reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta kopenhadzka- może kogoś zainteresuje?

taaaa.... jak szybko schudłam tak szybko wróciłam:baffled: i waże 55- a teraz po obiedzie 56:eek:
więc ja juz pieprze jakiekolwiek diety i mam w D jak wyglądam:baffled:
pewnie dlatego że przerwałam- ale juz na to sram:zawstydzona/y::tak:

gruba nie jestem- a ze brzusek troche odstaje- mam juz to gdzies- nie bede sie katowac:no::tak:
 
reklama
:-D:-D:-D

medeuska 1 kg. po obiedzie?:szok::-D:-D Wydaje mi się , że kg. w tą a kg. w tą to normalne :tak:, a nie wina tego , że wcześniej zakończyłaś dietkę.

Do waszych 56 brakuje mi jakies 8 kg. :szok: Taaa... zważyłam się i z 70 zeszłam do 64.:tak:Czyli poleciało z 6 kg.:-)

beata , gdy pierwszy raz próbowałam soich sił na kopenhaskiej w tydzień (wytrzymałam 8 dni, latem ) zeszło mi 6 kg. ( więcej ruchu było). Teraz tak naprawdę siedząc 6 kg. w prawie dwa tyg. :sorry2:, wiec nie jest źle.:tak:
 
to nie jest 1 kg tylko 3:baffled: miałam 52 jak skonczyłam diete- a teraz mam nawet 56:confused:
i bruzch jakbym w ciazy byla:sorry2: ale juz na to sram- nawet jak bede miala 70 kg juz w zycou nie zrobie zadnej diety i nie bede sie ograniczac bo to i tak wielkie G daje:dry:
 
Ja widze ze apetyt u mnie bardzo sie zmniejszyl:-D:-D:-Dprzynajmniej na razie nigdy nie dojadam juz moich porcji pbo po paru gryzach czuje sie pelna...ja wam powiem ze kiedys schudlam z wagi 66 do 49 i trzymalam tak przez 4 lata no moze przybylo mi przez ten czas ze 2 kg. ale pozniej zaszlam w ciaze i bec...no a pozniej niedlogo drugi dzidzius,...ale mysle ze wage utrzymam bo ja za bardzo za slodyczami nie przepadam,wystarcza mi owoce,po pierwszej ciazy przez okolo pol roku schudlam 10 kg. jedzac duzo owocow warzyw i nabialu...ale to bylo lato wiec dlugie spacerki pomogly...teraz z Gabi przytylam w ciazy tylko 10 kg. ale 5 zostalo jeszcze po poprzedniej...ale i tak jest super bo do dawnej wagi zostalo mi tylko 4kg....ale moj maz i tak mowi ze wolo miec w domu kluseczke :-D:-D niz ciagle niezadowolona stekajaca i marudzaca babe ,ktora na dodatek jesc mu juz nie chce dawac,,,nie mowiac o czyms innym bo juz na nic nie ma sily:-D:-D:-D
Ja mam nadzieje ze po zakonczeniu diety waga mi sie utrzyma,,, ale do tej diety raczej juz nie wroce ja nie lubie miesa i chyba juz nigdy nie tkne befsztyku...fuuuj:szok:
 
medeuska 4 kg. ci przybyły? :szok: Może wcześniej źle się zważyłaś.:sorry2:

beata też myślałam już nad tym czym zastąpić befsztyk.:tak:Ostatnio zawijam mięsko w folię aluminiową , posypuję ziołowym pieprzem i majerankiem i fru do piekarnika. :-p

A propo libida... czy tobie też spadło przez te dwa tygodnie? :confused:
 
medeuska 4 kg. ci przybyły? :szok: Może wcześniej źle się zważyłaś.:sorry2:

beata też myślałam już nad tym czym zastąpić befsztyk.:tak:Ostatnio zawijam mięsko w folię aluminiową , posypuję ziołowym pieprzem i majerankiem i fru do piekarnika. :-p

A propo libida... czy tobie też spadło przez te dwa tygodnie? :confused:
justa nie źle:no::no::no: kilka razy sie ważyłam:tak: i dzisiaj tak samo kilka razy:baffled:
teraz to juz nawet nie mam odwagi wejść na wagi i sprawdzic ile wieczorem:szok:

jak skonczylam diete to rano miałam 52,5 jak wróciłam z imprezy gdzie piłam i jadłam no i tanczyłam mialam 51,9

dzisiaj rano mialam 54,9
a po poludniu jak pisałam 55,8:baffled::baffled::baffled::baffled: za kazdym razem po 3 razy wchodziłam na wage:dry::dry:

poza tym w talii miałam pod koniec diety 64cm a dzis popoludniu mialam 70- teraz tez nie mam odwagi sie mierzyc:sorry2:
 
? :szok: .

beata też myślałam już nad tym czym zastąpić befsztyk.:tak:Ostatnio zawijam mięsko w folię aluminiową , posypuję ziołowym pieprzem i majerankiem i fru do piekarnika. :-p

A propo libida... czy tobie też spadło przez te dwa tygodnie? :confused:

Ja miesko pioke tak samo w foli w piekarniku i dodaje jeszcze oregano...nawet jest zjadalne:tak::tak:co do libida to u mnie go juz chyba niema:szok::szok::szok: maz mowi ze jak tak dalej bedzie to pojdzie w bok bo juz nie daje rady a ja ciagle tylko zmeczona...a przeciez ja nie odchodzam sie tylko dla siebie ...jemu glownie chce sie podobac,ale on tego nie zrozumie bo nigdy nie musial tego robic,,,wiec gadaj tu z takim:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Beata , bo chłopu to nigdy nie dogodzisz. ;-)

medeuska a lekkostrawne rzeczy jesz, czy wróciłaś do normalnych? - typu pizza, chamburgery, smażone mięcho...Ja nie mam pojecia czemu ci aż tyle wróciło i czy tak od razu wystąpił efekt jojo:cool:.:no:

Dziś najgorszy dzień. :baffled:Mięcho - fuj.:dry: Jutro wieczorem wystawiam białą flagę. :tak:
 
wróciłam do normalnych- cyli normalne pieczone miecho ziemniaki i sałatka np na obiad i normalnie kanapki na śniadanie- no ale nigdy od tego nie tyłam:no::no::no::no:

zadnych hamburgerów, pizz ani nic takiego jeszcze nie tknęłam od diety:baffled: i jedna w-z zjadłam:baffled:

porażka jakas
jak robiłam ją kiedys i wróciłam do normalnego jedzenia to nie przytyłam wogóle tylko chudłam dalej:baffled: no ale zrobilam ja do konca..........


:dry::dry::dry:
 
reklama
Hello...

zyje jeszcze...ale juz mam dosyc...jutro mam impreze...urodziny siostry i koniec diety...miesa nie tkne...ale obiecalam sobie kawalek szarlotki:-D:-Dto jest moje marzenie teraz...tez niewiem jak przebrne przez to mieso dzisiaj,na sama mysl mam dreszcze:szok:

Justa schudlas cos jeszcze...bo u mnie 5kg. i zatrzymalo sie pare dni temu...a dodam ze chodze nawet na spacerki i 100 brzuszkow robie,,,no ale widocznie tyle mialam schudnac i basta:tak::tak:
 
Do góry