami, są wspaniałymi ludźmi i przyjaciółmi i cholera jasna im się to po prostu należy! Jestem tak mega wzruszona i tak strasznie nie mogę się doczekać aż będziemy wiedzieć "oficjalnie", że aż mnie wszystko swędzi :D

Nie powiem, przez chwilę mi się zrobiło przykro, bo wiecie, 11dpo, biel, plamienia, kiepskie prognozy na przyszłość, ale tak strasznie się cieszę, że aż nie mogę się wysłowić. To jest dla mnie taki kolejny dowód na to, że los ma poczucie przyzwoitości i takie wzmocnienie tej mojej wiary, że nadejdzie kolej na nas wszystkie tu i ten los się i do nas uśmiechnie 😍
Wiesz co? Ja Cię rozumiem doskonale, bo znam ludzi, którzy walczyli o dziecko.
Mnie za każdym razem cieszy i daje mi nadzieję taka wywalczona ciąża.
Cieszę się ich szczęściem, jednocześnie napełnia mnie to optymizmem i motywacją do działania.

Także w pełni podzielam Twoje uczucia.
 
Dziewczyny, rozumiem- wredne teściowe, itd.
Natomiast czy nie byłoby piękniej, gdybyście odegnały te złe myśli, bo tylko się karmicie negatywnymi emocjami?
Życie jest tak krótkie, żeby sobie je dodatkowo zatruwać.

Tak, pisze to osoba, która w przeciągu jednego roku straciła oboje teściów, którzy nawet 60-tki nie dożyli.
 
A tak w ogóle Błondziorno.

Trochę jeszcze w głowie szumi po imprezce- jak ja dawno nie piłam drinków.
Jedzenie wyszło, nieskromnie pisząc, rewelacyjnie. Mąż zrobił richtig śląskie kluski- takie guminklejzy mu wyszły (u nas się tak mówi na idealne kluski), jeszcze z tym sosem z wołowiny…

@Nasturtium , jak się ogarnę, to Ci prześlę przepis na bounty, bo jest uzależniająco pyszne- tyle kokosa w kokosie i ten spód z ciasteczek Oreo😋.
 
reklama
Ooo ciekawie, Ja z mężem poznałam się przez Gadu-Gadu .
Te rozmowy były super .
Pierwsze spotkanie kino a potem już poszło😆
Pamiętam GG :) tez z mężem w LO (na początku) przez to rozmawialiśmy, ale było to z 5 lat przed tym jak się zeszliśmy :)

Tradycyjna historia. Spotkaliśmy się w LO jako najlepsi kumple bawiliśmy sie przez cała szkole :) zeszliśmy jak - jak ja byłam na studiach na wyjeździe snowboardowym we Włoszech. Nie jeździł na desce, ale ja tak, wiec pojechał za mną i wywalał się co chwile a ja ciągnęłam go na czarne trasy;p teraz już jeździ lepiej na nartach

Aktualnie 11 lat razem 6 po ślubie (będzie w czerwcu dopiero).
 
Do góry