No to tym bardziej nie masz, co smutać i się martwić.
Babki z Hashi (a Twoje to początek, początków) zachodzą w ciążę
.
Dla pocieszenia Cię: koniec marca, a dokładnie 30. tamtego roku zaczęłam brać Letrox, miesiąc później okres nie przyszedł (nawet nie zaczaiłam wtedy, że to to
), 5 maja zrobiłam 5 tarczycową i oczywiście przeciwciała anty-Tg podwyższone, TSH 2,64, a 9 maja wysikałam tak pozytywny test ciążowy, że tu by dziewczyny stwierdziły, że daje po oczach.
Najlepsze, że ja uprawiałam seks z myślą „Ech, przecież i tak nie mogę zajść w ciążę.”
Także nie smutaj i poprawiaj rajstopki, jak mi
@Brownie1992 wczoraj napisała.
I ta prolaktyna super, że się obniżyła
…