reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

reklama
U nas niestety przeziebionko sie rozwinelo i Dorotka dostaje antybiotyk - KLACID. lekarka uslyszala cos w oskrzelach. Mala tak strasznie kaszlala w dzien i w nocy, ze az z oczek jej lecialy lezki. ale juz jest lepiej. Dorotka bierze ten antybiotyk, wapno w syropie, wit C w kropelkach, Drosetux na kaszel, krople do noska - a poniewaz moj maz i ja tez sie przeziebilismy, wydalam w aptece prawie 150 zl :szok:
 
[B]Mycha[/B] ja już gdzieś o tym pisałam, że ja sie powołałam w rozmowie z rehabilitantką na tą książkę i ona ją strasznie skrytykowała, bo tam tez jest napisne żeby np. sadzać dziecko juz w czwartym miesiącu. No a o tych mostkach to ją pytałam dwa razy bo powiedziałam, że sobie na takim forum piszę i że inne dzieci teżtak robia jak Anielka no i ona powiedział, że to nie dobrze jak dziecko robi mostki na głowie. Ale ja juz sama nie wiem.... skoro tyle dzieciaczków to robi. Kazała mi, żebym jak Anielka tak wykrzywi główkę robiiła jej z ręki taki daszek jak od czapki baseballowej wtedy przestaje tak odginać główke.
 
Mam dziś totalnego doła... Romek już 2 tyg. choruje... No może choruje to za duże słowo, bo, odkąd była u niego doktórka i brał leki, jest dużo lepiej, ale wciąż ma troszkę kataru i od czasu do czasu zakaszle. To chyba strasznie długo jak na dziecko karmione piersią. Przecież powinien być odporny... :-( Niby to takie gówienko, a strasznie jakoś mnie to dobija... W dodatku w czwartek ma być szczepiony i sama już nie wiem czy przełożyć to telefonicznie czy też pójść niech go przy okazji zbadają... Jeszcze dziś na wieczór wydaje mi się, że katar ma większy i oczy mu łzawią... Ja się wykończę przez te dzieci! Jednemu mija to drugie zaczyna.
 
Iwonko Oliwka i ja zyczymy DOrotce duuuzo zdrowka!

Marrtruda faktycznie biedny ten Twoj Romeczek :-( ja na Twoim miejscu jednak bym sie z nim przeszla do tej przychodni, tym bardziej ze piszesz ze znow mu sie pogorszyl ten katarek :-( Moze lepiej niech lekarz jeszcze raz zbada :tak: zyczymy zdrowka dla Romeczka i Julki :-)
 
Dziś mu zaczęłam dawać leki. Jak się nie poprawi za 3 dni to wezwę doktórkę. Przepisałam go już ze szczepieniem. Bo on poza tym jest wesoły, nie zatyka mu się nos, tylko furkocze.
 
Dużo zdrówka dla Dorotki i Romeczka :tak:

Marrtrudo ta choroba Romeczka to nie żadne gówienko i to normalne że masz dosyć i się martwisz:-( Ściskamy mocno !!
 
reklama
Romek dzis w nocy tak kasłał, że wezwałam do niego doktórkę. Ma przyjść koło 2.00. Kurcze, mam nadzieję, że to nic poważnego :-(
 
Do góry