reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
A tak szczerze mówiąc to jak się startuje z takiej bety poniżej 100 to w ogóle jakieś szanse są? Bo jak tak czytam gdzieś na forach to raczej pierwsze wyniki oscylują w granicach 100-300 . Czy taki wynik poniżej 100 daje jakiekolwiek szanse? Sorki jeśli pytanie jest głupie ale nie rozumiem tak wielkiej rozbieżności
Każda beta startuje od zera. To, jaki będzie poczatkowy wynik, zależy od tego, ile dni po zagnieżdżeniu zrobisz betę. U jednych zarodek zagnieżdża się w ciągu 6 dni, u innych w ciągu 12. Dlatego jedne dziewczyny w dniu spodziewanej miesiaczki mają wynik 200, a inne 20. Ale każda z nich na początku miała zero.
 
ja obecnie zjadam puerię uno i infolic combi, może nie przegnę pałki 🤔
Zdaniem jednej lekarki, z którą miałam do czynienia podczas leczenia hematologicznego kwas brany w nadmiarze może szkodzić. Ja brałam długo 4000, ładnie wyprowadził mnie z leukopenii, także ja bym się nie bała, ale teraz biorę 400, nie widzę potrzeby brania większej dawki.
 
Po prostu nie rozumiem dlaczego u jednej osoby w tym samym dniu po owulacji wyjdzie np beta 150 a u innej 30 i tu pojawia się sens mojego pytania. Czy jeśli wynik oscyluje wokół dolnych granic normy dla.danego tygodnia czy jest szansa. Bo patrząc zakresy referencje są dość rozległe
Bo u jednej komórka podzieli się szybciej a u drugiej wolniej. Zarodek rozwinie się szybciej i wolniej. Zagnieździ się szybciej i wolniej. Bo organizm to nie zegarek :) i dlatego, ze kazde labo ma inny sprzęt ;)
 
jasne, ze nie ma, ja mówię o podejściu takim, jak była mowa - że np teściowa nagadała synowej, ze przez nią dzieci mieć nie można. A skąd wie przez kogo? W ogóle rozpatrywanie to w kategorii winy jest słabe
W naszym społeczeństwie jest jakaś taka głupia tendencja szukania "winnych". Zawsze i wszędzie.
 
reklama
dla mojego też to było traumatyczne przeżycie na to wygląda. Przed był zestresowany "odpowiednio do okazji" że tak to nazwę, ale mam wrażenie, że to dla niego było takie przeżycie, o którym sobie człowiek przypomina w środku nocy jak nie może zasnąć i czuje takie ciary, że do rana nie śpi.
Dlatego już kombinuję jak to zrobić, żeby druga próbkę pobrać w domu,tylko jeżeli to będzie w ogóle możliwe w tej klinice, to trzeba to będzie pewnie dowieźć w jakimś określonym czasie, a u nas daleko, więc już nawet kombinuję czy nam hotelu nie wynająć w okolicy kliniki.
Mój miał powiedziane, że należy dostarczyć próbkę maksymalnie w ciągu 60 minut.
Tylko trzeba mierzyć czas, bo oni to jakoś później biorę pod uwagę w obliczeniach.
 
Do góry