Okresy: 04.08, 02.09 , 30.09. Okres trwa ok 4 dni, 5dzień to plamienie. Już 8 miałam płodne, grudkowaty obfity biały śluz. Koło 12-13 było strasznie sucho i miałam plamienia przez dwa dni, bardzo śmierdziało, aż musiałam używać tamponów, bo sama od siebie czułam ten zapach, bez śluzu, kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia i nie był to stosunek przerywany. Ale potem koło 14 i 15 ponownie miałam gęsty śluz. Wczoraj wypadał dzień spodziewanej miesiączki, nie dostałam jej, dziś też nie. Mam większe piersi, niezbyt często ale częściej oddaję mocz, jestem płaczliwa, rozdrażniona, agresywna itd. Są to jakby też objawy napięcia przedmies. Dodam, że zmieniłam klimat, bo przeprowadziłam się, poszłam na studia, często z chłopakiem kłóciliśmy się, zrywaliśmy i byłam strasznie nerwowa. Nie chce jeść, czuje że jestem pełna i syta a zarazem głodna. Tydzień po stosunku zrobiłam test, był negatywny, wczoraj czyli w dniu spodz miesiączki ponownie wykonałam i znów jest negatywny. Wiem, że to tylko dzień spóźnienia, ale mimo wszystko troszkę się obawiam. (Mam nadczynność tarczycy i od pół roku nie biore tabletek hormonalnych)
Dodatkowo sytuacją tą się ejszcze bardziej stresuję co pewnie powoduje zatrzymanie okresu..Czekam na wasze odp