reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta karmiących mam

reklama
Ja myślę, że co można, to zależy od maleństwa. Może biszkopty szkodzą u mnie, a u Was coś innego. Lekarka mi powiedziała, że układ trawienny jest jeszcze niedojrzaly, a cukry powoduję fermentację w jelitach, a co za tym idzie gazy i kolki. Moja dieta obecnie składa się z : wody mineralnej, bardzo słabej herbaty czarnej, herbatki Hippa na laktację (bo chyba ze zmartwienia mi mleczarnia obniżyła produkcję), ryżyu gotowanego brązowego i białego, gotowanego indyka, gotowanej marchewki i petruszki oraz rozgotowanego jabłka (czasem - do ryżu -dla odmiany), z pieczywa tylko kajzerki z tej samej piekarni, wafle ryżowe. Sporadycznie wędliny drobiowe chydziutkie takie. KONIEC LISTY. A mała dalej obsypana, choć mam wrażenie, że jest ciut lepiej. Jak również chyba kolki przechodzi lżej.
Ktoś wie, co z tej listy jeszcze może szkodzić?
 
Dzisiaj testuję pierożki z serem i jogurtem naturalnym :tak: zobaczymy co z tego jutro wyjdzie ...

Nie żebym chciała straszyć, ale ja pierożki z serem też jadłam i było w porządku. Cała akcja z wysypką i kolkami zaczęła się w zasadzie jak Zosia skończyła miesiąc. Jeszcze się łudzę, że to może trądzik noworodków, choć pediatra stawia "raczej na zmiany atopowe". Tego raczej się trzymam jak tonacy brzytwy.
 
Ja dzisiaj zjadłam rybę smażoną, ale obrałam sobie z panierki :confused: sałatę ... wczoraj mały wytrzymał moje pierożki z serem i nic się nie stało .... dzisiaj mam nadzieję również nic mu nie bedzie, na wszelki wypadek wypiję siorbatę koperkową i dam przed karmieniem małemu infacol
 
Ja już jadłam z takich teoretycznie zabronionych albo podejrzanych rzeczy :happy2::
- mleko i przetwory z mleka
- cytrusy- pomarańcze, mandarynki, banany
- smażone: kotlet schabowy, z piersi kurczaka i mielone mięso- kotlety bez panierki
- czekolada, różne ciasteczka, orzeszki ziemne
Jak na razie (odpukać) wszystko przeszło bez echa. Nie mamy wysypki ani kolki. Oby tylko tak było dalej. Raz tylko mała miała zieloną kupkę, ale podejrzewam, że może być od żelaza- bo ja łykam. Poza tym innego objawu kolki nie zauważyłam.
 
Pijeta kawe ? jesli tak to jaką i ile x dziennie ?:happy2:

Ja prawdziwa wypiłam po porodzie 2 x, ale taką lure ,że hej!
Teraz inke :/ ale przyznam kawy prawdziwej mi brakuje, ale boje się, że młody nie bedzie spał i się nakręci :p
 
Pijeta kawe ? jesli tak to jaką i ile x dziennie ?:happy2:

Ja prawdziwa wypiłam po porodzie 2 x, ale taką lure ,że hej!
Teraz inke :/ ale przyznam kawy prawdziwej mi brakuje, ale boje się, że młody nie bedzie spał i się nakręci :p
Ja piję codziennie bo inaczej bym nie funkcjonowała- jedna dziennie. Ale pod koniec ciazy tez piłam. Jakoś nie zauważyłam żeby malutka jakkolwiek zareagowała- piję od 4 dni. Śpi normalnie. Wcześniej sprawdziłam w necie- około 1% kofeiny przechodzi do pokarmu więc jak ten 1% z filizanki przejdzie to chyba na tyle mało ze dla dzidziusia nie ma znaczenia
 
Ja tam póki co zjadłam już i pomarańczkę i czekolady troche i krówki i nic :)
połozna mi powiedziala że mozna wszystko poza wzdymajacymi rzeczami , ciężkostrawnymi itd..
co do cytrusów typu pomarancz..- mozna ale nie kilogramami.. ale np jedna nie zaszkodzi :)
 
reklama
Pijeta kawe ? jesli tak to jaką i ile x dziennie ?:happy2:

Ja prawdziwa wypiłam po porodzie 2 x, ale taką lure ,że hej!
Teraz inke :/ ale przyznam kawy prawdziwej mi brakuje, ale boje się, że młody nie bedzie spał i się nakręci :p

Ja pije zazwyczaj rozpuszczalna ze smietanka ale zdarzylo mi sie wypic i taka prawdziwa,oczywiscie troche slabsza niz normalnie,no i ja pije zazwyczaj zaraz po karmieniu zeby do nastepnego troche sie juz przerobila:tak:
 
Do góry