reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
Ale chyba do 7 miesiąca latanie jest bezpieczne? My jedyne co zmieniliśmy to nie wybieramy krajów gdzie musiałabym brać jakieś leki jak np na malarię albo mogłoby mnie coś ugryźć a tak poza tym to nie stopujemy z podróżowaniem i myślę że nawet jeśli udało by się być w ciąży to dzięki temu że nie wybieramy już nic tak ryzykownego to bym nie odwoływała i po prostu byśmy pojechali jeśli dobrze bym się czuła
W pierwszym trymestrze latanie jest niewskazane.
 
@Lady With Cats @LadyCaro
A samego lotu się nie boicie? W sensie w razie gdyby udało się zajść?
Nie.
W marcu robimy przerwę, bo choćby skały srały, to grudniowego dzieciaka nie chcę, bo finansowo tego nie udźwigniemy, poza tym mamy wizytę.
A w kwietniu, jeśli zajdę, to w czasie wyjazdu się dowiem ewentualnie.

Nie, nie boję się.
 
Nevka gratuluję 😍
U nas zaczęły się ferie, zrobiliśmy sobie krótki wypad we dwoje, odpoczywamy chociaż pogoda niestety nie dopisuje. Szaro i ponuro, do tego deszcz co jakiś czas. Niech już wiosna przyjdzie😅
A tak z innej beczki, to byłam pewna że przegapiłam owulację w tym msc lub wcale jej nie będzie a dzisiaj miło się zaskoczyłam bo piękna gruba krecha na teście owu, chociaż to już 18 dc 😁
 

Załączniki

  • IMG_20230212_131944.jpg
    IMG_20230212_131944.jpg
    507,8 KB · Wyświetleń: 76
@Lady With Cats , @LadyCaro . @Madame JS
Problem jest taki, że my nie jeździmy z biurem. Nasze wakacje to typowe objazdówki na zasadzie lecimy, wypożyczamy auto i trzaskamy nawet kilkaset kilometrów dziennie. Taką formę lubimy i praktykujemy od lat.
W zeszłym roku na ostatnią chwilę klepaliśmy bilety do Azji i wyszły nas jakieś 3x więcej niż normalnie, poza tym rezerwacja auta i hoteli na ostatni moment to było jakieś szaleństwo.
W tym roku właśnie rozważaliśmy pozostanie na terenie Europy, ale nadal siedzenie w hotelu nie wchodzi w grę. I sama już nie wiem jak to ogarnąć. Z drugiej strony tylko do czerwca będę mogła mieć stymulację (gin mówiła, że max 6 cykli). Takie dwie skrajności są we mnie i nie mogę znaleźć rozwiązania optymalnego. Z jednej olać wszystko, klepać wakacje i wywalone, a z drugiej jeśli jakimś cudem będzie dziecko w drodze to kupa kasy w plecy.
Poza tym ten sam dylemat mam z egzaminem państwowym, na który się zapisałam.
My tez dokladnie tak podrozujemy. Naiwnie myslalam, ze w 2019 ostatni raz...
 
@Lady With Cats @LadyCaro
A samego lotu się nie boicie? W sensie w razie gdyby udało się zajść?

kurcze naprawdę? 🤦🏻‍♀️ Wydawało mi się że jak nie ma przeciwwskazań to można bez problemu latać aż do 7 miesiąca 😐
Ja teraz mam fobię co do podróżowania. Pojechałam do Polski - stracilam.ciążę. I oczywiście że może to mieć 0 zwiazku, ale jakby coś to się następnym razem nie ruszę z domu na krok.
 
@Lady With Cats , @LadyCaro . @Madame JS
Problem jest taki, że my nie jeździmy z biurem. Nasze wakacje to typowe objazdówki na zasadzie lecimy, wypożyczamy auto i trzaskamy nawet kilkaset kilometrów dziennie. Taką formę lubimy i praktykujemy od lat.
W zeszłym roku na ostatnią chwilę klepaliśmy bilety do Azji i wyszły nas jakieś 3x więcej niż normalnie, poza tym rezerwacja auta i hoteli na ostatni moment to było jakieś szaleństwo.
W tym roku właśnie rozważaliśmy pozostanie na terenie Europy, ale nadal siedzenie w hotelu nie wchodzi w grę. I sama już nie wiem jak to ogarnąć. Z drugiej strony tylko do czerwca będę mogła mieć stymulację (gin mówiła, że max 6 cykli). Takie dwie skrajności są we mnie i nie mogę znaleźć rozwiązania optymalnego. Z jednej olać wszystko, klepać wakacje i wywalone, a z drugiej jeśli jakimś cudem będzie dziecko w drodze to kupa kasy w plecy.
Poza tym ten sam dylemat mam z egzaminem państwowym, na który się zapisałam.
ja się trochę teraz bałam zaklepywać Dominikanę w kontekście trwających starań i ostatecznie kupiłam wycieczkę w środę a wylot był w sobotę, także było wiadomo, że już nic z tego. Oferta była więcej niż atrakcyjna 😉 Jeśli chodzi o wyjazdy bardziej odległe tj. za kilka miesięcy, to tym razem wyjątkowo planujemy jechać autem- taki eurotrip na południe i potem na zachód, i chociaż kilka krajów na trasie mamy do zwiedzenia to jakoś w ogóle nie widzę kolizji. Pewnie nawet mąż się ucieszy, że zamiast winkować będę kierować 😉
 
reklama
Nadrobiłam forum ;)
U mnie jakiś dziwny cykl w tym miesiącu. Zawsze jest tak, że 5-6 dni okres, potem brak wydzieliny lub taka gestawa biała, a około 12 dnia cyklu zaczyna się sluz płodny. A w tym miesiącu od zakończenia okresu mam taką jąkać bezowa/różowawą wydzielinę. Nie ma jej dużo, ale martwi mnie to, tak jakby ta wydzielina miała domieszkę krwi? Dzisiaj już 13 dzień cyklu, śluzu płodnego nie ma. Nie wiem, o co chodzi. Nie wygląda to na infekcje, bo nic mnie nie swędzi, nie piecze. Myślicie, że poronienie z końca listopada może mieć jeszcze wpływ na ten cykl?
Jutro idę na monitoring cyklu, to przy okazji spytam lekarza o te brudzenia.
 
Do góry