reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

wolałabym nie mieć nadziei. Usłyszałam wprost, że nie mamy szansy w tej chwili na naturalne zajście w ciążę. I tak, wiem, że cuda się zdarzają, ale mi się jakoś nie zdarzył, nawet przy potrójnej owulacji w poprzednim cyklu.
Wolałabym pozbyć się optymizmu, podejść do tego na chłodno, ale nie umiem i jestem za to zła na siebie. Nie wiem czemu nie mogę zaakceptować, że po prostu nie ma prawa się udać i tyle.
A rozważacie in vitro czy z jakichś powodów nie chcecie się na to decydować?
 
reklama
Hej 😊 ja wczoraj pojechałam sobie na 19 na basen i wróciłam okropnie zmęczona, myślałam że padnę a przez większość nocy nie spałam, czułam się jak na jakieś adrenalinie 😅 więc trochę gnębi mnie zmęczenie od rana, aby wytrwać do 14:30, i weekend. Miłego piątku Wam życzę 😁

P.S. nikt dzisiaj nie testuje ? 🥹 Dajcie jakieś kreski😁
Jestem teoretycznie 8-10 dpo. Czy jest sens testować?

to super, chociaż jedna dobra wiadomość w tym wszystkim. Chociaż wiem, że problem jest tylko po mojej stronie :D
Nie patrz w ten sposób, że problem jest po Twojej stronie. Ot, zdarza się tak i tyle. Ale nie ty jesteś tu problemem 😘😘😘
Moja szwagierka i jej partner starają się od 7 lat i najśmieszniejsze jest to, że on ma wyniki dobre i ona też - jedynym problemem jest to, że jej środowisko nie jest dobre dla jego plemników. Oddzielnie mają większe szanse niż razem choć nie uniknione, że kiedyś może coś zaskoczyć czego im życzę.
 
wolałabym nie mieć nadziei. Usłyszałam wprost, że nie mamy szansy w tej chwili na naturalne zajście w ciążę. I tak, wiem, że cuda się zdarzają, ale mi się jakoś nie zdarzył, nawet przy potrójnej owulacji w poprzednim cyklu.
Wolałabym pozbyć się optymizmu, podejść do tego na chłodno, ale nie umiem i jestem za to zła na siebie. Nie wiem czemu nie mogę zaakceptować, że po prostu nie ma prawa się udać i tyle.
Doskonale Cię rozumiem, ale akurat ja podam Ci przykład, że warto mieć nadzieję. Przykład niestaraniowy, ale mojej mamie WSZYSCY lekarze, a chodziłyśmy konsultować do bardzo wielu mówili jak jeden mąż- przy takim wskaźniku złośliwości nowotworu nie ma praktycznie szansy na odpowiedź organizmu na chemię powyżej 30-40%. Odpowiedź wyniosła 88%. Cuda? Nie, po prostu się udało, statystycznie nie powinno, ale jednak. I tak samo z zachodzeniem w ciążę- te historie o ciążach, które nie miały prawa mieć miejsca są prawdziwe, oczywiście bardzo rzadkie. Ja akurat chciałabym mieć więcej nadziei, bo na tę chwilę zdecydowanie mi jej brakuje, ale to ogólnie gorszy czas, tak sobie usprawiedliwiam.
Pamiętasz jak jeszcze niedawno obawiałaś się, czy mąż udźwignie potencjalne leczenie? Wiem, że jesteście na początku drogi, ale chce zmienić nawyki, nie odciął się od problemu- to wiele, myślę, że to doświadczenie na pewno wzmocni Waszą relacje i to już jest coś co ja widzę jako zdecydowanie pozytywną stronę sytuacji.
Ja co miesiąc naiwnie wierze że może jednak chociaż tego 14dpo dnia, magicznie zobaczę II i sobie tłumaczę że przecież na forum było tyle beznadziejnych przypadków a zdarzały się cuda.. I tak miesiąc w miesiąc się nakręcam i żyje nadzieją i tylko czekać aż z tego wszystkiego przyjdzie czas udać się do specjalisty od głowy

get down dancing GIF
 
Jestem teoretycznie 8-10 dpo. Czy jest sens testować?
To chyba zależy na ile masz do tego dystansu. Widzę że niektóre dziewczyny testują już 10 dpo ale taki wynik nie jest jeszcze w 100% wiarygodny, więc jeśli czujesz się na siłach to testuj a jeśli ma Cię to załamać to może poczekaj jeszcze kilka dni.😊
 
Ja co miesiąc naiwnie wierze że może jednak chociaż tego 14dpo dnia, magicznie zobaczę II i sobie tłumaczę że przecież na forum było tyle beznadziejnych przypadków a zdarzały się cuda.. I tak miesiąc w miesiąc się nakręcam i żyje nadzieją i tylko czekać aż z tego wszystkiego przyjdzie czas udać się do specjalisty od głowy

get down dancing GIF
Myślę, że wsparcie w zakresie głowy też jest bardzo ważne w tym wszystkim! Ściskam mocno! <3
 
reklama
Do góry