reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czyżby zaczynał się strach przedporodowy ?

Moje zdjęcie jest gdzieś na brzuszkach- takie po całości, więc może mnie rozpoznasz:D

jeszcze nie przejrzałam tego działu - muszę nadrobić!!!

anna2101 zazdroszczę!!!

akutan, ja wczoraj dopiero poczułam, że w sumie wszystko już mam i teraz najprzyjemniejsze - pranie ciuszków, układanie itd i że zapowiada się super przygoda :) Co oczywiście nie zabiera strachu przed godziną "zero" :)
Wczoraj kupiliśmy w makro pieluchy, chusteczki, proszki do prania,kosmetyki i inne potrzebne rzeczy i tak dziwnie nam się wózkiem jechało (bo do tej pory sama chemia, napoje i słodycze, a tu NOWOŚĆ w wózku)
 
reklama
ja też raczej się nie boje .... może dlatego że mam troszkę ostatnio na głowie i nie ma za bardzo czasu na rozmyślania .... mam małe obawy że nie zdążę ze wszystkimi zakupami nie mam jeszcze wózka, łóżeczka nie wspominając o torbie do szpitala ale myślę że nie jest to aż tak strasznie ważne ... na początku ciąży bałam się jak to będzie czy sobie poradzę .... Z czasem widzę że wszystko się układa powoli i coraz bardziej się ciesze
Ogólnie jestem taką osobą że raczej nie boję się nowych sytuacji .... raczej mnie bardziej mnie ciekawią niż wzbudzają strach ;) Myślę że jakby to było moje drugie dziecko to bym się bardziej obawiała porodu ...
A śnią wam się już wasze pociechy ? Mi bardzo często śni się mój synuś ;)
 
Zaczęłam kompletować wszystko do torby. Myślałam, że zostawię to wszystko na 9 miesiąc, ale jakoś tak zaczynam się dziwnie czuć.
Często mam podły humor, płaczę z byle powodu. Nic mi się nie chce.

Kiedyś nawet dostałam takiego bólu (jakby lewa nerka), trwało to kilka minut, że byłam pewna, że się zaczyna.
Mam jednak nadzieję być jeszcze w ciąży przynajmniej z 4 tygodnie (żeby malutka więcej podrosła).
Pierwsze dziecko urodziałam 2 tyg wcześniej, więc jakoś tak podobnie nastawiam się przy tej ciąży.
 
właśnie mnie olśniło, że mam termin dokładnie za miesiąc więc muszę być przygotowana na to, że za 2 tygodnie już właściwie mogę rodzić. O matko 2 tygodnie...! Chyba zaczynam się bać
 
ja też już coraz bardziej panikuje, aż głupoty mi się po nocach śnią...
coraz częściej słysze, że strasznie szybko wody zielenieją. kuzynka miała termin na środę, nic sie nie działo, nic nie działało ani zastrzyki, ani kroplówki i w sobote okazało się , że wody zielone... i szybka akcja cesarka. na szczescie maluszkowi nie zaszkodziło nic i jest w porządeczku...
a dostałam testy na wody płodowe właśnie od bratowej i coś czuje, że jak nie urodze do terminu to bede je badac co chwile:szok:
 
a ja czuje jakis spokój i podekscytowanie...jakbym nie mogła sie doczekac porodu :D Ale jutro mam spotkanie z położna na oddziale, jak usłysze krzyczace rodzace to moze mi sie odwidzi....
 
oj tak, ja byłam w zeszłym tygodniu zwiedzić oddział i słyszałam jakąś rodzącą......brrrrryyyyyyy.... aż mnie zmroziło
 
Dziewczyny,strach jest całkowicie tu normalny. Dobre jest to ,ze jak sie zacznie akcja porodowa,to hormony robia cos tak dziwnego z nami,ze zupełnie inaczej wszystko postrzegamy...I tego się trzymajmy. Będzie dobrze:):)
Ja chyba tez sie bardziej obawiam tego co bedzie po juz w domu,bo jednak u nas dwójka sie pojawi,ale z drugiej strony właśnie przez to ,ze stajemy przed taką powiedzmy dla nas bardziej ekstremalną sytuacją to w wielu sprawach biore juz na tzw LUZ,bo i tak nie da sie wszystkiego zaplanować,przewidzieć i w ogóle. Myślę,ze wszystkie jesteśmy na tyle silne ,ze poradzimy sobie zarówno podczas porodu jak i po nim. No! zwłaszcza,ze zawsze mozemy liczyć tu na swoje wzajemne wsparcie,prawda?
Takze na porodówke zabieramy lapki i w razie co piszemy na alarm jak boli;-);-):):)hehehe! to by sie popukali w czoło na sali porodowej:)

Oli,a dla ciebie kochana to jestem pełna podziwu. Mało,ze teraz tak w rozjazdach jesteś,to jeszcze ta perspektywa po cc...Ale ja w ciebie wierze,dasz sobie na pewno rade! Dzielna z ciebie kobitka:)!
 
Takze na porodówke zabieramy lapki i w razie co piszemy na alarm jak boli;-);-):):)hehehe! to by sie popukali w czoło na sali porodowej:)
natt-żebys sie nie zdziwilia...ja mam internet w komorce. Patrzac na moje uzaleznienie od BB pewnie jak starczy sil to bede was informowac na biezaco o moich skurczach :p
 
reklama
Ja tez zaczynam sie stresowac rowno za 2tyg ide do szpitala i mysle jak to bedzie. Laptopy mozna wziazc tylko czy tam maja jakies wi-fi czy trzeba neta w jakiejs telefonii brac to sie zastanawiam,zapewne nie maja. Nie wiecie gdzie najbardziej sie oplaca?
 
Do góry