- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2022
- Postów
- 7
czesc dziewczyny, jestem nowa w temacie, razem z partnerem chcemy mieć dziecko, ale trochę nas to zaskoczyło.
mam cykle od 22- 28 dni, ostatni okres miałam 3 listopada, seks uprawialiśmy 5 listopada pod koniec mojego okresu, a parter nie skończył we mnie, ale nie wiem na ile skutecznie zdążył wciagnąć (przepraszam za takie szczegoly)
później seks był 19 listopada (stosunek przerywany, w dni teoretycznie niepłodne), a 20 dostałam dziwne plamienie i skurcze dołu brzucha. Myślałam, że to wcześniejszy okres w 17 dniu cyklu co było dziwne, był bardzo skąpy i trwał ok 3 dni. Myślałam, ze to jakieś zaburzenia ( bylam wcześniej mocno przeziębiona) i umówiłam sie do lekarza na kontrole hormonów, ale w razie czego zrobiłam też test i wyszedł pozytywny. Kolejnego zrobiłam znów test rano i znów widoczna choć słabo druga kreska. Skonsultowałam się z położoną, myślałam ze skieruje mnie ma badania z krwi, ale powiedziała, że mam czekać jeszcze tydzień ( mówiła że testy są tak samo wrażliwe jak wyniki z krwi i nie ma sensu), bo mogła mi owulacja wpłynąć na dodatni wynik testów a ciąża jeśli jest to bardzo wczesna.
Rozmowa z nią mnie zaniepokoiła, bo myślałam, ze jak test pozytywny to pozytywny i koniec, ale jak widać to nie takie proste
jak myślicie czy mogłabym być w ciąży, jeśli uprawialiśmy stosunek przerywany w 4 dni okresu? może to te moje krotkie cykle? Nie wiem czy mam się już cieszyć czy moze te testy dają fałszywie pozytywny wynik? Zrobiłam ich chyba 10. Dodam jeszcze ze bolą mnie piersi jak przed okresem, a ja chyba zaczynam wariować, bo to duże zaskoczenie dla nas i muszę usłyszeć opinie od kogoś innego. Czy myślicie, zeby już iść zrobić wyniki bety czy czekać? Jestem w 23 dni cyklu.
mam cykle od 22- 28 dni, ostatni okres miałam 3 listopada, seks uprawialiśmy 5 listopada pod koniec mojego okresu, a parter nie skończył we mnie, ale nie wiem na ile skutecznie zdążył wciagnąć (przepraszam za takie szczegoly)
Rozmowa z nią mnie zaniepokoiła, bo myślałam, ze jak test pozytywny to pozytywny i koniec, ale jak widać to nie takie proste
jak myślicie czy mogłabym być w ciąży, jeśli uprawialiśmy stosunek przerywany w 4 dni okresu? może to te moje krotkie cykle? Nie wiem czy mam się już cieszyć czy moze te testy dają fałszywie pozytywny wynik? Zrobiłam ich chyba 10. Dodam jeszcze ze bolą mnie piersi jak przed okresem, a ja chyba zaczynam wariować, bo to duże zaskoczenie dla nas i muszę usłyszeć opinie od kogoś innego. Czy myślicie, zeby już iść zrobić wyniki bety czy czekać? Jestem w 23 dni cyklu.