reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
A napewno 2dpo ? Mogło być to ślad po pęknięciu pęcherzyka .
Czasem się zdarza tak podczas owu
Tak mi sie wydaje . Nie jestem pewna
Wiesz, pewna na 100% być nie mogę, bo nie byłam na monitoringu, ale u mnie zawsze ból oznaczał kilka godzin po owu.
Nie wykluczam, że mogło się przesunąć- wiadomo organizm to nie szwajcarski zegarek.

Btw. Daj znać, jak po wizycie.
A kiedy będa wyniki (wiem pisałaś). Nie martw się na zapas. (nie wierzę, że to piszę bo miałam to samo i już się do trumny kładłam). Trzymam kciuki kochana!
Od 2 do 4 tygodni czeka się na wynik.
Także jeszcze trochę poczekam.
Ja często mam przy owulacji lub tuż po lekkie ślady krwi czy różowego śluzu - u mnie to efekt owulacji i pęknięcia pęcherzyka, ale o dziwo nie zawsze to mam nawet jak na monitoringu potwierdzona owu, także nie zakładaj od razu wszystkiego co najgorsze. My się tu ciągle wszystkei dopatrujemy najdrobniejszych wskazań, ze coś źle, a organizm to nie ma maszyna raz ma takie objawy, raz inne. Nie martw się na zapas, włacz pozytywne myślenie!

Wiesz co masz tak niewiele podwyższone, że może spróbuj dietą :)
No właśnie, uspokoiłam się w pracy, bo w zasadzie to było tylko kilka kropel z rana, a już w ciągu dnia nic.
Nie chcę się doszukiwać, może to po prostu niezwiązany z niczym incydent.
No ale nie mniej jednak przypadkiem po niezbyt dobrej cytologii taka krew między miesiączkami może trochę strachu dodać.
Ciężko coś powiedzieć . Ja miałam coś takiego ze zamiast 5dni krwawień miałam 3 dni plamien ,a następnym razem 5 dni krwotoku . U mnie tez niestety będzie teraz w ciąży powtarzana cytologia ,bo wyszła bardzo złe . Takie zaburzenia nie musza od razu oznaczać czegoś złego .
Trzymam kciuki za Ciebie.
Pewnie trochę dodatkowych nerwów Ci to przysporzyło.
Trzymaj się🍀.
Ja też się nie znam na takim objawach :( Dziewczyny często piszą, ze ból jajnika nie jest skorelowany z momentem pęknięcia, więc może faktycznie ta kropka krwi to owulacja? Obserwuj i jak coś dodatkowego będzie się działa to do lekarza!

Ja byłam przekonana, że mój ból owulacyjny jest skorelowany z pęknięciem, bo raz na monitoringu się pokrywało, ale raz nie... 100% zawsze jest około owulacji, ale czasem przed, czasem w trakcie, czasem nawet po.
No teraz już tak na chłodno też tak na to patrzę.
Będę się obserwować, na razie nic niepokojącego się nie wydarzyło od rana.
ja się nie znam poprostu 🙁 ale może właśnie w trakcie tego diagnozowania coś lekko podrażnili i stąd te plamienia?
Kolposkopia to nieinwazyjne badanie.
Stawiam na to owu.
Mi się takie kropki krwi w śluzie zdarzały na owulacje przed pierwszym dzieckiem, teraz tego nie mam, ale nie wiem czy jest szansa ze u Ciebie tez ta krew z owulacji wynika
Jeśli miałoby to oznaczać superowulkę, a następnie ciążę z tego, to jestem za 😁.
@Lady With Cats a może to krwawienie z powodu polipa? Może warto zrobić usg? Ja miałam podobnie kilka lat temu, był to polip, ale wyszedł w jednym na cztery usg- tzn. czterech lekarzy nie widziało, jeden widział.
Ale to mocniej krwawiłaś, czy też miałaś tylko takie krople przy porannym moczu?
U mnie już w ciągu dnia nic się nie wydarzyło.
 
@Lady With Cats ja krwawiłam najpierw właśnie tak bardzo nieznacznie, kilka kropel i nic, potem, po około dwóch tygodniach, a może nawet później, złapał mnie dość mocny ból podbrzusza i wtedy krwawiłam już mocno, tak jak mniej więcej w pierwszy dzień okresu, drugiego dnia już nic.
 
Dokładnie 🤣🤣 jak to mówią od kogoś lepiej smakuje 🤣
Mnie tam generalnie "od siebie" też smakuje dobrze, ale ostatnio coś nie mam siły i ochoty na bawienie się w kucharkę, jadę na półproduktach, zamawianiu (tak, wiem, że to średnio zdrowa opcja) albo robieniu coś do maks 20 minut.
Teraz w chorobie smakują mi jedynie bardzo wyraziste dania, więc "moja" kuchnia raczej odpada, dzisiaj kończę ostatnią paczkę falafeli, na jutro już nie mam pomysłu, chociaż może zrobię jakiś makaron....
 
Mnie tam generalnie "od siebie" też smakuje dobrze, ale ostatnio coś nie mam siły i ochoty na bawienie się w kucharkę, jadę na półproduktach, zamawianiu (tak, wiem, że to średnio zdrowa opcja) albo robieniu coś do maks 20 minut.
Teraz w chorobie smakują mi jedynie bardzo wyraziste dania, więc "moja" kuchnia raczej odpada, dzisiaj kończę ostatnią paczkę falafeli, na jutro już nie mam pomysłu, chociaż może zrobię jakiś makaron....
moje nowe odkrycie, pesto z papryki i ricotty z biedry, robiłam z makaronem i pyszne wyszło 😍
 

Załączniki

  • 91B588BB-43D6-4977-81F2-B1B1C88E64AE.jpeg
    91B588BB-43D6-4977-81F2-B1B1C88E64AE.jpeg
    8,8 KB · Wyświetleń: 40
reklama
Do góry