reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

Cleo ja też używałam NAsivinu i u nas się nie sprawdził. Natomiast Euphorbium to kropelki bezpieczne bo są na bazie soli fizjolog. i mozna je stosować tak długo jak chcesz i jaka jest potrzeba:tak:
 
reklama
Cleo , my też jak większość Nasivin i sól fizjologiczna.

A co do spania - wiem że tylko konsekwencją można coś osiągnąć, ale ja nie mam serca słuchać jak dzidzia drze się w niebogłosy. Trudno, może jak będzie starszy to spróbuję :eek:
 
Madziu ja mam tak samo... nie dałabym rady...Mozna niby zastosowac metode Tracy Hogg czyli nie zostawiac bobasa samego płaczącego, tylko odkładać do łóżeczka jak zaczie płakać to utulić i znów odłóżyc i ewentualnie znów utulic az zaśnie, z tego co pamietam to pisała, że jakies dziecko odkładała tak ponad 100 razy....
 
Bylam dzisiaj z Oliwka w przychodni na pobraniu krwi z paluszka i strasznie sie balam ze znow bedzie krzyk i placz, ze zaboli moja Perelke :-( A ona mnie bardzo zadziwila bo wogole nie plakala, probowala druga raczka wyrwac paluszek z ktorego miala pobierana krew, a gdy JEj sie nie udalo to zaczela tak bardzo smiesznie burczec na pania laborantke :-D brzmialo to tak jakby ja bardzo wyzywala za to co JEj robi :laugh2: ale zaraz po pobraniu usmiechala sie od ucha do ucha i zagadywala nasza pielegniarke z przychodni:-) Moj Mały Dzielny Skarb:-) :tak:
 
A ja mam do Was pytanko.
Czy waszym szkrabom też się robią krostki na brodzie od ślinek?? Mój Adaś znów zaczął się więcej ślinić i robią mu się takie brzydkie czerwone krosteczki. próbuję to smarować Sudokremem i Alantanem - pomaga ale tylko na chwilkę:dry: Znacie może jakąś inną maść:confused:
 
Madziu ja spotkalam sie z przypadkiem ze dziecko mialo w slinie za duzo enzymow i mialo miedzy innymi takie problemy jak Twoj Adaś.
A ja uzywalam na krostki Oliwki masc z witamina A robiona na recepte. I musze powiedziec ze jest rewelacyjna, nawet ja jej czasami uzywam :tak:
 
Moja Ala tez ma czasami takie krosteczki zwłaszcza jak zje cos innego poza mlekiem, ale ja tego niczym nie smaruję, one same znikają po kilkudziesięciu minutach.
 
Z tego co ja wiem to gdy dziecko zaczyna się slinić trzeba smarować mu brodę tłustym kremikiem albo maścią :tak:
 
A ja zapomniałam napisać,że wczoraj bylismy z Anielę u neurologa. O matko! Co ta kobieta z nią wyprawiała! Łapała za nogi i fiuu do góry nogami i do tego tak niedelikatnie, że Aniela się darła w niebogłosy. Nie wiem na ile takie badanie moze być miarodajne, bo Aniela była przeraźliwie spięta od płaczu. No ale powiedziała, że nie jest źle i trzeba tylko dalej ćwiczyc no i możemy szczepić. Ale napłakało mi sie dziecko, że hej!
 
reklama
Mju,niestey tak się bada...
Wojtkiem tak wymachiwał rechabilitant,ale jemu to się bardzo podobało;-)
 
Do góry