Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

[Panda91]

Te wizyty w poradniach są bardzo różne... współczuje @Bolilol. Niestety ta droga przez nieplodnośc to ciągle wzloty i upadki!

 

[Lady With Cats]

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie witamin.
Czy może któraś mi polecić witaminę A?

Czytałam sobie o raku szyjki macicy, porównywałam dzisiaj zdjęcia z kolposkopii i doszłam do informacji, że pomocne w regeneracji szyjki są witaminy A i C.
C biorę, a A dodatkowo nie suplementowałam, ale zacznę.

 

[kicikocia]

jest chyba jeszcze jedna. Na NFZ nie wchodzi za bardzo w grę, bo ja nie mogę sobie pozwolić na bieganie tam w godzinach typowych dla NFZ.
Pójdę tam jeszcze raz i jak będzie tak samo, to będę szukać gdzieś indziej. Najwyżej zobaczę czy w DE czegoś nie ma.

Mieszkasz w DE?

 

[Bolilol]

Mieszkasz w DE?

nie, przy granicy

 

[Elph]

Kochane! 04.02 w dzień wypadającej miesiączki test negatywny, ale minął tydzień, nadal bez okresu i za waszą namową zrobiłam z rana. Po minucie taki efekt Mąż w pracy, a ja siedzę na WC i się trzęsę jak galareta

Jaka piękna krecha. Jest już beta? ciekawe że totalnie nic nie wyszło na poprzednim teście, a teraz kreska taka wyraźna. Ja przy becie 500 miałam słabszą!

Ale piękne kreseczki z rana gratulacje!

Ja po wczorajszym treningu padłam, na bieżni ustawiłam ostatnio popularne na tik toku: nachylenie 12, prędkość 4,8 przez pół godziny. No i jeszcze poprawiłam orbitrekiem. Nie powiem, nogi dziś czuje

O co to za magiczne ustawienie? chociaż nie wiem po co pytam, u mnie w grę wchodzi tylko orbi i fitnessy

My już po wizycie. Wszystko było super, aż po badaniu na samolocie, w połowie wizyty, lekarka powiedziała, że nas zaprowadzi na badania. Więc już na korytarzu w biegu zapytałam jej, czy bezpośrednio po badaniach mamy do niej wrócić, czy jak to ma wyglądać (w sensie o której mamy wrócić, żeby były wyniki). Powiedziała, że mam wrócić w połowie przyszłego cyklu i tak się okazało, że to, co uważałam za połowę wizyty było cała wizyta.

No więc tak. Wyniki męża mają być dzisiaj i skonsultować je sobie mogę z @LadyCaro, @LadyCaro pomożesz?

Jak czytam co potem jeszcze pisałaś to naprawdę szok. Nie dziwię się że zgłupiałaś tam na korytarzu, powinna Wam powiedzieć że to koniec wizyty i co dalej a nie że Ty się musisz nagle, i to w korytarzu, dopytywać. Faktycznie jak @Aczkolwiek@to_na_pralkę mówi może warto im opisać wszystko w mailu. Może mogą jeszcze zadać kilka pytań lekarzowi w Waszym imieniu. Wiem że duże nadzieje pokladałaś w tej dzisiejszej wizycie, liczyłaś że już nic nie będziesz musiała myśleć tylko wyłożą Wam kawę na ławę a Wy tylko będziecie słuchać zaleceń. A tu żadnych zaleceń nie ma :/ bardzo słabe, przykre i w ogóle. Ja jestem słabym pocieszaczem ale po prostu chciałam Ci napisać że domyślam się co czujecie i ten zawód musi być bardzo niefajny. Oby klinika nadrobiła przy następnej wizycie.

 

[kicikocia]

nie, przy granicy

Aaa. Pytam bo kiedyś się "interesowałam" tematem i niemieckie kasy chorych sporo refundują

 

[Lady With Cats]

I wiecie co?
Tak rozmawiałam z mamą rano, bo czytałam o tym raku i to byłby zły chichot losu, gdyby coś się u mnie zaczęło, bo absolutnie nie wpisuję się w grupę ryzyka. Ale no szczerze, to cykam się trochę.

Partnerów miałam dwóch, nie podejmuję ryzykownych działań seksualnych, późno zaczęłam przygodę z seksem, nie brałam antykoncepcji hormonalnej.

Mama mnie podtrzymuje na duchu.

 

[Bolilol]

I wiecie co?
Tak rozmawiałam z mamą rano, bo czytałam o tym raku i to byłby zły chichot losu, gdyby coś się u mnie zaczęło, bo absolutnie nie wpisuję się w grupę ryzyka. Ale no szczerze, to cykam się trochę.

Partnerów miałam dwóch, nie podejmuję ryzykownych działań seksualnych, późno zaczęłam przygodę z seksem, nie brałam antykoncepcji hormonalnej.

Mama mnie podtrzymuje na duchu.

szkoda, że musisz tak długo czekać na te cholerne wyniki

 

[lady_in_blue]

nie, to nie było tak, że nam ją ktoś polecił.
Wiesz co, może i powinnam się była kłócić, ale raz, że byłam w takim szoku, że na formularzu który nam dali do podpisania minute później podpisałam się panieńskim nazwiskiem, a dwa, że jak zobaczyłam jak mój mąż wygląda gdy wrócił z badania, to już nie przyszło mi do głowy, żeby się kłócić, chciałam tylko zapłacić i go zabrać do domu, w ostatnim okrzyku przytomności zapytałam tylko o to kiedy będą wyniki.

Tak jak dziewczyny napisały, jak ochłoniesz to napisz w poniedziałek maila albo zadzwoń z pytaniem co dalej, ponieważ są już dostępne wyniki a tak na prawdę odbyliście tylko pół wizyty za którą zapłaciliscie i nie wiesz co masz dalej z tymi wynikami zrobić, ponieważ nie odbyła się żadna konsultacja.

Nie wiem jak to działa w Bocianie. W części kliknik są koordynatorzy, którzy zajmują się kontaktem między pacjentem a lekarzem. W Gamecie ja miałam bezpośredni kontakt z lekarzem. Ale osoba, która zajmuje się tym kontaktem powinna sprawę wyjaśnić i Was dalej pokierować.

 

[Bolilol]

Tak jak dziewczyny napisały, jak ochłoniesz to napisz w poniedziałek maila albo zadzwoń z pytaniem co dalej, ponieważ są już dostępne wyniki a tak na prawdę odbyliście tylko pół wizyty za którą zapłaciliscie i nie wiesz co masz dalej z tymi wynikami zrobić, ponieważ nie odbyła się żadna konsultacja.

Nie wiem jak to działa w Bocianie. W części kliknik są koordynatorzy, którzy zajmują się kontaktem między pacjentem a lekarzem. W Gamecie ja miałam bezpośredni kontakt z lekarzem. Ale osoba, która zajmuje się tym kontaktem powinna sprawę wyjaśnić i Was dalej pokierować.

tak sobie myślę teraz, że chyba tak zrobię. Sprawdziłam jeszcze raz informator i tam jest jak byk. Więc chyba po prostu w poniedziałek tam zadzwonie i zapytam, że skoro do swojej lekarki mam się udać w przyszłym cyklu, to kiedy i z kim możemy odbyć druga część wizyty, za którą zapłaciliśmy...