reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
nie, to nie było tak, że nam ją ktoś polecił.
Wiesz co, może i powinnam się była kłócić, ale raz, że byłam w takim szoku, że na formularzu który nam dali do podpisania minute później podpisałam się panieńskim nazwiskiem, a dwa, że jak zobaczyłam jak mój mąż wygląda gdy wrócił z badania, to już nie przyszło mi do głowy, żeby się kłócić, chciałam tylko zapłacić i go zabrać do domu, w ostatnim okrzyku przytomności zapytałam tylko o to kiedy będą wyniki.
Tak czytam i czytam i szczęka mi opada coraz niżej. Wcale się nie dziwię, że jesteś rozczarowana bo wiem mocno liczyłaś na tą wizytę. A tu wychodzi, że badania właściwie mogliście zrobić na własną rękę bo nikt się wami nie zaopiekował.
 
Spokojnie można jeszcze napisać „reklamacje” mailowo, łagodnie, ze oczekiwaliście takiej usługi, a została wykonana taka, ze nie macie doprecyzowane czy razem czy wspólnie macie przyjechać na wizytę . Poprosić o intencje, dlaczego tak to wyglądało. I dopiero po odpowiedzi i propozycjach z ich strony zdecydować, czy dalej będziecie tam chodzić. Mozecie tez zapytać o zmiane lekarza. Gdybym była tobą, to na chłodno, łagodnie, za kilka dni bym się do nich zwróciła z moimi wątpliwościami. Bo bardzo nie lubię, gdy nie szanuje się moich emocji, sił, czasu i pieniędzy.
 
nie, to nie było tak, że nam ją ktoś polecił.
Wiesz co, może i powinnam się była kłócić, ale raz, że byłam w takim szoku, że na formularzu który nam dali do podpisania minute później podpisałam się panieńskim nazwiskiem, a dwa, że jak zobaczyłam jak mój mąż wygląda gdy wrócił z badania, to już nie przyszło mi do głowy, żeby się kłócić, chciałam tylko zapłacić i go zabrać do domu, w ostatnim okrzyku przytomności zapytałam tylko o to kiedy będą wyniki.
Bardzo mi przykro , że tak Cię potraktowali...
Serio
I jeszcze tyle kasy skasowali, skandal...
Jeśli podejście kliniki będzie podobne na 2giej wizycie to uciekaj stamtąd.
Współczuję takiego zderzenia oczekiwań z rzeczywistością.
Przytulam wirtualnie🤗
 
Wiecie co, naprawdę pierwsze pół wizyty było super. Naprawdę! Tylko to pół wizyty okazało się cała wizytą.
Gdyby jeszcze było tak, że byśmy siedzieli w gabinecie i dostali info, że teraz zaprowadzę państwa na badanie, proszę się umówić do mnie z wynikami na (przedział dat), omówimy je i wdrożymy działania, no to by było jeszcze w miare - tej informacji mi brakowało. Bo na tym korytarzu w biegu i szoku ja nic już nie wiem, kiedy mam przyjść, czy z mężem, co mamy zrobić jak jego wyniki będą złe (wtedy stymulacja jest bez sensu - to nam wyjaśniła, że to zależy od jego wyników, dlatego ja byłam taka przekonana, że my dzisiaj omówimy te wyniki i zdecydujemy co dalej).
 
reklama
Ach, jak to czytam, to po prostu mega mi przykro.
Wczoraj znalazłam forum, gdzie babeczki dzieliły się opiniami na temat tej poradni, gdzie my jesteśmy umówieni.
I jestem mega pozytywnie do tego nastawiona- babeczka dała listę 29 badań z krwi w tym AMH oraz dodatkowo kariotypy, PAI, mutacje MTHFR, czynnik krzepnięcia V leiden.
Jej mąż też miał krew pobieraną.

Chcę się bardzo dobrze przygotować do tej wizyty. Od niej zależy, jakie badania nam zlecą.
 
Do góry