anyżowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2022
- Postów
- 5 657
A czym były spowodowane te "przeczucia"?A ja od początku miałam złe przeczucia i bałam się momentu rozpoczęcia starań.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A czym były spowodowane te "przeczucia"?A ja od początku miałam złe przeczucia i bałam się momentu rozpoczęcia starań.
Podpisuję się pod tym.Ja byłam pewna, że uda się szybko no bo niby czemu nie wydawało mi się, że problem niepłodności nie jest tak częsty i mało komu się zdarza a tu już ponad 2 lata..
Nie wiem często mam takie przeczucia dotyczące różnych sytuacji lub osób. Gdzieś tam wcześniej nie zwracałam na to uwagi, ale ostatnio częściej się tym kieruje bo się sprawdza.A czym były spowodowane te "przeczucia"?
Wow, nie wiem jak to rozpatrywać, czy to bardziej wada czy zaletaNie wiem często mam takie przeczucia dotyczące różnych sytuacji lub osób. Gdzieś tam wcześniej nie zwracałam na to uwagi, ale ostatnio częściej się tym kieruje bo się sprawdza.
u mnie hashimoto ale wyregulowane, owulacje mam swoje. Problem z nasieniem starego, od roku poprawiamy..Podpisuję się pod tym.
A jakie problemy u Ciebie? Bo nie kojarzę, jakbyś mogła napisać.
Zależy od podejścia, dużo ludzi tego nie rozumie i traktuje mnie jak wariatkęWow, nie wiem jak to rozpatrywać, czy to bardziej wada czy zaleta
No to jedno już z głowy, swoje owulacje też na plus. I mniej więcej wiecie na czym stoicie.u mnie hashimoto ale wyregulowane, owulacje mam swoje. Problem z nasieniem starego, od roku poprawiamy..