reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości ciążowe :(

Ja jeżdżę ze starszym synkiem do alergolog i zapytałam ją czy mogę coś zrobić, żeby uniknąć alergii u drugiego dziecka. Powiedziała, że mam nie jeść tego, co mnie uczula albo czuję, że mi szkodzi. I że mnóstwo przeprowadzono badań próbujących udowodnić wpływ odżywiania w ciąży na alergię u dziecka, ale raczej się to nie udało. Wiem, że są różne opinie na ten temat w necie, ale szczerze mówiąc, nawet nie szukam. Na pewno jest też mnóstwo diet. Parę miesięcy na wątku wrześniowym któraś mama pisała, żeby unikać mleka UHT, więc teraz nie kupuję w kartonikach, tylko w butelkach z krótszą datą trwałości. Jest mniej przetworzone. I to cała moja profilaktyka.
A skazy białkowej zupełnie nie łączyłabym z tym, że dziecko nie chce pić mleka z piersi ;-)
 
reklama
eh ja mam mało ciążową dolegliwość.. raczej nie jest spowodowana ciążą, ale nikomu nie życzę jej w ciąży... ehhhh zatkało mi nos.. nam zapchaną lewą zatokę i psikam w nią cały czas sół morską żeby to jakoś wyczyścić i ani rusz... chyba się dzis przejdę na pizzę diabelską z sosem chili.. na ogół po takim ostrym z nosa mi się leje nawet jak jestem najzdrowsza na świecie... boli nos, boli oko, ucho, łep boli... dżajzys :-(
ale sama tego chciałam :( wczoraj wyszłam na taras wieszać pranie.. boso na lodowate płytki... taka kozara ze mnie no :baffled:

empolan, a ja bym łączyła... znajomych dzidzia od samego początku nie jadła cycusia... brało ją na wymioty na sam zapach mleka mamy i każdego innego.. miała specjalne mleczka na receptę z apteki... (tzn bez recepty tez jest kupisz, ale za kolosalne kwoty ponoć), a jak to z tymi przetworami jest to nie mam pojęcia.. ja jem normalnie jogurty i pije mleko z kartonu, ale w jakichś normalnych ilościach... zdania są podzielone... ja tam zdaję się na instynkt i zachciankę.. jem i piję to na co mam ochotę.. najwyżej będe miała przestrogę przy drugiej ciąży... tak samo mówili że truskawki uczulają... no to trudno.. najwyżej moje malenstwo nie będzie lubiło truskawek.. jak na razie się nimi zażeram więc siłą rzeczy musi lubieć
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj leżę sobie oglądam wieczorny film i czuję jak mój skrzacik się wierci w brzuszku, podniosłam bluzkę żeby popatrzeć i co :shocked2: moim oczom ukazał się widok czegoś wystającego ;-) tzn. taka górka była na brzuchu, dotknęłam i to było takie twardziutkie :-D a jak pogłaskałam to schowało się :-) słuchajcie to było normalnei kosmiczne i wzruszające :tak: ciekawa jestem cóż tam wyciągnął rączke czy nóżkę
 
Moja Kingunia sie coraz wiecej rusza i najbardziej wtedy kiedy poloze sie na plecach i to tak sie rusza,ze czuje jak sie przekreca... a nie tylko kopniaczki.:-) Jak sie przekrece na bok, dostaje kopniaka jakby z przeslaniem "ej przygniatasz mnie ! " :-D:-D:-Dhehehe
A pod zebrami nic nie czuje, ani na pecherz ani nigdzie.. i tak mam je takie zagluszone, jakby przez poduszke, ze wzgledu na to lozysko moje.:sorry2: Pamietam z Natala tez mnie zebra bolaly.:tak:
Capucino eh to dopiero jest cudowne !! Ja w pierwszej ciazy tak mialam i zlapalam za to i sie schowalo :sorry2:
 
Moja mała też się ostatnio rozbrykała strasznie. :-) NIe bolą mnie te kopniaczki (jeszcze),ale wiem,że wszystko przede mną. Czasami tak kopnie,że aż mi się brzuszek rusza,a jak czasem kopnie niżej,w pęcherz,to mi się od razu siku zachciewa. :-D Nie wiem czemu,ale coraz częściej mnie napadają myśli,że chcę już urodzić i że te 3 ostatnie miesiące to jak wieczność...:sorry2:
 
karotka no to dziwne... Ja tez tak mam.. niby tak pieknie i cudownie w tej ciazy :-) ale juz moglaby by sie urodzic.. :confused::tak::-D
 
Dla mnie kopniaki to jedyne co w ciąży rzeczywiście uwielbiam :tak: W dodatku mam szczęście, bo zupełnie mnie nie bolą, poprzednio nie bolały mnie aż do końca (karotka jest nadzieja ;-)) Teraz też na razie tak jest. A może ja kopniaków prawdziwych nie dostaję, bo odczuwam to raczej, jako gmyranie się ;-), kręcenie. No super :-)
A w ciąży, mimo niedogodności, chętnie sobie jeszcze pochodzę - korzystam z moich "wakacji" i robię to na co nie będę miała czasu później. No i czekam na donoszenie ;-) Chociaż ciężko zaczyna się robić coraz bardziej. Im bliżej porodu, tym bardziej się go chce ;-)
 
hej
Eli ja przechodzilam przeziebienie w ciazy, nawet jedno po drugim. Katar, kaszel i potem znow katar-leczylam sie syropem z cebulki, cieplym mleczkiem z miodem, ciepla herbatka malinowa i rosolkiem. Lekarz mnie zbadal i powiedzial ze nic na pluckach nie ma i jak narazie jest dobrze. Powodzenia

moja najwieksza dolegliwosc i mam nadzieje ze dziewczyny cos doradzicie:-) jest niesamowite opuchniecie, jestem jak balon. podobno czytala ze pod koniec ciazy organim zaczyna gromadzic wode itd-podono przygowania do porodu, ale to takie meczace:baffled: Jak chce kucnac, albo zginam reke to czuje sie taakaaa opuchnieta:baffled:
No i ten cellulitis na nogach:wściekła/y:-czy moza uzywac jakis kremow na cellulitis w ciazy, bo slyszalam ze nie za bardzo no i jak narazie myje sie tylko taka szorstka rekawiczka i smaruje oliwka, ale nie widze efektow-chodz mam wrazenie ze przynajmniej sie nie pogarsza:tak:
Przez ten cellulitis nie chodze na basen-bo sie wstydze:zawstydzona/y:
 
reklama
Anek29-jeśli nie masz przeciwwskazań medycznych do chodzenia na basen to śmiało z tego korzystaj a cellulit po prostu olej:tak: Przecież to ludzka rzecz.

Moją najmniej przyjemną dolegliwością ciążową jest aktualnie Pani Zgaga. Wieczorami muszę siedzieć z głową zadartą do góry! To jest jak zaraza:no: Poza tym od ponad tygodnia boli mnie gardło, nie mam (poza tym) żadnych objawów przeziębienia i tak się zastanawiam czy ten ból gardła może wywodzić się od zgagi?
 
Do góry