reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Na dobranoc w walentynki. Jezu ale mnie to śmieszy 😂
 

Załączniki

  • d090a8d4-8f1d-4d9d-b1a9-30392e11a91e.jpeg
    d090a8d4-8f1d-4d9d-b1a9-30392e11a91e.jpeg
    27,9 KB · Wyświetleń: 113
reklama
Jak kiedyś będę w Twoich okolicach to się wpraszam na wino w kartonie :D
O, a ja właśnie jestem w okolicy 😛😈
takich bezalkoholowych chyba nie ma w kartonie 🤔
Bo te bez alko mają właśnie jak najlepiej udawać, więc buteleczka obowiązkowa 😉
Nadasz paczki na centralnym w Szczecinie i będziemy odbierac z pociągów akurat na czas dojada 😂😂
Moje wspomnienia ze studiów! Mama tak mi wysyłała paczki do Krakowa 😄
a jesz śledzie? Bo śledzie z dżemem muszą być wyczuwalne nawet z covidem!
Czytałam w jakiejś ginekologicznej książce, że porcję śledzia należy jeść codziennie, świetnie wpływa a hormony. Dobrze, że go tutaj pod dostatkiem mamy 😊. Mój stary uwielbia z cebulką. I wtedy jest wyczuwalny nawet z covidem...
Taki plecowy oczywiście, duży, nie mogę teraz coś znaleźć takiego w necie.
Dostałam od męża a gwiazdkę. Fajne to, ale mnie bardziej pobudza niż relaksuje 🤣
 
Wspolczuje, pamietam jak u nas naprzemienne podawanie leków kiedyś nie skutkowało, bo po 2 godzinach gorączka wracała. Trzymam kciuki, żeby już nie wróciła ✊✊
Ech właśnie jest tak jak piszesz :( co wtedy zrobiliście? Boję się że się skończy na SOR ale może nie ma co panikować, dopóki spada temperatura to ok... Sama nie wiem. Gorzej że u nas z podawaniem syropów jest straszna walka, mały tak płacze że trzeba strzykawka dosłownie po kropelce żeby się nie zakrztusił, daliśmy mu w mleku to wszystko zwymiotował 🤷 mamy czopki ale tylko z paracetamolem, a wiadomo trzeba wymiennie z ibuprofenem.
 
To
A dlaczego stwierdził, że nie masz szans? Co do statystyk, zgadzam się, nie zawsze należy się nimi sugerować, na przykład w przypadku leczenia mojej Mamy było około 20% szans, że da szansę na przeżycie kolejnych 2 lat bez wznów/przerzutów, gdyby wtedy na to patrzeć to nic, tylko kłaść się do grobu. Ja miałam na te statystyki wyjebane i jak taran szłam do przodu, szukałam nowych terapii, eksperymentalnych leków, oczywiście niczego nie żałuję. Wtedy chyba generalnie byłam bardziej zmotywowana, potrafiłam dzień i noc siedzieć w temacie, a teraz coś nie mam energii nawet żeby ogarnąć sobie jakiegoś dobrego lekarza....
To był bardzo rzeczowy doktor z Invicta chyba. Mieliśmy konsultację online. Stwierdził to po analizie naszych wyników. Przeslalismy mu cała naszą diagnostykę z Australii. Od razu zasugerował komórkę dawcy, tylko patrząc na mój wiek.
 
Podsumowując walentynki - spędziliśmy z goraczkujacym dzieckiem pół dnia w łóżku, wyprzytulani, więc w sumie całkiem romantic 😅
bo to się najpierw odkurza z największego syfu, a później spryskuje taka pianką do prania tapicerki i jak ta pianka wyschnie, to ja się odkurza.

Polecam piankę na zarzygane przez koty dywany i kanapy. (#reklama)
Myślisz że pianka sobie poradzi z kanapą zalaną karmi rok temu? :D co to za pianka, jakąkolwiek?
Boże jak mnie to boli!!! Jeśli poród boli tak tylko 1000x bardziej to ja sie jeszcze zastanowie
Jak byłam w ciąży i czytałam jak rozróżnić skurcze porodowe od przepowiadających to dowiedziałam się że w trakcie porodowych kobieta nie jest w stanie rozmawiać :p i potwierdzam, nie dało się :D aczkolwiek i tak mi w szpitalu do końca nie wierzyli że rodzę
 
reklama
Ech właśnie jest tak jak piszesz :( co wtedy zrobiliście? Boję się że się skończy na SOR ale może nie ma co panikować, dopóki spada temperatura to ok... Sama nie wiem. Gorzej że u nas z podawaniem syropów jest straszna walka, mały tak płacze że trzeba strzykawka dosłownie po kropelce żeby się nie zakrztusił, daliśmy mu w mleku to wszystko zwymiotował 🤷 mamy czopki ale tylko z paracetamolem, a wiadomo trzeba wymiennie z ibuprofenem.
Po trzech dniach gorączki do 39, u syna temp zaczęła rosnąć nawet do 40.3 i nie chciała spadać nawet bo ibupromie. Piątego dnia trafił do szpitala, właściwie o jeden dzień za późno bo ciężko teraz wrócić do zdrowia. Także nie straszę ale przestrzegam. U nas niby grypa ale weszło zapalanie płuc i mięśni😔
 
Do góry