reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

no to pokaż wyniki, ale jak wszystko powyżej normy to na bank jest w porzadku
Objętość 3,3 ml
PH 7,4
Barwa i lepkość prawidłowa
Upłynnienie 30 min
Aglutynacja 1
Koncentracja plemników 58 mln/ml
Całkowita liczba plemników 191,4 mln/ejakulat
Ruch postępowy 36%
Ruch postępowy 68,9 mln/ejakulat
Ruch całkowy 48%
Ruch całkowity 91,9 mln/ejakulat
Brak ruchu 52%
Żywotność 64%
Żywotność 122,5 mln/ejakulat
Plemniki o prawidłowej budowie 5%
Plemniki o prawidłowej budowie 9,6 mln/ejakulat
Koncentracja komórek okrągłych 0,2 mln/ml
Koncentracja leukocytów peroksydazo-dodatnich 0,1 mln/ml
Mam tylko w taki sposób, bez norm z laboratorium, bo na zdjęciu nie widać nic
 
reklama
Objętość 3,3 ml
PH 7,4
Barwa i lepkość prawidłowa
Upłynnienie 30 min
Aglutynacja 1
Koncentracja plemników 58 mln/ml
Całkowita liczba plemników 191,4 mln/ejakulat
Ruch postępowy 36%
Ruch postępowy 68,9 mln/ejakulat
Ruch całkowy 48%
Ruch całkowity 91,9 mln/ejakulat
Brak ruchu 52%
Żywotność 64%
Żywotność 122,5 mln/ejakulat
Plemniki o prawidłowej budowie 5%
Plemniki o prawidłowej budowie 9,6 mln/ejakulat
Koncentracja komórek okrągłych 0,2 mln/ml
Koncentracja leukocytów peroksydazo-dodatnich 0,1 mln/ml
Mam tylko w taki sposób, bez norm z laboratorium, bo na zdjęciu nie widać nic
wyniki są okej :) nie ma się czym martwić.
 
Nadzieję trzeba mieć. Nawet jeśli nie uda się w tym cyklu. Moja przyjaciółka i jej mąż starali się ponad 2 lata o dziecko. Lekarze nie dawali im szansy na naturalne poczęcie, nasienie jej męża bardzo słabe. Jego wyniki były tak złe, że jak w końcu zaszła w ciążę naturalnie (a już myśleli nad in vitro), to lekarz jej zasugerował, że zdradziła męża...
wolałabym nie mieć nadziei. Usłyszałam wprost, że nie mamy szansy w tej chwili na naturalne zajście w ciążę. I tak, wiem, że cuda się zdarzają, ale mi się jakoś nie zdarzył, nawet przy potrójnej owulacji w poprzednim cyklu.
Wolałabym pozbyć się optymizmu, podejść do tego na chłodno, ale nie umiem i jestem za to zła na siebie. Nie wiem czemu nie mogę zaakceptować, że po prostu nie ma prawa się udać i tyle.
 
wolałabym nie mieć nadziei. Usłyszałam wprost, że nie mamy szansy w tej chwili na naturalne zajście w ciążę. I tak, wiem, że cuda się zdarzają, ale mi się jakoś nie zdarzył, nawet przy potrójnej owulacji w poprzednim cyklu.
Wolałabym pozbyć się optymizmu, podejść do tego na chłodno, ale nie umiem i jestem za to zła na siebie. Nie wiem czemu nie mogę zaakceptować, że po prostu nie ma prawa się udać i tyle.
Doskonale Cię rozumiem, ale akurat ja podam Ci przykład, że warto mieć nadzieję. Przykład niestaraniowy, ale mojej mamie WSZYSCY lekarze, a chodziłyśmy konsultować do bardzo wielu mówili jak jeden mąż- przy takim wskaźniku złośliwości nowotworu nie ma praktycznie szansy na odpowiedź organizmu na chemię powyżej 30-40%. Odpowiedź wyniosła 88%. Cuda? Nie, po prostu się udało, statystycznie nie powinno, ale jednak. I tak samo z zachodzeniem w ciążę- te historie o ciążach, które nie miały prawa mieć miejsca są prawdziwe, oczywiście bardzo rzadkie. Ja akurat chciałabym mieć więcej nadziei, bo na tę chwilę zdecydowanie mi jej brakuje, ale to ogólnie gorszy czas, tak sobie usprawiedliwiam.
Pamiętasz jak jeszcze niedawno obawiałaś się, czy mąż udźwignie potencjalne leczenie? Wiem, że jesteście na początku drogi, ale chce zmienić nawyki, nie odciął się od problemu- to wiele, myślę, że to doświadczenie na pewno wzmocni Waszą relacje i to już jest coś co ja widzę jako zdecydowanie pozytywną stronę sytuacji.
 
U mnie też dziś biało, druga kreska tylko w mojej wyobraźni 🥺 Mąż zawiedziony, ja wk@rwiona, zdrapałam cały test z tego wk@rwienia ale żadnej ulgi nie czuje.. Próbowałam mu wytłumaczyć że dzis 11dpo po owu i szanse są małe ale może coś jeszcze wyjść ale sama jakoś w to nie wierze.. Dowiedziałam się chociaż że Zivafert utrzymuje się u mnie 12dni.. W minimalnym stopniu nie mogę doczekać się tego okresu i mój organizm chyba też, mam wrażenie że gdyby nie ten Duphaston to zalałoby mnie już z tydzień temu 🤦‍♀️ Dziś znowu mam pobolewanie brzucha jak na okres a została mi ostatnia tabletka wieczorem 🥺 Mąż wczoraj stwierdził że on chyba woli adoptować niż pochodzić do in vitro gdzie mieliby we mnie władować kolejne gówna chemii (ktoś z pracy mu powiedział że to tabletki/zastrzyki rakotwórcze), w dodatku jest wkurwi@ny na klinike do której chodzimy i w ogóle im nie ufa.. ale doszliśmy (chyba) do tego że nie chce nam się szukać nowej kliniki i jezdzić ch@j wie gdzie więc na kolejnej wizycie prosze o skierowanie (żeby mieć o połowe taniej) na badania których nie robiłam (żelazo, kwas foliowy, glukoza i kariotypy) i składamy wniosek o dofinansowanie do in vitro a w międzyczasie 3 iui 😭😭😭😭
 
reklama
U mnie też dziś biało, druga kreska tylko w mojej wyobraźni 🥺 Mąż zawiedziony, ja wk@rwiona, zdrapałam cały test z tego wk@rwienia ale żadnej ulgi nie czuje.. Próbowałam mu wytłumaczyć że dzis 11dpo po owu i szanse są małe ale może coś jeszcze wyjść ale sama jakoś w to nie wierze.. Dowiedziałam się chociaż że Zivafert utrzymuje się u mnie 12dni.. W minimalnym stopniu nie mogę doczekać się tego okresu i mój organizm chyba też, mam wrażenie że gdyby nie ten Duphaston to zalałoby mnie już z tydzień temu 🤦‍♀️ Dziś znowu mam pobolewanie brzucha jak na okres a została mi ostatnia tabletka wieczorem 🥺 Mąż wczoraj stwierdził że on chyba woli adoptować niż pochodzić do in vitro gdzie mieliby we mnie władować kolejne gówna chemii (ktoś z pracy mu powiedział że to tabletki/zastrzyki rakotwórcze), w dodatku jest wkurwi@ny na klinike do której chodzimy i w ogóle im nie ufa.. ale doszliśmy (chyba) do tego że nie chce nam się szukać nowej kliniki i jezdzić ch@j wie gdzie więc na kolejnej wizycie prosze o skierowanie (żeby mieć o połowe taniej) na badania których nie robiłam (żelazo, kwas foliowy, glukoza i kariotypy) i składamy wniosek o dofinansowanie do in vitro a w międzyczasie 3 iui 😭😭😭😭
jakie to jest wszystko ***** niesprawiedliwe
 
Do góry