reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Do kiedy pracowałyście w ciąży? Ciąża po poronieniu.

O zwolnieniu lekarskim decyduje lekarz ponieważ jest ono na chorobę, a nie nie na ciąże.

Poronienie nie miałoby dla mnie znaczenia (jestem po ciąży pozamacicznej). Chciałam pracować do oporu bo lubię swoją pracę (np. wróciłam do pracy po 6 miesiącach od porodu).
Ale rzygałam dalej niż widziałam, schudłam do niedowagi, musiałam jechać na kroplówkach więc przestałam pracować wręcz od poczęcia.

W 1 i 2 ciąży czułam się super i pracowałam praktycznie do porodu. Moja przyjaciółka była w pracy w poniedziałek, a w nocy z poniedziałku na wtorek urodziła.

Poród to ogromny wysiłek fizyczny i dobrze być aktywną.
Mi lekarz zakazał już wszystkiego, siłowni, wysiłku, jak usłyszał, że jedziemy w góry na wakacje to się złapał za głowę. Na razie zamierzam chodzić do pracy, ale na pewno nie do końca ciąży
 
reklama
Ja mimo że źle się czułam w pierwszych miesiącach ciazy pracowałam do 8 miesiąca też miałam pracę biurowa i wolałam chodzić do pracy niż siedzieć w domu i rozmyslać czy z ciaza będzie wszystko dobrze poza tym wyjscie do ludzi dobrze wpływało na moją psychikę
Też myślę o tym, żeby za bardzo nie fiksować się na swoim zdrowiu, więc póki co chodzę do pracy, pół dnia zawsze zajęte
 
W pierwszej ciąży pracowałam długo, ale czułam się świetnie i ciąży była bez żadnych komplikacji.
Drugą ciążę straciłam w 12 tc, poszłam na zwolnienie jak trafiłam do szpitala z krwawieniem, tydzień po łyżeczkowaniu wróciłam do pracy
Trzecia ciąża zwolnienie po krwawieniu w około 9 tc, ciążę straciłam w 14tc, nie byłam w stanie wrócić do pracy, trauma po diagnozie i po samym poronieniu, nabawiłam się zaburzeń snu i zaburzeniem funkcji poznawczych oraz zespołu stresu pourazowego wróciłam do pracy po 4 miejscach terapii.
Czwarta ciąża zaczęła się plamieniem na przełomie 5-6 tc i lekarz wystawił mi zwolnienie od razu, z zaleceniem oszczędnego trybu życia.

Decyzję o zwolnieniu podejmował lekarz, nigdy o nie nie prosiłam.
 
W pierwszej ciąży pracowałam długo, ale czułam się świetnie i ciąży była bez żadnych komplikacji.
Drugą ciążę straciłam w 12 tc, poszłam na zwolnienie jak trafiłam do szpitala z krwawieniem, tydzień po łyżeczkowaniu wróciłam do pracy
Trzecia ciąża zwolnienie po krwawieniu w około 9 tc, ciążę straciłam w 14tc, neo byłam w stanie wrócić do pracy, trauma po diagnozie i po samym poronieniu, nabawiłam się zaburzeń snu i zaburzeniem funkcji poznawczych oraz zespołu stresu pourazowego wróciłam do pracy po 4 miejscach terapii.
Czwarta ciąża zaczęła się plamieniem na przełomie 5-6 tc i lekarz wystawił mi zwolnienie od razu, z zaleceniem oszczędnego trybu życia.

Decyzję po zwolnieniu podejmował lekarz, nigdy o nie nie prosiłam.
Współczuję, to musiałobyc straszne, tyle strat naraz.. dobrze, że zdecydowałaś się na terapię, Twoje dobro jest w tym wszystkim najważniejsze.
Jak dowiedziałam się przy pierwszej ciąży, że płód obumarł to na drugi dzień byłam normalnie w pracy zamiast jechać do szpitala, bo nie było nikogo innego żeby przyjść, a nikt nie wiedział o mojej ciąży. Siedziałam w pracy i wyłam jak kot z nadzieją, żeby żaden klient tego nie zobaczył. Nie wspominam tego dobrze.
 
Współczuję, to musiałobyc straszne, tyle strat naraz.. dobrze, że zdecydowałaś się na terapię, Twoje dobro jest w tym wszystkim najważniejsze.
Jak dowiedziałam się przy pierwszej ciąży, że płód obumarł to na drugi dzień byłam normalnie w pracy zamiast jechać do szpitala, bo nie było nikogo innego żeby przyjść, a nikt nie wiedział o mojej ciąży. Siedziałam w pracy i wyłam jak kot z nadzieją, żeby żaden klient tego nie zobaczył. Nie wspominam tego dobrze.
Tobie różne współczuję i mocno przytulam.
Życzę Ci nudnej ciąży, a gdy coś cie niepokoiło to zawsze kontaktuj się z lekarzem.
 
Dwa poronienia, pracowałam do początków drugiego trymestru. Pracowałabym i dluzej ale złapałam jakieś chorobstwo które skończyło się antybiotykiem.
 
Nie wiadomo, podejrzewam, że jak u większości, wadliwy zarodek. Płód obumarł, aczęło się krwawienie, później szpital, łyżeczkowanie i po dwóch dniach powrót już do pracy.
Wiesz… w takim przypadku to nawet jakbyś leżała, to nic nie zmieni. Na tym etapie ciąży uważanie na siebie i rezygnacja z pracy niewiele zdziała. Ja normalnie pracowałam mimo plamień i krwiaka podkosmówkowego. Normalnie funkcjonowałam, chodziłam na spacery. Dopiero w przypadku łożyska niskoschodzacego miałam uważać - nie iść na 20k w góry, ale mieć normalną aktywność.
Jezlei lekarz wywołuje taki stres, to może powinnaś rozważyć zmianę lekarza? Niestety stres może bardziej zaszkodzić od pracy i aktywności fizycznej.
 
reklama
Pierwszą ciążę straciłam w 8tc w czerwcu 2022, w kolejna zaszłam bardzo szybko. Pracowałam do 18tc i pewnie pracowałabym dłużej ale niestety wyniki badań były nieciekawe, ogromne skoki cukru przy stwierdzonej cukrzycy ciążowej oraz duże problemy z kręgosłupem (rehabilitacja, ćwiczenia, tejpy) lekarz wysłała mnie na zwolnienie. 🙂
 
Do góry