reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dominik - mały wojownik

reklama
Piękny synuś! Dobrze ze sam oddycha, pielęgniarkami się nie przejmuj, zawsze znajdzie się taka, co coś palnie zanim pomyśli. Byłaś bardzo dzielna i zrobiłaś wszystko co mogłaś.
 
Kochany, silny ,dzielny Dominik ! Zdrówka dla Was ,będzie dobrze ,a Ty nie słuchaj głupot, tak widocznie miało być, i to nie Twoja wina
 
A jak ty się czujesz?
Dbaj o siebie bo Dominis potrzebuje zdrowej silnej mamusi i mleczka jeśli się uda!
Co do położnych to olej, masz dość stresów, wredne baby, nie rozumiem, pracują na tym oddziale i nie nauczyły się odrobiny wrażliwości i wsparcia dla tak zestresowanych pacjentek???
 
Trzymam kciuki za Was, kibicuję i modlę się za małego do świętej Rity. Ona zawsze pomaga w sytuacjach niemożliwych. Mam nadzieję, że Twojego synka ominą wszystkie wcześniacze komplikacje :-)
 
Moje 750 gr małego cudu.. Nie musiał być reanimowany, oddychał, płakał cichutko.. Dzisiaj się zobaczymy na chwilkę pierwszy raz. Jest mi bardzo ciężko, myślę co jeszcze mogłam zrobić. Dziewczyny rozwarcie się przystopowało, pęcherz lekko cofnął.. Odkleiło się łożysko. Najgorsze że położne zamiast wesprzeć mówią że to pewnie przez to że raz jedyny poszłam do toalety.. Po antybiotyku miałam odrazu odruch wymiotny i poszłam odruchowo impuls, zwymiotowalam...
Mały wielki cudaczek. Jest pod respiratorem, ale to normalne. Rozpręża pałucka, bo on sam jeszcze tego zrobić nie umie. Jak tylko się da odłącza. Jeśli śliczny.
Pielęgniary... Nie chcę ich usprawiedliwiać, ale to jest ich sposób radzenia sobie z emocjami. Głupi i nie na miejscu. Najlepiej obarczyć dziewczynę, by przypadkiem nie szukała błędu lekarzy. TY NIC ŹLE NIE ZROBILAS!!! Zrobiłaś wszystko co można, by go uratować. Lekarz powinien być przy tobie bo nigdy nie wiadomo jak zareagujesz na leki. Nie zadręczają się. Na niektóre rzeczy niestety nie masz wpływu. Nie jesteś Bogiem. Możesz pielęgniarkom powiedzieć, że nie życzysz sobie takich komentarzy. Możesz zgłosić też to do oddziałowej, czy powiedzieć lekarzowi prowadzącemu. On zrobi z tym porządek.
Wiem, że emocje są w tobie tak skrajne, że trudno o tym nie myśleć. Teraz liczysz się tylko ty i Dominik. Wciąż robisz wszystko by było najlepiej dla niego, więc laktator w łapki i do dzieła. A jak będziesz przy małym to poproś o ośmiorniczkę, bo musisz ją przeprac, nosić między piersiami, a potem dać do inkubatora. Mów do Dominika. Bądź przy nim spokojna i radosna jak dotąd. Twój maluszek wyczuje wszystkie twoje emocje. Teraz dodawaj mu sił, śpiewaj, opowiadaj o sobie, o partnerze, o domu, o tym co będziecie robili, śpiewaj mu, jak pozwolą dotknij. Teraz już jesteś mamą, a twój cudzik żyje. Dzień po dniu będzie nabierał sił, dojrzewał, rósł... Aż wyjdziecie do domu. Musisz w to wierzyć. Takim dzieciom się naprawde udaje...
 
Ostatnia edycja:
@Wiola35*
Popatrz moje 900 g szczęścia wtedy i obecnie. Mam nadzieję, że kiedyś ty będziesz dodawać innym otuchy i nadziei Wasza historia
1591536199.jpeg
IMG_20200726_092644298.jpeg
 
Moje 750 gr małego cudu.. Nie musiał być reanimowany, oddychał, płakał cichutko.. Dzisiaj się zobaczymy na chwilkę pierwszy raz. Jest mi bardzo ciężko, myślę co jeszcze mogłam zrobić. Dziewczyny rozwarcie się przystopowało, pęcherz lekko cofnął.. Odkleiło się łożysko. Najgorsze że położne zamiast wesprzeć mówią że to pewnie przez to że raz jedyny poszłam do toalety.. Po antybiotyku miałam odrazu odruch wymiotny i poszłam odruchowo impuls, zwymiotowalam...
Jesteś dzielna!! :) zdrowka dla Was
 
reklama
Łzy mi same dziś pociekły, od początku trzymam za Was kciuki. Będę również jak tu wszyscy wspierać Was modlitwą. Bądź silna i nigdy, przenigdy się nie poddawaj, tylko matka może wykrzesać z siebie tą wolę walki ❤️❤️
 
Do góry