reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta kopenhadzka- może kogoś zainteresuje?

No ale jak dziś na śniadanko jest pomidor, jajka i szpinak , który zastąpiłam brokułami , bo ten to wogóle przez gardło mi nie przejdzie:baffled: a na obiad befsztyk z sałatą.... to na śniadanie i obiad sałatę?:confused:
 
reklama
a propo czosnku... fuj, ble i takie tam.:dry: Odbija się człowiekowi jakby kiełbasy swojskiej się najadł.:baffled: Nie polecam.:no:
 
10 dzień ....jestem z siebie dumna, że wytrzymałam , że potrafię powiedzieć "nie ", kiedy wszyscy w koło zajadają się . Przykro mi tylko, że sama tu zostałam.:dry:

Przyzwyczaiłam się spać z pustym żołądkiem, co kiedyś było niemożliwością.:tak: Usypiałam, gdy byłam mega pełna.:zawstydzona/y: Nie robi na mnie wrażenia już przygotowywanie obiadku dla rodzinki, smażenie mięsa itc. Jak to człowiek może szybko przywyknąć do zmian.;-)

Spodnie zaczynają wisieć na mnie :szok:, a przedtem ledwo się w nie mieściłam :tak: a jak juz się wcisnęłam to koło ratunkowe wystawało.:zawstydzona/y:

Jeszcze tylko 3 dni....
 
10 dzień ....jestem z siebie dumna, że wytrzymałam , że potrafię powiedzieć "nie ", kiedy wszyscy w koło zajadają się . Przykro mi tylko, że sama tu zostałam.:dry:

Przyzwyczaiłam się spać z pustym żołądkiem, co kiedyś było niemożliwością.:tak: Usypiałam, gdy byłam mega pełna.:zawstydzona/y: Nie robi na mnie wrażenia już przygotowywanie obiadku dla rodzinki, smażenie mięsa itc. Jak to człowiek może szybko przywyknąć do zmian.;-)

Spodnie zaczynają wisieć na mnie :szok:, a przedtem ledwo się w nie mieściłam :tak: a jak juz się wcisnęłam to koło ratunkowe wystawało.:zawstydzona/y:

Jeszcze tylko 3 dni....
kochana równiez jestem z Ciebie dumna:tak: juz tylko 3 dni- dasz rade:tak::tak:
 
DZIEWCZYNY...ZYJE ZYJE... i niezle sie trzymam,w piatek padl mi komputer i dopiero dzisiaj maz przywiozl go z naprawy...alez bylam wsciekla...nic nie dalo sie juz uratowac,dobrze ze zdjecia mam na dyskach i chasla pozapisywane:-):-)
Ja poza malymi wpadkami takimi jak dwa nadprogramowe owoce i jedna kawa ,jeszcze sie trzymam,dla mnie najgorszy byl dzien 5 strasznie mi bylo slabo i zle sie czulam,ubylo mi dopiero 5 kg. i waga stanela,ale i tak jestem bardzo zadowolona,teraz nawet swoich porcji niedojadam bo zaraz brzuszek pelny:-D:-Dno cwicze brzuszki wiec nie jest tak zle...dieta ogolnie okay tylko strasznie mi owocow w niej brakuje...ale glodu juz prawie nigdy nie czuje aby tak pozostalo....:-D:-D
 
ooo Beata :-)

Współczuje problemów z kompem.:baffled:
Ciesze się , że walczysz.:tak:

Wczoraj zamiast brokuł ( zastąpiłam nimi szpinak) na śniadanko ( jeżeli można nazwać śniadanie jedzone o 13) zjadłam kromkę chlebka wasa z pomidorkiem, poprawiłam grejfrutem a najedzona byłam :szok:. Odpuszczam te brokuły, nie mogę na nie patrzeć.:no:
Nie mam już zachciewajki na " co zjem jak skończę dietę" .:no: Czasem na coś mnie ochota naleci ale mija szybko po wypiciu wody.:dry:


medeuska dzięki.:tak:;-):-)
 
reklama
Hello:-D:-D:-D
No ja dopiero wstalam...wybieramy sie na frytki...wiec ciezko mi bedzie:-D:-D

czasami tez dopadaja mnie momenty zwatpieniai nawet mam w dloni cos zakazanego:wściekła/y:ale sie powstrzymuje,,,oj ciezko jest czasami...ii nadodatek waga ani drgnie,no ale i tak jestem zadowolona...:happy2:

Justa.
..ja tez juz nie moge patrzec na prawie nic z naszego jadlospisu,a jeszcze we wtorek mialam powazna wizyte u dentysty,wiec za bardzo grysc nie moge,,,chyba musze mielic wszystko:-D

Medeuska...ale duzo schudlas przez taki krotki czas...u mnie waga nie leci tak szybko,jeszcze 2 kg. mi zostalo do twojej wagi...ale juz i tak widac ogromna roznice...:-D

I tak mam dwie pozytywne strony tej diety..jedna to ze moj kolezanka tez zdecydowala sie pdchudzac ze mna ,robi to tydz. dopieroa juz spadla z wagi 6. kg. a druga ze kawke w koncu zaczne chyba pic...tak ja polubilam:-D:-D:-D

No uciekam robic sobie sniadanko...
 
Do góry