Owulacja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2022
- Postów
- 18 348
No nie wiem, grzeje, promieniujenie wiem w jaki sposób miałby
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No nie wiem, grzeje, promieniujenie wiem w jaki sposób miałby
Czyli wcześniej niż ja obiad.18:00
O nie, na pewno nie!A laptop na kolanach nie szkodzi macicy?
Szlam dokładnie z takim samym założeniem tam. Zrobię swoje, dziecko musi wyjść na zewnątrz. Jak przychodził skurcz nikt mi nie był w stanie wytłumaczyć, ze jak się dusze i nie oddycham, to przeszkadzam i wydłużam jak poyyyebana. Nawet miedzy skurczami rozmawiałam z położna, ze ja wszystko wiem m, chodziłam do szkoły rodzenia, umiem oddychać, wszystko jest świetne i świat kolorowy, do momentu skurczu. Wówczas mózg mi się odłączal i włączał się mechanizm jakiejś obrony czy czegoś podobnego.No ja się na znieczulenie nie załapałam
Jak dla mnie to grunt patrzeć przez pryzmat upływającego czasu. Jak się już zacznie to musi się skończyć. Położna pilnuje sytuacji, jak trzeba to reaguje. Każda sekunda, skurcz do przodu a na koniec uczucie mega ulgi
Mój stary cały czas laptop na kolanach, ciasne gacie, komórka przy jajach i wyniki nasienia dobre, także ja już nie fiksuję (akurat z tym), wątpię żeby tego typu czynniki miały większy wpływ.No nie wiem, grzeje, promieniuje
Taki plecowy oczywiście, duży, nie mogę teraz coś znaleźć takiego w necie.Jaki masażer?
Rozumiem doskonale. Mam 3 jacki kocham je do śmierci ale tyle ile mam z nimi roboty, sierści, czasami bitew miedzy nimi, żygow, sraczek i pogryzionych butów o wyjazdach na wakacje nie wspomnę, tylko tam hdzie przyjmą z pieskami i odwiecznie jedno z nas wykluczone z miejsc gdzie z pieskami nas nie wpuszczą.... Na kazde ferie czy wakacje u rodziców, zawsze muszę ja je zabrać bo mąż w pracy, wraca lub nie i co wtedy z nimi. Nigdy więcej zadnych zwierząt ani chomików, królików i zadnych papużek OŁ NOŁ....Wiesz no chujnia jest, kiedy masz obdrapane i podziurawione piękne firanki po babci, zasłon mieć nie możemy, bo się na nich huśtali, sikanie do butów było na porządku dziennym więc też musimy się pilnować, żeby chować. Wyobraź sobie uczucie żenady, kiedy na ważnym spotkaniu widzisz że masz pozaciągany cały rękaw w koszuli, bo się naciągał na koszulach które wisiały w niezasunietej szafie. Na prawdę dużo, dużo takich sytuacji miało miejsce.
a co, polecić Ci coś?Jaki masażer?
Haha znów nie wiem, o co pytasza co, polecić Ci coś?