reklama
Madziu ja mam tak samo... nie dałabym rady...Mozna niby zastosowac metode Tracy Hogg czyli nie zostawiac bobasa samego płaczącego, tylko odkładać do łóżeczka jak zaczie płakać to utulić i znów odłóżyc i ewentualnie znów utulic az zaśnie, z tego co pamietam to pisała, że jakies dziecko odkładała tak ponad 100 razy....
Bylam dzisiaj z Oliwka w przychodni na pobraniu krwi z paluszka i strasznie sie balam ze znow bedzie krzyk i placz, ze zaboli moja Perelke :-( A ona mnie bardzo zadziwila bo wogole nie plakala, probowala druga raczka wyrwac paluszek z ktorego miala pobierana krew, a gdy JEj sie nie udalo to zaczela tak bardzo smiesznie burczec na pania laborantke brzmialo to tak jakby ja bardzo wyzywala za to co JEj robi ale zaraz po pobraniu usmiechala sie od ucha do ucha i zagadywala nasza pielegniarke z przychodni:-) Moj Mały Dzielny Skarb:-)
Madzia_pl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Lipiec 2006
- Postów
- 1 181
A ja mam do Was pytanko.
Czy waszym szkrabom też się robią krostki na brodzie od ślinek?? Mój Adaś znów zaczął się więcej ślinić i robią mu się takie brzydkie czerwone krosteczki. próbuję to smarować Sudokremem i Alantanem - pomaga ale tylko na chwilkę Znacie może jakąś inną maść
Czy waszym szkrabom też się robią krostki na brodzie od ślinek?? Mój Adaś znów zaczął się więcej ślinić i robią mu się takie brzydkie czerwone krosteczki. próbuję to smarować Sudokremem i Alantanem - pomaga ale tylko na chwilkę Znacie może jakąś inną maść
Madziu ja spotkalam sie z przypadkiem ze dziecko mialo w slinie za duzo enzymow i mialo miedzy innymi takie problemy jak Twoj Adaś.
A ja uzywalam na krostki Oliwki masc z witamina A robiona na recepte. I musze powiedziec ze jest rewelacyjna, nawet ja jej czasami uzywam
A ja uzywalam na krostki Oliwki masc z witamina A robiona na recepte. I musze powiedziec ze jest rewelacyjna, nawet ja jej czasami uzywam
A ja zapomniałam napisać,że wczoraj bylismy z Anielę u neurologa. O matko! Co ta kobieta z nią wyprawiała! Łapała za nogi i fiuu do góry nogami i do tego tak niedelikatnie, że Aniela się darła w niebogłosy. Nie wiem na ile takie badanie moze być miarodajne, bo Aniela była przeraźliwie spięta od płaczu. No ale powiedziała, że nie jest źle i trzeba tylko dalej ćwiczyc no i możemy szczepić. Ale napłakało mi sie dziecko, że hej!
reklama
Podziel się: