Hej dziewczyny, jestem tu nowa. Przepraszam jezeli był juz taki wątek nie mogłam znaleźć.
Mam pewien problem, otóż choruje na policystyczne jajniki. Lekarz powiedział mi na ostatnich badaniach, ze mam jakies 20 % szans na ciążę ( jeden jajnik cały w cystach, wogóle nie działa, drugi z kilkoma cystami) do tego mam z tego powodu straszne problemy z hormonami, zbyt duzo androstendionu przez co wypadają mi włosy. W zeszłym miesiącu podjęliśmy decyzje, ze nie ma na co czekac i zaczynamy sie starac bo mozemy nigdy sie nie doczekać. Dodam, ze ostatnio w pracy miałam gigantyczne stresy i jestem od kilku dni na l4, z czystej głupoty zrobiłam wczoraj test bo akurat przyszły z allegro, zamówilam sobie na zaś, moze sie kiedyś przydadzą. Pierwszy zrobiłam koło 11 przed południem wczoraj i co wyszło? lekko widoczna kreska - zgłupiałam, miało trwać miesiącami a nawet latami ... około 17 zrobiłam drugi - to samo. Dziś z porannego moczu znów lekko widoczna druga kreska. Możecie mi powiedzieć czy tak słabo widoczna kreska może oznaczać ciążę ? Powinnam iść na bete? nie wiem co robic ... zupełnie nie wierzyłam, ze sie uda za 1 razem ...
Zobacz załącznik 950817
dodam, ze na dole wczoraj 16 po środku wczoraj 11 a na samej górze dziś rano ...