reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości naszych maluszków - jak sobie z nimi radzić?

reklama
Byłam dzisiaj z Kamilkiem u pediatry i pani doktor potwierdziła moje przypuszczenia że to prawdopodobnie trzydniówka, mamy czekać aż wystąpi wysypka. Przy okazji wyszło że Kamilek ma zaczerwienione gardełko i dostał antybiotyk, jeżeli nie wyjdzie wysypka to gorączkę mogło właśnie to gardełko spowodować.
 
A ja mam pytanie: które z dzieciaczków są na bebilonie pepti? z jakich przyczyn i czy im służy?
Bo mój od kiedy zaczął dostawać pepti to ma krostki na buzi, juz sama nie wiem czy to przypadkiem nie AZS
 
my wczoraj tez mielismy stresy....nasza zuzia miala za uchem malego kleszcza....niestety zdazyl sie wbic:( jak go zauwazylam to myslalm ze serce mi stanie....natychmiast pojechalismy do lekarza minela moze h od tego jak sie wbil i lekarz go wyciagnal...powiedzial ze kleszcza mozna zalapac wszedzie nie ma na to sposobu....nasza mala lezala w wozeczku miala czapeczki byla chroniona na maxa....nie wiem jakim sposobem ten wstretny kleszce sie do niej dostal...bylam wsciekla na siebie....pewnie spadl na wozeczek i z niego przelazl na nia...masakra!!! poki co za uszkiem jest czyciutko nei ma zadnych zaczerwienien a cora zachowuje sie normalnie...mam nadzieje ze bedzie ok:)
mialyscie podobny przypadek???cholera nei wiem co robic????pewnie nie panikowac!!!ale tyle sie teraz slyszy na temat tych wstretnych chorobsk!!! maskara!!!
 
martajuli cale szczescie ze tak szybko go zauwazylas i szybko zareagowaliscie. Dzieki temu na pewno nic malej nie bedzie.
 
reklama
Martajuli nie martw się tak tylko niewielki procent kleszczy przenosi boreliozę, miejmy nadzieję że ten akurat jej nie miał ale cały czas obserwuj córeczkę. Niestety kleszcze są wszechobecne i nie ma się co obwiniać że mała go załapała.

U nas niestety brak wysypki więc to raczej trzydniówka nie była. Kamil dalej bierze antybiotyk ale przestał jeść i pić. Wmuszamy w niego na siłę po kilka łyżeczek wody, mleczka lub soku ale mąż go musi wtedy trzymać, bo inaczej nie ma szans żeby cokolwiek zjadł. Wczoraj wmusiłam w niego troszkę więcej mleczka to wszystko zwymiotował. Już nie wiem co mam z nim robić, na szczęście gorączki już nie ma i zachowuje się też całkiem normalnie.
 
Do góry