reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości ciążowe :(

znam ketonal:-(- to niesterydowy lek przeciwzapalny, dosyć mocny i wiem ,że nie wolno tego w ciąży używać... właściwie prawie nic poza paracetamolem nie wolno ... ale doustnie, a co z miejscowym? mnie BOLI:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: nie ważne, czy chodzę, siedzę czy leżę.. rano i w nocy :szok::baffled: od tygodnia... chodzę jak kaleka;-)... a jak nie ketonal w żelu, to może jakieś inne bezpieczne sposoby na bolące plecy?
 
reklama
wiecie co ... ja już marzę o tym żeby zjeść mięso :-) jakąś dobrą wędlinkę ... ehhh kochałam mięso... od 2 miesięcy na nie patrzeć nie mogę ... chciałabym już jeść i nie wymyślać ... że to nie dobre a to dobre :-D
 
od 2 miesięcy na nie patrzeć nie mogę ...

Ranyy ja nienawidze miesa od poczatku ciazy, sam widok oprawia mnie o... :sorry2:
Jem ciagle ciastka ciasteczka owoce sery i pije mnoswto sokow pomaranczowych, przy pierwszej ciazy pilam tylko czarna pozeczka i jablko, teraz na nie rowniez nawet nie moge patrzec:no:
A u Was jak z jedzeniem drogie Mamusie??:tak::-)
 
A ja z kolei nie mogę patrzeć na słodycze.:no: Znaczy kostkę czekoladki to może i zjem, ale w porównaniu do okresu przed ciąża kiedy to objadałam się słodyczami to teraz poszczę ;)
 
Ja mogę jeść mięso, ale niespecjalnie mnie to zachwyca; też obżeram się owocami, słodyczami, serkami i mlekiem. Gdybym miała wybierać, to wolę zjeść tosta z serkiem albo naleśniki z dżemem niż kurczaka (już ledwo na niego patrzę). Słyszałam,że jak w ciąży się jest "nabiałolubnym" i nie odrzuca od słodkiego,to będzie dziewczynka.:-)
 
Jeśli sugerować się objawami to mi zapowiada się chłopczyk.;-)
Niechęć do słodyczy, za to słone i kwaśne bardzo chętnie.:tak: Brak jakichś ostrych mdłości (u mnie ogranicza się to do zawrotów głowy i uderzeń ciepła), cera bez wyprysków, ale za to sucha jak wiór i bardziej podatna na alergię.
Ale i mam kilka "dziewczynkowych" objawów. Chociażby wielkie już cycochy. :-D
Zobaczymy kochać i cieszyć się będę niezależnie od płci. Najważniejsze, aby było zdrowe.:tak:
Zabawna sprawa, że mój chłopak dostał "zachcianek" i to identycznych z moimi.:-D
Nie jada słodyczy, za to pokochał sok grejpfrutowy i pomarańczowy i pierś z indyka na wszystkie sposoby.:blink:
 
ja już chyba nie wierzę w to co ma być z objawów :-) bo u mnie każdego dnia wychodzi inna płeć :-D
 
Słyszałam,że jak w ciąży się jest "nabiałolubnym" i nie odrzuca od słodkiego,to będzie dziewczynka.:-)

Tez tak slyszalam, ale nie zawsze podobno sie sprawdza, patrzac po sobie powiem tak, przy pierwszej ciazy jadlam tylko kiszonki nienawidzilam slodyczy i mam chlopczyka:-):-):-)

Jeśli sugerować się objawami to mi zapowiada się chłopczyk.;-)
Rzeczywiscie patrzac na Twoje zachcianki zapowiada sie chlopczyk:tak:U mnie teraz z tymi slodyczami to wygladaloby ze bedzie dziewczynka (super bylaby parka:-)) z wrozb wszelakich rowniez wychodzi dziewczynka, ale najwazniejsze zdrowko, co bedzie wkrotce sie okaze:tak::-)
 
W takim razie u mnie też zapowiada się dziewczynka, uwielbiam (teraz) wszelkiego rodzaju serki, naleśniki, pierożki itp. Cycochy o 2 rozmiary większę (mąż się cieszy, ale nie wiem z czego ;-)). Ja mam już 2 synków i jedną córeczkę, także byłoby fajnie gdyby teraz była dziewczynka, bo byłoby nas po równo.
 
reklama
Do góry