reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta 7 miesięcznego maluszka

Ja przytylam 27kg, a 7kg to wciagu ostatnich 3tyg-strasznie puchlam. W ciazy niczego sobie nie odmawialam hehehe wychodzilam z zalozenia ze malenstwo sobie smaczki ksztaltuje i im rozniej jem tym ono nie bedzie wybrzydzac w jedzeniu. No moze fast foodow unialam, bmala do nic nie biegala :tak:
Mala jak na razie nie ma rzeczy ktorych nie lubi :-)
2 tyg po porodzie (moje pierwsze wazenie) mialam mniej o 16kg :szok::szok:
pozniej dietka matki karmiacej pozwolila mi pozbyc sie 3kg-a myslalam ze wiecej zrzuce :crazy: teraz troche sie wzielam za siebie i zaczelam cwiczyc na razie 2kg mniej, jako matka karmiaca diet odchudzajacych nie stosuje, ale cel wyznaczony-jedrne cialko, a waga moze byc na +2 sprzed ciazy :cool2:
 
reklama
Dopiero takie dziecko zaczyna poznawać smaki:) ja kupowałam mojemu pierwsze obiadki Hippa( możesz kupić na dodomku.pl, wychodzi taniej i wygodniej) i deserki. Adi "wcinał" wszystko:) Ważne żeby dziecko nie zmuszać do jedzenia, jeśli mu cos nie smakuje to najlepiej do odstawić
 
Mój mały je:

ok10 rano 240 mleka z kaszką
później koło 14 ok 240 mleka z kaszką
koło 18 obiadek(190,220)
i ok 20-21 mleko z kaszką(tez 240) budzi sie najczęściej kolo 9-10 nastepnego dnia
no i w miedzy czasie daje mu a to jogurcik czy deserek hippa :)
 
No to teraz opowiem jak to u nas wygląda ;-)
ok 8-mej 150 mleczka
ok 10-tej soczek +- 70 ml
o 12 zupka ze słoiczka + jakieś swoje warzywka razem 200g
czasem ok 14, 13-tej jakieś owocki
ok 16 mleczko 150 ml lub kaszka ryżowa
ok 19:30, 20-tej 180 ml mleczka zageszczonego kaszką

Dodam że mała ma stwierdzone AZS - jest alergikiem dlatego nie moze jesc wszystkiego. Waży 10,5 kg :)

Dzięki wszystkim za odpowiedzi:tak:
Pozdrawiam :-)
 
A my tak, rano cycolimy,
po 12 zupka ok 150 ml + coś do popicia
cycolimy
ok 17 owocki, przeważnie jabłuszko :tak:
ok 20 180ml mojego mleka z kaszka ryżowa,
a w nocy też cycolimy :eek:

Moja niuńka wazy troszkę ponad 7 kg :tak:
 
Nasz jadłospis przedstawia się m.in. tak:
8 rano mleko z kaszką kukurydzianą (180-220 ml)
11 - kaszka manna na mleku (150ml) lub waniliowy krem ryżowy (150 ml)
14 - owoce (jabłko, gruszka, banan lub morela) lub co drugi dzień jogurt
17 - warzywa z oliwa z oliwek i mięskiem lub zamiennie z połową żółtka
21 - mleko z kaszką (200 ml)
i spać :-)

Żadnych zupek nie jada bo nie lubi i pluje :no:
Ziemniaczków też nie lubi, więc jest mały problem.
 
reklama
Witam!
To mój pierwszy post tutaj - nie chcę zakładać nowego wątku, żeby nie zaśmiecać forum, dlatego pozwolę się podpiąć tutaj, mimo że post z końca 2009r ;)
Dziewczyny, powiedzcie mi, czy dobrze karmię moją 7 miesięczną córkę :)
Do niedawna jadłyśmy tak:
8 - 180ml mleczka
12 - ok 200-260ml zupki ugotowanej przeze mnie (różnie - mięsko, ryby, żółtko i różne warzywka)
16 - 180ml mleczka
20- 210ml mleczka +2 miarki kleiku kukurydzianego
w nocy pomiędzy 1-3 180ml mleczka

Ostatnio przez tydzień Mała nie budziła się na nocne jedzenie, więc postanowiłam zmienić Jej godziny karmienia - dodatkowo w końcu zaczęła zjadać kaszkę, bo wcześniej nie tknęła żadnej :( i karmiliśmy się tak:
8- 120-140ml Sinlak
11- 180ml mleczka
14- 200-240ml zupki
17- 180ml mleczka
20- 210ml mleczka + kleik

Teraz Majka zaczęła znowu przebudzać się na jedzonko w nocy, więc dołożyłam jej nocne karmienie - 150ml i te które miała po 180ml zmieniłam na 150ml. Czy dobrze robię? Czy lepiej wrócić do 1 "systemu" karmienia?

Pomiędzy posiłkami dostaje chrupki kukurydziane - nic innego nie chce zjadać :( Soczków nie pije, bo są ble...jedynie wodę i herbatkę. Owoców nie je - wszystkie są ble - czasem od święta zje pół małego słoiczka banana z brzoskwiniami... Ale owoce podane do ręki czy też warzywa niestety nie przejdą... zmiksowane owoce tez nie... Tak samo jak tylko wyczuje jakieś grudki to już "krztusi" się i nie zje...

Na pierwszym sposobie karmienia Maja przybierała ok 100g tygodniowo - czy to nie za mało? Teraz nie wiem, dopiero będę ją ważyć.

Proszę o porady czy dobrze ją karmię, co zmienić i jak przekonać do warzyw i owoców podawanych do ręki albo chociaż w większych kawałkach.

Pozdrawiam i przepraszam za tak obszerny post, ale chciałam wszystko dokładnie opisać
 
Do góry