Charlotte9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2022
- Postów
- 764
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dziękujePrzy takich cyklach poszłabym 14-15 dnia.
tej marki chyba jeszcze nic nie mamymarki svakom polecam![]()
Mojemu nie można nawet powiedzieć, że jest owu, bo już tratuje to jako kolejne zadanie, które kojarzy mu się z pracą i nici ;DTo u nas nie, mąż też nie jest jakis jurny. A owu to już w ogóle nie pilnuje. Jest z tych mężczyzn mniej zaangażowanych w starania
Ja nie mam żadnego żadnej markitej marki chyba jeszcze nic nie mamy![]()
hm.@LadyCaro w takim razie żeby odwrócić Twoją uwagę od plamień, jak już zjesz dzisiejsze bułeczkii popijesz je prosseco
poproszę Ciebie, jako Królową Nasienia, o odniesienie się do poniższej kwestii:
„Istnieje przekonanie, że długa abstynencja seksualna zwiększa parametry nasienia – wręcz przeciwnie – udowodniono, że abstynencja seksualna powyżej 7 dni może być niekorzystna, a powyżej 10 dni ma już definitywnie negatywny wpływ na ważne parametry, takie jak budowa plemników i ich ruch.”
Wiadomo, ze pytam dla koleżankinatomiast moja wątpliwość sprowadza się do tego - mamy, załóżmy, 10 dni abstynencji zatem wiemy, ze plemniki ucierpiały. Jak długo będą cierpiące? Kiedy się naprawią? Czy pierwszy wystrzał
po tej abstynencji będzie „kulawy” a potem już wszystko wraca do normy? Czy abstynencja taka albo dłuższa powoduje, że upośledza wszystkich żołnierzy i pozamiatane, można wrócić do tematu za 76dni?
![]()
To naprewno nie. Bo spermatogeneza trwa te 3 miesiące, ale nie jest tak, ze jest 1 cykl co 3 miesiace i jakieś pule plemników raz na 3 miesiące wychodząCzy abstynencja taka albo dłuższa powoduje, że upośledza wszystkich żołnierzy i pozamiatane, można wrócić do tematu za 76dni?![]()
u mnie tak samo, ani ja ani mąż nie mamy jakiegoś ogromnego libido. Napewno seks nie jest podstawą naszego związku.To u nas nie, mąż też nie jest jakis jurny. A owu to już w ogóle nie pilnuje. Jest z tych mężczyzn mniej zaangażowanych w starania
Tak Ashwaganda pomaga na uspokojenie, wyciszenie. Ja jak łykam to mam wyjebkę na wszystkoewentualnie jeszcze melatoninę spróbuj. Mój stary ma zaburzenia snu od pracy w równych godzinach, więc powiem ci, że sen jest bardzo ważny, bo potem wchodzi na psychikę ciągłe niewyspanie.
Mam podobnie bo mój gra w jakies swoje strzelanki na kompie. Jak jestem zmęczona to mi nie przeszkadza. Najgorzej jak się przebudzę a on mi świeci to jestem mega zła. Ale ostatnio się wkurzyłam i spałam w salonie. Wyspałam się jak nigdy. Może dlatego, że mam twardy narożnikPierwszy raz w życiu mam takie problemy ze snem i już po miesiącu widzę jak to wpływa na wszystko. Najgorzej, że staje się to źródłem konfliktów z mężem. Bo on by chciał jeszcze z godzinę poleżeć przy świetle itp. bo chodzi później spać, a mi wszystko przeszkadza i budzi mnie nawet jego kręcenie się w łóżkuA i tak przesunęłam swoje godziny spania z 22-23 na 23-24, żeby bliżej jego godziny zasypiać, a ten oddalił na 24-01 ;D niby głupoty, a tak wpływają na całą resztę
mi też się zdarza wyprowadzić, ale nie chce żeby mi to weszło w nawyk ;( jeszcze dzieciaka nie udało nam się majstrować, a już wjadą oddzielne sypialnie ;DMam podobnie bo mój gra w jakies swoje strzelanki na kompie. Jak jestem zmęczona to mi nie przeszkadza. Najgorzej jak się przebudzę a on mi świeci to jestem mega zła. Ale ostatnio się wkurzyłam i spałam w salonie. Wyspałam się jak nigdy. Może dlatego, że mam twardy narożnik![]()