reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

Ja chyba też tego spróbuję bo jak Igor zacznie kaszleć to mi serce staje! Niby nic mu nie jest a jak znienacka łapie go kaszel - raz - dwa razy dziennie. Już nie wiem co mu jest. Pójdziemy chyba jeszcze raz z nim do lekarza...
 
reklama
Ja juz zwalczylam to paskudne grypsko i na szczescie nic wiecej sie z tego nie rozwinelo. ALe Oliwcia juz ponad tydzien meczy sie z tym okropnym katarem. ALe widac jakas poprawe bo nie leci Jej juz z noska jak z kranu, katar jest bardziej gesty i nie zatyka juz tak bardzo noska, wystarczy czyszczenie Frida ok 8 razy na dobe :baffled: Mam nadzieje ze w koncu przejdzie Jej ten katarek calkowicie.
 
Madziu ucałuj Adasia w piętki od Cioci Oli i Anielki, mamy nadzieję, że szybciutko wyzdrowieje!!!
 
Adasiu dużo zdróweczka!Natalia ostatnio dostała chrypę i jednocześnie mocną wysypkę na brzuszku. Byliśmy u lekarza i:):
wysypka mogła się pojawić po wprowadzeniu deseka z marchewką , jabłko i banana przyswiła dobrze ale marchewkę najwidoczniej nie..poki co marchewce dziękujemy. A na chrypę dostała bactrim i właśnie starsza pediatra kazała nacierać jej plecki spirytusem i oklepywać... a na wysypkę wykąpałam ją w krochmalu, pomogło..czyli czasami sposoby babci działaja:)
Trzymajcie się zdrowo dzielne Małe Dzieci:-)
 
ale te Malenstwa nam choruja :-:)-:)-(
a moja Dorotka byla dzis na pobraniu krwi, i to nie z paluszka !!!! polozyli ja na kozetce, lewa lapka zwisala a po prawej stronie siedzialam ja i ja trzymalam. Dorotka sie do mnie usmiechala, cos tam sobie gadala i nagle zrobila sie cicho, zrobila ogromne oczka i zaczela plakac, tak zalosnie, ze myslalam, ze zaraz z nia stamtad uciekne. a potem cale popoludnie nie mogla dojsc do siebie. uspokajala sie a potem nagle zaczynala plakac i skarzyc sie - jakby sobie przypominala, co sie z nia dzialo :-:)-:)-(

jak ja kocham to moje Sloneczko !!!!!!
 
Ja dzisiaj Alicji znowu zakleiłam uszy plastrem, bo mnie już normalnie trafia, mam wrażenie jakby z dnia na dzień miała coraz bardziej odstające kłapciaki:wściekła/y: :baffled: , a w nocy mogłabym nic nie robic tylko siedziec przy niej i jej uszy poprawiać bo przy każdym skręcie głowy je sobie zawija-masakra!:baffled: Więc ją pokleiłam, zobaczymy czy to coś da, w ciągu dnia chodziła z zaklejonymi i w trakcie dziennych drzemek jej się nie podwijały to mam nadzieję, że w nocy też z uszami będzie o.k.;-) :-) Mój mąż twierdzi, że te jej uszy to jest jakaś moja obsesja i się czepiam, ale czy to źle, że chcę miec ładne dziecko?
 
Renee :szok: biedna Ala. :baffled: :-p Tylko jej wloskow przy odklejaniu plastrow nie powyrywaj wszystkich. :-p ;-)
A ja tam nadal mysle,ze uszy sa dziedziczone,hm... ;-) Jejku,dobrze,ze Zuzia ma male i zgrabne uszolki. :-D
 
Agutko dziedziczenie dziedziczeniem, ale ja widzę nawet po zdjęciach, że np. jeszcze 2 miesiące temu nie miała aż tak odstąjacych uszu, jak w tej chwili:no: :baffled: ,ale skoro Ona praktycznie całą noc śpi mi z podwiniętymi uszami, to nie ma się co dziwić!:baffled: :wściekła/y: A co do włosków, to nie obawiaj się nie powyrywam jej bo odklejam plaster na oliwkę, czyli właściwie sam odchodzi;-) :-) A biedna to Ona będzie jak jej tych uszolów nie dopilnuję!
 
reklama
Renee, moja kuzynka też tak przyklejała uszy swojemu synkowi, ale on to miał naprawdę odstające i nic to przyklejanie nie dało. Teraz chłopczyk ma 7 lat i bardzo ładne uszy, kuzynka mówi, że była przewrażliwiona i jak się okazało nie potrzebnie bo przecież dzieciom uszy rosną a główka rośnie trochę wolniej i wkońcu dorośnie do uszu. Mój Filip jak się urodził to wszyscy się zachwycali jego uszkami "że ma takie przyklejone" a teraz też mu odstają i tak samo ciągle śpi z podwiniętymi, oczywiście w miarę możliwości staram mu się je poprawiać ale to moje dziecko śpi jak królik i jak tylko go dotknę to od razu się wierci.
 
Do góry