Witam
Piszę z prośbą o poradę do Was Pań bo ja jestem tylko facetem który nie rozumie do końca kobiet a od kilku dni mam spore zawirowanie w zyciu ... Znamy sie z moją dziewczynę od pół roku . Dla mnie czas na poznanie nie jest az tak istony (z wyjątkami) ponieważ na dobrą sprawę poznajemy się przez całe życie i nawet po 20 latach może coś sie nie udać ale wracając do tematu ... Moja dziewczyna powiedziala mi ze jestem dla niej najwazniejszy i mnie kocha, tak samo mam i ja ;-) Niestety od 2 tygodni zaczęło się miedzy nami "sypac" do takiego poziomu ze związek wisiał już na włosku. 5 Dni temu zrobilismy testy ciążowe z pozytywnym wynikiem - a lekarz potwierdzil USG - jest ciąża. I tutaj zaczął sie problem - moja dziewczyna bardzo nie chce tego dziecka, non stop płacze, jest przyzwyczajona do mieszkania na stancji z bliskimi jej osobami i przeraza ja wyprowadzka i wspolne zamieszkanie ze mna, ma bardzo złe samopoczucie przez bóle które jej towarzyszą, jest ciągle niedospana, koniec z planami na przyszlosc,towarzyszy jej flustracja i raz (przykro mi to pisac) napomniala nawet cos o aborcji, czuje ze coś dziewnego sie w niej rozwija. I teraz mam pytanie do Was pań - jak mogę ja pocieszyc ? co mogę w tej sytuacji zrobic ? Napewno jej nie zostaie bo bardzo zalezy mi na niej - potrafie zmierzyc się z tą sytuacją - dla mnie ciąża nie jest problemem i tak naprawdę to się z niej cieszę ;-) ... niestety wiem że od niej nie dostanę póki co zadnego wsparcia (którego też potrzebuję ) bo dziewczyna jest skupiona tylko wyłącznie na sobie ..
Smutne jest bo wygarnia mi że jej nie potrafie zrozumiec, nie wie czy mnie kocha - ma totalny mętlik w głowie i nie co ma myśleć ... prosze o poradę - jak mogę jej pomóc - o czym mogę z nia porozmawiać, czy także nie byłyście pewne niczego ? nawet że kochacie swojego partnera ?... będe bardzo wdzięczny
Piszę z prośbą o poradę do Was Pań bo ja jestem tylko facetem który nie rozumie do końca kobiet a od kilku dni mam spore zawirowanie w zyciu ... Znamy sie z moją dziewczynę od pół roku . Dla mnie czas na poznanie nie jest az tak istony (z wyjątkami) ponieważ na dobrą sprawę poznajemy się przez całe życie i nawet po 20 latach może coś sie nie udać ale wracając do tematu ... Moja dziewczyna powiedziala mi ze jestem dla niej najwazniejszy i mnie kocha, tak samo mam i ja ;-) Niestety od 2 tygodni zaczęło się miedzy nami "sypac" do takiego poziomu ze związek wisiał już na włosku. 5 Dni temu zrobilismy testy ciążowe z pozytywnym wynikiem - a lekarz potwierdzil USG - jest ciąża. I tutaj zaczął sie problem - moja dziewczyna bardzo nie chce tego dziecka, non stop płacze, jest przyzwyczajona do mieszkania na stancji z bliskimi jej osobami i przeraza ja wyprowadzka i wspolne zamieszkanie ze mna, ma bardzo złe samopoczucie przez bóle które jej towarzyszą, jest ciągle niedospana, koniec z planami na przyszlosc,towarzyszy jej flustracja i raz (przykro mi to pisac) napomniala nawet cos o aborcji, czuje ze coś dziewnego sie w niej rozwija. I teraz mam pytanie do Was pań - jak mogę ja pocieszyc ? co mogę w tej sytuacji zrobic ? Napewno jej nie zostaie bo bardzo zalezy mi na niej - potrafie zmierzyc się z tą sytuacją - dla mnie ciąża nie jest problemem i tak naprawdę to się z niej cieszę ;-) ... niestety wiem że od niej nie dostanę póki co zadnego wsparcia (którego też potrzebuję ) bo dziewczyna jest skupiona tylko wyłącznie na sobie ..
Smutne jest bo wygarnia mi że jej nie potrafie zrozumiec, nie wie czy mnie kocha - ma totalny mętlik w głowie i nie co ma myśleć ... prosze o poradę - jak mogę jej pomóc - o czym mogę z nia porozmawiać, czy także nie byłyście pewne niczego ? nawet że kochacie swojego partnera ?... będe bardzo wdzięczny
Ostatnia edycja: