reklama
Byliśmy dzisiaj u lekarza i szczerze powiedziawszy to sama nie wiem co myśleć.... mam strasznie mieszane uczucia, do tego Anielka cały dzisiejszy dzień albo histeryzuje albo śpi :-( Rano przed pójściem do lekarza to tak strasznie mi płakała (przez 1,5h!), ze aż zadzwoniłam po męża i dopiero jego ramiona ukoiły Anielkę... a potem mnie bo płakałyśmy juz pod koniec razem....
Lekarz kazał nam isc jeszcze razd do neurologa i on ma zadecydować co dalej.. Powiedział, że to może byc nic ale lepiej sprawdzić a nie chciał mi powiedzieć co to może być jeśli to nie jest nic... powiedział, ze nie ma sensu matki denerwować... więc się denerwuję :-( Tym bardziej, że po powrocie ze spacerku tak od 3 do 5 była histeria... Boże ja juz nie wiem czym ją ukoić... wkońcu zasnęła przy cycu - nie była głodna.... Boże, o co w tym wszystkim chodzi...:-(
Lekarz kazał nam isc jeszcze razd do neurologa i on ma zadecydować co dalej.. Powiedział, że to może byc nic ale lepiej sprawdzić a nie chciał mi powiedzieć co to może być jeśli to nie jest nic... powiedział, ze nie ma sensu matki denerwować... więc się denerwuję :-( Tym bardziej, że po powrocie ze spacerku tak od 3 do 5 była histeria... Boże ja juz nie wiem czym ją ukoić... wkońcu zasnęła przy cycu - nie była głodna.... Boże, o co w tym wszystkim chodzi...:-(
dzikidzik
mamula MAJULI
Mju z tym, że płakałaś razem z Anielką to wogóle Ci się nie dziwię. Ja nie raz ryczałam razem z Mają, to wtedy moja siostra mi ją zabierała, bo niebyło szans, żeby mała uspokoiła się u mnie. Te bobasy przecież czują coś jest z ta ich Matką nie tak:-(, i na pewno sie nie uspokoją
No i uważam, że żadne dziecko /nawet niewiem jak rozpieszczone/ nie płacze bez powodu: albo głód, mokro, zmęczenie, albo mu za gorąco albo za zimno albo coś je boli. Wtedy podaje paracetamol dla niemowląt. Tak na prawdę to nie zaszkodzi, a jeśli coś je boli to pomoże.Ostatnio Maja płakała /chyba przez zęby, ale kto wie/ i po leku momentalnie się uspokoiła. Po co ma się bobas męczyć i płakać, aż padnie ze zmeczenia.
No i uważam, że żadne dziecko /nawet niewiem jak rozpieszczone/ nie płacze bez powodu: albo głód, mokro, zmęczenie, albo mu za gorąco albo za zimno albo coś je boli. Wtedy podaje paracetamol dla niemowląt. Tak na prawdę to nie zaszkodzi, a jeśli coś je boli to pomoże.Ostatnio Maja płakała /chyba przez zęby, ale kto wie/ i po leku momentalnie się uspokoiła. Po co ma się bobas męczyć i płakać, aż padnie ze zmeczenia.
na pewno się zamartwiasz, rozumiem Cię doskonale, nas czeka w kwietniu wizyta u kardiologa i cały czas się denerwuję. Ale wierzę, że będzie dobrze i Ty też musisz!powiedział, ze nie ma sensu matki denerwować... więc się denerwuję
I wcale Ci się nie dziwię, bo taki tekst to dopiero potrafi zdenerwować, jakiś głupi ten lekarz . Mju a kiedy wybieracie się do neurologa?... powiedział, ze nie ma sensu matki denerwować... więc się denerwuję :-(
Oby wszystko było dobrze, musi byc dobrze.
powiedział, ze nie ma sensu matki denerwować... więc się denerwuję :-(
I wcale Ci się nie dziwię, bo taki tekst to dopiero potrafi zdenerwować, jakiś głupi ten lekarz .
Ja też wcale Ci się nie dziwię, rzeczywiście tekst bez przemyślenia. To tak samo jak u nas było "proszę natychmiast jechać do szpitala bo Filip ma duszności, ale niech się pani nie denerwuje zrobią mu badania i wszystko będzie dobrze". Ci lekarze to chyba sami siebie nie słyszą. Mam nadzieję, że u Anielki to nic poważnego i wszystko się wyjaśni i będzie o.k.
RENEE w sobotę idziemy jeszcze do cioci lekarki, która pracowała w CZD, żeby jeszcze ona cos powiedziała... A do neurologa to na pewno przed 8 (bo mamy wyznaczone szczepienie na ten dzień), zeby powiedział czy można szczepić. Na razie tylko obserwuję, ale poza tymi płaczami to nic a nic się nie zmieniło w zachowaniu Anieli...
reklama
Podziel się: