Doris a jakaś rybka pieczona w folii w ziołach lub cycek z kurczaka tez w ziołkach... ja generalnie pół życia musze byc na diecie lekkostrawnej bo choruje dosc sirius i wiele rzeczy próbowalam dla siebie bo tez po jakims czasie gotoanego z gorem dostałam....
mozesz zrobic tak jak napisałam rybke, lub kuroka w ziołach różnych posmarowane masełkiem i do folii i do piekarnika lub na grila, do tego możesz zrobic troszke inne ziemniaczki pokrojone na drobno lub tak jak na frytki, tez jakies lagodne przyprawki (ja do wszystkiego bazylie i oregano) i to do naczynia żaroodpornego i do piekarnika podlane oliwą z oliwek, lub mlekiem (ale ak zeby mie pływało tylko zeby miało z czego czerpac płyn zeby były miekkie... mozna na wierzchu lekko serkie żółtym posypac. i to całe w piekarnik i hadziaaaa... mysle ze to nie powinno zaszkodzic bo tam nie ma nic ciężkiego...
ponadto śniadanko omlet na parze... delikutasny, ja szpinak sobie dokładałam do środka i od swieta fete (bo to słone w kit wiec rzadko ) jak omlet z 2jajek to do nich dodajesz 2 łyżki mleka i ubijasz (ja lubniłam na piane ubic bo fajny puszysty ten omlet był) i bierzesz garnek wlewasz wode do niego i ją gotujesz, na ten garnek układasz patelnie i czekasz az sie nagrzeje od paruacej wody, troche masełkanakładasz zeby sie nie przykleiło jajo i wlewasz mieszanke jajeczną (oczywiscie doprawioną
) i zakrywasz jaka pokryweczka i po chwili powinno się ściąc jajko i na talerzyk i hadziaaa
a biały serek w sensie twarozek do kanapek ? myśle ze jak po troszku bedziesz urozmaicac w diecie jakies dodatki mala sie przyzwyczai i nie bedzie cyrków...
musztarda myślę ze za ostra, ale ketchup tak w granicy rozsądku czemu nie.
Ja nie zamerzam szalec jakos, bede starała sie jak najszybciej zaczac jesc coraz noemalniej zeby mala sie przyzwyczjała. a będę się martwic jak coś zaszkodzi, no bo tak naprawde to wszytsko metodą prób i błędów :/